W piątek, 21 listopada, o 4 nad ranem wybuchł pożar w miejscowości Działosza na Dolnym Śląsku. Płonęła hala magazynowa. O zdarzeniu poinformował sąsiad z budynku jednorodzinnego obok, który zauważył dym i ogień.
- Paliła się konstrukcja drewniana dachu oraz drewnopochodne płyty, dodatkowo spaliła się kotłownia. Obok budynku były składowane wióry, którymi palono w piecu. Nie wiadomo jeszcze, gdzie zaczął się pożar. Na miejsce sprowadziliśmy ciężki sprzęt, który to rozgarniał i przewoził. Akcja gaśnicza trwała sześć godzin - przekazał tvn24.pl kpt. Marcin Purzyński, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Oleśnicy.
Spaleniu uległa część hali produkcyjnej, nadpalona została konstrukcja nośna, kotłownia oraz trociny magazynowane w pobliżu.
Na miejscu w sumie było 11 zastępów straży pożarnej, łącznie około 60 osób. W działaniach uczestniczyło pięć zastępów z JRG Syców, a także jednostki OSP z Zawady, Sycowa, Stradomii Wierzchniej, Działoszy i Drołtowic.
Po akcji gaśniczej teren został przekazany właścicielowi.
Autorka/Autor: SK/gp
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Oleśnicy