Kontrowersyjna rada polityka. Mówi, jak uniknąć poboru do wojska

Niemieckie wojsko
Koniec z doktryną oszczędzania. Niemcy stawiają na nowy model powoływania rekrutów
Źródło: TVN24
Współprzewodniczący niemieckiej lewicowej partii Die Linke Jan van Aken stwierdził, że mężczyźni, którzy chcą uniknąć poboru do służby, powinni "zapalić jointa" przed wojskowym badaniem kwalifikacyjnym. Ugrupowanie przygotowuje też poradnik z radami dla tych, którym nie śpieszy się do koszar.

Niemiecka partia lewicowa Die Linke przygotowuje zestaw rad dotyczących tego, jak skutecznie uniknąć służby wojskowej. Współprzewodniczący ugrupowania, Jan van Aken, w rozmowie z portalem t-online powiedział, że jego partia ma "wiele pozytywnych doświadczeń" do przekazania "młodym ludziom, którzy po prostu nie chcą być zmuszani do (założenia) munduru".

- Mówi się, że wypalenie solidnego jointa przed badaniem lekarskim może pomóc w uznaniu za niezdolnego do służby - stwierdził. Notowania tradycyjnie antymilitarystycznego ugrupowania w sondażach rosną. Obecnie ma dwucyfrowe poparcie, a szczególnie popularne jest wśród młodych wyborców.

Nowy model służby wojskowej

Po kilkutygodniowym sporze niemiecka koalicja rządowa CDU/CSU i SPD porozumiała się w listopadzie w sprawie nowego modelu służby wojskowej. Chociaż obowiązywać będzie zasada dobrowolności, od przyszłego roku wszyscy 18-letni mężczyźni będą musieli wypełnić kwestionariusz określający ich motywację i predyspozycje do służby. Wprowadzone zostaną też obowiązkowe badania lekarskie.

Niemcy liczą na ochotników. Młodych ludzi mają przyciągać liczne zachęty. - Ochotnicy odbywający służbę wojskową otrzymają wynagrodzenie w wysokości około 2600 euro. W zależności od stażu służby, niektórzy będą mogli liczyć na dofinansowanie prawa jazdy, zarówno na samochód osobowy, jak i ciężarowy - wskazał minister obrony Niemiec Boris Pistorius. W razie niedoboru ochotników pobór ma odbywać się w drodze losowania.

- Zgodnie z konstytucją, możemy zobowiązać tylko mężczyzn. Złożymy jednak ofertę zarówno mężczyznom, jak i kobietom - zapowiedział lider CDU Jens Spahn.

Nowe przepisy po zatwierdzeniu przez parlament powinny wejść w życie 1 stycznia. Lewica sprzeciwia się tym zmianom.

Liczebność Bundeswehry ma wzrosnąć

Niemcy to kolejny kraj w Europie, który po ataku Rosji na niepodległą Ukrainę zmierza do wzmocnienia obronności. Przedstawiciele sił zbrojnych twierdzą, że liczebność Bundeswehry musi wzrosnąć z obecnych 182 tysięcy żołnierzy do 260 tysięcy do 2035 roku. Za konieczne uznano również zwiększenie liczby rezerwistów do około 200 tysięcy.

Czytaj także: