Co najmniej pięć osób zginęło, a dziesiątki zostały ranne w trzęsieniu ziemi, które w piątek nawiedziło środkowy Bangladesz. Jak podała Amerykańska Służba Geologiczna (USGS), do trzęsienia ziemi doszło o godz. 10.38 (5.38 czasu polskiego), a jego epicentrum znajdowało się w pobliżu miasta Narsingdi, niedaleko stolicy Bangladeszu, Dhaki.
W popłochu opuszczali budynki
Nagranie z monitoringu w jednym z budynków w Dhace uchwyciło moment wystąpienia trzęsienia ziemi. Widać na nim mężczyznę czyszczącego fotel, gdy nagle obraz zaczyna gwałtownie drżeć. W tle słychać huk i krzyki. Widać też ludzi w popłochu wybiegających z budynku.
Muhammad Yunus, szef tymczasowego rządu Bangladeszu, przekazał, że wśród rannych są studenci Uniwersytetu w Dhace, pracownicy fabryk w Gazipur oraz mieszkańcy Narsingdi - miejscowości położonej około 40 kilometrów na wschód od stolicy, będącej epicentrum wstrząsów. Policja przekazała, że co najmniej trzy osoby zginęły w momencie gdy podczas trzęsienia zawaliła się poręcz w sześciopiętrowym budynku. Kilka osób rannych w Narsingdi znajduje się w stanie krytycznym.
Z budynków spadały cegły
Wstrząsy odczuli także mieszkańcy przygranicznych stanów Indii sąsiadujących z Bangladeszem, jednak dotychczas nie odnotowano tam poważnych zniszczeń ani ofiar.
- Poczułem silne wstrząsy, a budynki trzęsły się jak drzewa - wspominał Suman Rahmanm, mieszkaniec Dhaki. - Schody były zatłoczone, ponieważ ludzie spieszyli się, aby zbiec na dół. Wszyscy byli przerażeni, dzieci płakały - dodaje.
Mieszkańcy Dhaki wybiegali z domów i biur, gdy część prowizorycznych konstrukcji zawaliła się, a z budynków - zwłaszcza tych będących w trakcie remontu czy budowy - spadały cegły i luźny cement. Jak przekazały służby, kilka osób zostało rannych przez spadające odłamki.
- Nigdy w życiu nie czułem takiego wstrząsu. Byliśmy w biurze, kiedy meble zaczęły się trząść. Pobiegliśmy po schodach na ulicę i zobaczyliśmy innych ludzi na drodze - opowiadał jeden z mieszkańców miasta.
Rząd monitoruje sytuację i polecił zintensyfikować akcje ratunkowo-poszukiwawcze w najbardziej zniszczonych obszarach.
Autorka/Autor: jzb
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/MONIRUL ALAM