Radni małopolskiego sejmiku już po raz trzeci spróbują wybrać nowego marszałka. Chociaż PiS ma tam większość, to nie jest w stanie wybrać go ze swoich szeregów. A to dlatego, że nie wszyscy popierają kandydata wskazanego przez szefostwo partii. Namaszczony przez Jarosława Kaczyńskiego na stanowisko marszałka Łukasz Kmita, poseł Prawa i Sprawiedliwości i były kandydat na prezydenta Krakowa, wcześniej dwa razy przegrał głosowanie.
Jeżeli trzecie podejście do wyboru marszałka nie przyniesie skutku, to - jak poinformował przewodniczący sejmiku Jan Tadeusz Duda - zwołana zostanie sesja nadzwyczajna. Jedyny zgłoszony kandydat na marszałka Łukasz Kmita (PiS) nie został wybrany podczas dwóch ostatnich głosowań, mimo że Prawo i Sprawiedliwość w 39-osobowym sejmiku małopolskim ma większość, dysponując 21 mandatami. Na jego kandydaturę oddano najpierw 13 głosów, a następnie 17 – na 20 wymaganych.
Czytaj też: PiS ma większość, ale Małopolska wciąż nie ma marszałka. Radni nie chcą "kandydata prezesa"
Pismo i "dobro PiS" w tle
Zgodnie z przepisami sejmik województwa musi wybrać marszałka w ciągu trzech miesięcy od dnia ogłoszenia wyników wyborów, czyli do 9 lipca. Jeśli tak się nie stanie, konieczne będą przedterminowe wybory w województwie. Łukasz Kmita w piśmie do przewodniczącego sejmiku poprosił o niezwoływanie sesji do 10 lipca lub ogłoszenie do tego dnia przerwy w obradach. Prośbę argumentował "dobrem Prawa i Sprawiedliwości".
Zdaniem Jana Tadeusza Dudy to prośba nieprzemyślana i nie może zostać spełniona m.in. ze względu na zaplanowane na poniedziałkową sesję drugie czytanie oraz podjęcie uchwały w sprawie przyjęcia programu ochrony środowiska przed hałasem. - Ta uchwała musi być przyjęta, bo do tego nas zobowiązuje ustawa. Gdybym nie zwołał sesji, odpowiadałbym karnie za to, że nie dopilnowałem realizacji zadań, które są terminowe. To są terminowe zadania samorządu województwa – podkreślił.
Odnosząc się do zaproponowanej przez Kmitę ewentualnej przerwy w obradach, powiedział, że jego obowiązkiem jest stosowanie się do statutu. - Moją rolą jest sprawne przeprowadzanie obrad, a nie doprowadzanie do rozwiązania sejmiku. Sprawne przeprowadzanie obrad dopuszcza ogłaszanie przerw, mam prawo zwołać przerwę w każdej chwili. Ale to ma być przerwa po to, żeby usprawnić obrady, a nie, żeby je utrudnić – odparł.
Rozłam
Według nieoficjalnych informacji na kandydata rekomendowanego przez władze PiS nie chcą głosować radni skupieni wokół obecnego marszałka Witolda Kozłowskiego, a szerzej Beaty Szydło i Andrzeja Adamczyka. Podczas ostatniej sesji kandydat próbował załagodzić ten konflikt, proponując Kozłowskiego do nowego zarządu województwa jako I wicemarszałka. Wśród proponowanych przez Kmitę członków nowego zarządu województwa nie było przedstawiciela Suwerennej Polski, która ma w sejmiku dwoje radnych, mimo że umowa koalicyjna przewiduje takie stanowisko dla przedstawiciela tej partii.
Po pierwszym głosowaniu w maju prezes PiS Jarosław Kaczyński pytany przez dziennikarzy o sytuację PiS w Małopolsce, powiedział: "No, bunt jak bunt, to jest kwestia pewnych różnic zdań". Zapytany, czy poseł Kmita nie podoba się lokalnym działaczom, odparł: "Czasem nowi ludzie, tacy, którzy cokolwiek, no, powiedzmy sobie, z wyższej półki w sensie intelektualnym, niektórym się nie podobają". Dodał, że jest to przykre i będzie z tym walczyć. Po kolejnym czerwcowym głosowaniu, kiedy Kmita znów nie uzyskał wymaganej większości głosów, rzecznik PiS Rafał Bochenek skomentował, że nie można "tych spraw pozostawić bez odpowiedzi". "Dlatego wobec osób, które zachowały się nieuczciwie względem większości radnych PiS, a przede wszystkim wyborców, będą wyciągnięte konsekwencje na poziomie kierownictwa partii" – oświadczył. Dodał, że dalsze losy Małopolski "zależą od niektórych osób pełniących funkcje w małopolskim sejmiku".
Dyrektor kancelarii sejmiku zawieszony przez partię
W piątek Bochenek poinformował, że decyzją prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego dyrektor kancelarii sejmiku Michał Ciechowski został zawieszony w prawach członka PiS i zostaną podjęte kroki w celu jego usunięcia z partii. "Zgodnie z decyzją kierownictwa partii, w głosowaniach, w poniedziałek, obowiązuje dyscyplina dotycząca wyboru składu zarządu województwa małopolskiego rekomendowanego przez kierownictwo PiS" – oświadczył rzecznik PiS. 38-letni Łukasz Kmita pochodzi z Olkusza. W latach 2020-2023 był wojewodą małopolskim. W ostatnich wyborach parlamentarnych został wybrany na posła z listy PiS. Ostatnio bez powodzenia kandydował w wyborach samorządowych na prezydenta Krakowa.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Łukasz Gągulski