Przy przejściach granicznych z Ukrainą czekają tłumy osób, których rodziny uciekają przed wojną. Reporter TVN24 rozmawiał w Medyce z panem Wasylem, który opowiadał o drodze swojej żony i dzieci. - Kolejka ciągnie się aż do samego Lwowa - opowiadał. Jak poinformowała Straż Graniczna, od czwartku funkcjonariusze odprawili ponad 377 tysięcy osób uciekających z objętej wojną Ukrainy.
Straż Graniczna podała, że we wtorek do godziny 7 przez granicę polsko-ukraińską przeszło 24 tys. osób uciekających przed wojną. Komendant główny SG zapewnia, że wszystkie przejścia graniczne są czynne i pracują normalnie. Mimo to uchodźcy muszą stać w wielokilometrowych kolejkach i korkach, zanim dotrą do granicy. SG podała także ogólne dane dotyczące przekraczania granicy.
Czytaj też: Pomoc dla obywateli Ukrainy. Na jakich warunkach można wjechać do Polski i gdzie można uzyskać pomoc?
Uciekają z Ukrainy. Kolejki do granicy
Przy przejściach granicznych czekają tłumy osób, których rodziny uciekają z Ukrainy. Jedną z nich jest pan Wasyl, mieszkający w Opolu, który na miejscu, w Medyce, jest od czwartku. W chwili wybuchu wojny jego żona i dzieci przebywały w Ukrainie. – W pierwszy dzień jakoś się to ruszało troszeczkę, żona stała w kolejce i była na 24 kilometrze od granicy. Wyjechała szybciej i zdążyła stanąć bliżej granicy – mówi w rozmowie z reporterem TVN24, Teraz, jak podkreśla, kolejka ciągnie się aż do samego Lwowa.
W pierwszy dzień podróży żona pana Wasyla w ciągu czterech godzin przejechała sześć kilometrów. Teraz jedzie się jeszcze wolniej. Mężczyzna martwi się o swoją rodzinę, opowiada, że jego dzieci (10-letnia córka i 3,5-letni syn) zachorowały w drodze.
Sytuacja na Podkarpaciu
Od początku wojny 139 tysięcy osób skorzystało z przejść granicznych na Podkarpaciu. Rzecznik prasowy Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej ppor. Piotr Zakielarz przekazał, że dotychczas najwięcej osób dotarło do Polski przez przejście w Medyce – 54,6 tys., w tym pociągami 20,5 tys. osób. W Korczowej granicę przekroczyło 39,5 tys. osób, w Budomierzu 26,3 tys., a przez Krościenko do Polski uciekło przed wojną 18,3 tys. Ukraińców.
Czytaj również: Jak pomóc uchodźcom? Lista organizacji i zbiórek
Na dworcu w Przemyślu
Na dworzec w Przemyślu, gdzie utworzono dodatkowy punkt recepcyjny, trafiło około 25 tysięcy uchodźców. Zdecydowana większość została odebrana przez bliskich i znajomych i udali się w dalszą podróż. Około 600 osób skorzystało z tymczasowego zakwaterowania w Przemyślu.
Szef SG zapewnił, że wszystkie osoby, które będą potrzebowały pomocy i będą jej oczekiwały, zostaną przyjęte na terytorium Polski bez względu na ich obywatelstwo.
Atak Rosji na Ukrainę - oglądaj program specjalny w TVN24
Źródło: TVN24 Kraków / PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24