Połamane drzewa, zerwane dachy i prawie 5 tysięcy gospodarstw bez prądu to efekt silnych podmuchów wiatru w Małopolsce. Strażacy usuwają szkody i zabezpieczają budynki przed deszczem.
Poranny wiatr łamał konary i zrywał dachy z budynków. Najpoważniej sytuacja wygląda w Nowej Jastrząbce koło Tarnowa, gdzie silne podmuchy ściągnęły eternit, którym pokryty był dom jednorodzinny.
- W naszej miejscowości poranna wichura uszkodziła dachy trzech budynków. Strażacy starają się teraz przygotować prowizoryczne pokrycie, które zabezpieczy budynki przed deszczem. Najbardziej ucierpiał dom, w którym mieszkała rodzina z dwójką dzieci. Gmina będzie starała się pomóc rodzinie w remoncie uszkodzonego pokrycia dachowego - mówi Arkadiusz Mikuła, wójt Lisiej Góry.
W miejscowości Okocim powalone drzewo blokowało rano przejazd przez drogę krajową nr 75 z Brzeska do Nowego Sącza.
5 tys. domów bez prądu
Wichura uszkodziła również linie wysokiego napięcia odcinając od energii elektrycznej prawie 5 tysięcy domów. Pracownicy pogotowia energetycznego zapewniają, że uszkodzenia nie są jednak poważne i awarie powinny zostać szybko usunięte.
Prądu nie ma w gospodarstwach w okolicy Tarnowa, Michałowic, Targowiska i Krakowa. Strażacy interweniowali również kilkukrotnie w Myślenicach.
Autor: Jork/b / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Kraków