To ma być kolejny turystyczny hit w Bieszczadach. W Wańkowej w gminie Olszanica, powstanie najdłuższa w Polsce i jedna z najdłuższych w Europie tyrolka. Będzie mieć dwie linie o długości 1350 metrów, liny zaś będą zawieszone 48 metrów nad ziemią. Inwestycja ma być gotowa przed wakacjami 2023 roku.
Obecnie najdłuższa tyrolka w Polsce znajduje się w Tarnobrzegu na Podkarpaciu nad Jeziorem Tarnobrzeskim. Ma dwie liny o długości 500 metrów. Ta, która powstanie w gminie Olszanica, będzie prawie trzy razy razy dłuższa. Powstanie w Centrum Turystyki Aktywnej i Sportu BIESZCZAD.ski w Wańkowej na Podkarpaciu, gdzie od ubiegłego roku funkcjonuje stacja narciarska z hotelem i restauracją.
Stacja startowa tyrolki znajdować się będzie na szczycie góry obok stacji kolei linowej na wysokości 620 metrów nad poziomem morza. Każda z dwóch lin tyrolki będzie miała długość 1 350 metrów, a lądowisko będzie znajdowało się na przeciwległym zboczu góry na wysokości 445 metrów nad poziomem morza. W najwyższym punkcie liny rozpięte będą 48 metrów nad ziemią. Zjazd pierwszą liną będzie odbywał się na siedząco, drugą na leżąco.
W grudniu przetarg, budowa po sezonie zimowym, pierwsze zjazdy w wakacje
Jeszcze w grudniu ma wystartować przetarg na budowę bieszczadzkiej tyrolki. - Rozpoczęcie inwestycji planujemy zaraz po zakończeniu sezonu zimowego stacji narciarskiej i chcielibyśmy, aby tyrolka została oddana do użytku w okresie wakacji - mówi nam Krzysztof Zapała, wójt gminy OIszanica.
- Budowa najdłuższego w Polsce i w naszej części Europy dwulinowego zjazdu tyrolskiego nie jest wcale pomysłem "rozgrzanych głów" - dodaje Robert Petka, zastępca wójta gminy Olszanica. - Każdą inwestycję drobiazgowo analizujemy i starannie się do niej przygotowujemy. Osobiście obserwowaliśmy, jak funkcjonują takie instalacje w austriackim Salbach i słowackiej Kubinskiej Hole. Konsultowaliśmy ją także z najlepszymi specjalistami z tej branży. Doskonale wiemy, co robimy, dlaczego to robimy i po co to robimy - zapewnia nasz rozmówca.
Budowa tyrolki ma kosztować około półtora miliona złotych. Pieniądze na ten cel gmina zdobyła z Programu Polski Ład dla gmin popegeerowskich.
Inwestują, bo się to wszystkim opłaca
To kolejna duża inwestycja, w którą w ostatnich latach zainwestowała gmina Olszanica. Kilka lat temu włodarze pomagali w powstaniu Bieszczadzkich Drezyn Rowerowych, które dzisiaj stanowią jedną z największych atrakcji turystycznych w tym zakątku Polski. W ubiegłym roku w gminie powstała jedna z największych stacji narciarskich na Podkarpaciu.
- Każda inwestycja o tej skali stanowi bardzo mocny impuls rozwojowy dla naszej gminy. Sprawia, że dodatkowe dochody mają gestorzy bazy noclegowej, właściciele sklepów i przedsiębiorcy. To także kolejne miejsca pracy, które powstaną na tym terenie oraz lepsze perspektywy dla młodych ludzi, którzy nie będą zmuszeni do szukania godnych warunków życia w dużych miastach lub za granicą - podkreśla wójt gminy Krzysztof Zapała.
I dodaje: - Nie chcemy być samorządem, który tylko administruje, lecz także w sposób nowoczesny zarządza środkami publicznymi i dobrze je inwestuje. To robi dużą różnicę. Kiedy w 2006 roku rozpoczynaliśmy tutaj pracę, gminy nie było stać na zakup czajnika elektrycznego do świetlicy wiejskiej, dzisiaj inwestujemy dziesiątki milionów pozyskanych z zewnątrz środków w nowoczesną infrastrukturę.
Ale to nie koniec inwestycji. W gminie Olszanica ma powstać także park linowy i najdłuższy na świecie 400-metrowy tor do Summer Tubingu, czyli zjeżdżalni pontonowej. W planie jest także budowa wieży widokowej, leśnego molo i drugiej, około 200-metrowej kolei linowej.
- My dopiero nabieramy prawdziwego wiatru w żagle. Sukcesy inwestycyjne zaczynają działać jak magnes. Przyciągają już pierwszych inwestorów, a także sprawiają, że mieszkańcy coraz odważniej inwestują w rozwój atrakcyjnej bazy noclegowej oraz usług okołoturystycznych. Są już pierwsi młodzi ludzie, którzy przed laty wyjechali z tych terenów za granicę, a teraz zarobione tam pieniądze inwestują w swoich rodzinnych stronach i chcą tutaj wrócić na stałe. Oferujemy atrakcyjne działki gminne dla kolejnych potencjalnych inwestorów. Chcemy osiągnąć efekt śnieżnej kuli… wielkiej śnieżnej kuli - konkluduje Robert Petka.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Urząd Gminy w Olszanicy