Pracownica Domu Pomocy Społecznej przyjechała do skarżyskiego prosektorium, by odebrać ciało pensjonariusza. Ku wielkiemu zdumieniu kobiety okazało się, że ciała nie ma. Zostało wcześniej wydane komuś innemu i pochowane.
Ciało pensjonariusza DPS wydano rodzinie innego zmarłego w ubiegłą środę, w piątek pomyłka wyszła na jaw.
Dyrektor szpitala, w którym znajduje się prosektorium, przeprasza rodziny obu zmarłych za zaistniałą sytuację. – Ubolewamy nad tym faktem. Mamy nadzieję, że taka sytuacja już nigdy się nie powtórzy – mówi Leszek Lepiarz, dyrektor szpitala w Skarżysku-Kamiennej.
Dyrektor zaznacza też, że wcześniej nie było żadnych problemów z pracą prosektorium.
Jest postępowanie, nie ma podejrzanych
Lepiarz zawiadomił o sprawie prokuraturę zaraz po tym, jak dowiedział się o pomyłce.
- W tej sprawie wszczęliśmy postępowanie w kierunku znieważenia zwłok. Czynności trwają – informuje Tomasz Rurarz, prokurator rejonowy w Skarżysku-Kamiennej.
Jak zaznacza prokurator, na razie postępowanie jest prowadzone w sprawie, a nie przeciwko komuś. Ma na celu ustalenie, czy doszło do zbezczeszczenia ciał. - Przesłuchiwani będą pracownicy szpitala, pracownicy pogrzebowi, którzy odbierali zwłoki, a także członkowie rodzin – wylicza Rurarz. Jeszcze nie wiadomo, jak to się stało że rodzina drugiego z mężczyzn nie zorientowała się w pomyłce.
Autor: wini//ec / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Kraków