Wołanie o pomoc błądzącego w śniegu mężczyzny usłyszeli w sobotę rano turyści w Tatrach. Potrzebującym ratunku okazał się mężczyzna, który dzień wcześniej zgubił się i - błądząc przez całą noc w głębokim śniegu - stracił jednego buta. Ratownicy TOPR ściągnęli go na dół i przekazali lekarzom w zakopiańskim szpitalu.
W sobotę około godziny 8.30 rano turyści idący do schroniska w Dolinie Pięciu Stawów Polskich usłyszeli wołanie o pomoc. Jak się okazało, o ratunek prosił mężczyzna, który wyszedł w góry poprzedniego dnia i błądził tam przez całą noc. Turyści wezwali na pomoc ratowników Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
TOPR: turysta zgubił buta w śniegu
Potrzebujący pomocy turysta znajdował się w stromym terenie nieopodal szlaku zimowego do Doliny Pięciu Stawów Polskich. Jak poinformowali w komunikacie TOPR-owcy, gdy ratownicy wyruszyli na akcję ratunkową, otrzymali zgłoszenie od innej turystki, która przekazała, że jej mąż wybrał się w piątek do Doliny Pięciu Stawów Polskich i od wieczora nie było z nim kontaktu. Nie zameldował się też w schronisku.
Jak przekazali TOPR-owcy, w górach panowały wtedy bardzo trudne warunki. Potwierdza to opublikowane przez nich nagranie przedstawiające śnieżną zamieć. Z powodu hałaśliwego wiatru trudno było zorientować się nawet, czy turysta wciąż woła o pomoc - a jeśli tak, to skąd. Do poszkodowanego mężczyzny ratownicy dotarli około godziny 12.15.
Czytaj też: Zamknięte trasy narciarskie i wspinaczkowe pod Rysami. Powodem "szczególny czas w życiu sokołów"
Jak powiedział reporterowi TVN24 ratownik dyżurny TOPR Kuba Hornowski, turysta przetrwał noc w Tatrach między innymi dzięki temu, że był wyposażony w śpiwór. Niestety w głębokim śniegu i w ciemności stracił buta, dlatego jeden z ratowników doniósł mu zastępcze obuwie. Mężczyzna w asyście ratowników zszedł o własnych siłach. Po godzinie 16 został przekazany lekarzom w szpitalu w Zakopanem.
- Szedł w pojedynkę, co nie było najbardziej roztropnym, a w dodatku w tych warunkach przy bardzo silnym wietrze w nocy, jak się okazało, bardzo łatwo było pobłądzić - podkreślił Hornowski.
Warunki w Tatrach. Trzeci stopień zagrożenia lawinowego
Po sobotniej śnieżnej zamieci, w niedzielę nad Tatrami zaświeciło słońce zachęcające do górskich wędrówek. Na szlakach jest jednak niebezpiecznie. Obowiązuje trzeci, znaczny stopień zagrożenia lawinowego.
Jak informują służby Tatrzańskiego Park Narodowego, szlaki zostały przysypane świeżą warstwą śniegu, w górnych partiach Tatr ich przebieg jest niewidoczny.
Kuba Hornowski podkreśla, że w Tatrach jest bardzo wiele miejsc, w których zagrożenie jest szczególnie duże - chodzi o lokalizacje, do których nawiany został śnieg.
Źródło: TOPR, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: T. Kamiński/TOPR