Organista z jednej z małopolskich parafii miał wysyłać dzieciom treści pornograficzne. Gdy dowiedział się o tym jeden z księży, zawiadomił o sprawie proboszcza, a ten kurię i policję. Prokuratura wszczęła śledztwo, dotyczy ono jednak nie tylko wysyłania pornografii, ale też wykorzystania seksualnego.
Skandal pedofilski w jednej z małopolskich wsi. Proboszcz parafii w jednej z miejscowości w województwie małopolskim otrzymał od księdza zgłoszenie dotyczące "zachowań niebezpiecznych i niewłaściwych", jakich miał dopuszczać się organista, a zarazem dyrygent miejscowego chóru.
Chodzi o wysyłanie dzieciom nagrań o charakterze pornograficznym.
Proboszcz: natychmiast zgłosiłem sprawę
- Natychmiast zgłosiłem tę sprawę do kurii. Mamy tam przedstawiciela, który zajmuje się ochroną małoletnich. Natychmiast zgłosiłem sprawę również na policję. Po tym wszystkim poinformowałem organistę, że jest zawieszony w czynnościach i odsunięty od kontaktu z dziećmi - powiedział tvn24.pl proboszcz parafii.
Działalność parafialnego chóru została zawieszona do czasu pojawienia się nowego organisty. - Aż do teraz nie docierały do mnie żadne skargi na temat organisty - zapewnił proboszcz. Mężczyzna, wobec którego padły oskarżenia, pracował w tej parafii przez ostatnie 10 lat.
Prokuratura wszczęła śledztwo
Spytaliśmy o sprawę policję. Funkcjonariusze odesłali nas jednak do prokuratury.
- W tej sprawie wszczęte zostało postępowanie z artykułu 200, paragrafy 1 i 3 Kodeksu karnego. Jest ono na bardzo wstępnym etapie - powiedziała tvn24.pl Sylwia Lenart-Cabała, Prokurator Rejonowy w Nowym Sączu.
Artykuł 200 Kodeksu karnego dotyczy seksualnego wykorzystania osoby małoletniej. W punkcie pierwszym mowa jest o tym, że "kto obcuje płciowo z małoletnim poniżej lat 15 lub dopuszcza się wobec takiej osoby innej czynności seksualnej lub doprowadza ją do poddania się takim czynnościom albo do ich wykonania", temu grozi kara od dwóch do 15 lat więzienia.
Punkt trzeci dotyczy z kolei prezentowania dzieciom poniżej 15. roku życia treści pornograficznych. To przestępstwo zagrożone karą do trzech lat więzienia.
Delegat biskupa: osoby poszkodowane zostaną objęte pomocą
Delegat biskupa tarnowskiego ds. ochrony dzieci i młodzieży ks. prof. Bogdan Węgrzyn w odpowiedzi na pytania tvn24.pl poinformował, że zgłoszenie dotyczące organisty otrzymał 5 listopada wieczorem. Następnego dnia rano proboszcz parafii zgłosił swoje podejrzenia organom ścigania.
"Dnia 8 listopada 2024 roku Delegat Biskupa Tarnowskiego przesłuchał w Sądzie Biskupim w Tarnowie ks. Proboszcza na okoliczności zgłoszenia. W tym samym dniu Delegat Biskupa, zgodnie z obowiązującym prawem, przekazał pisemnie Prokuraturze Rejonowej w Nowym Sączu informację, które uzyskał w niniejszej sprawie" - poinformował ks. Węgrzyn.
Przedstawiciel tarnowskiej kurii zaznaczył, że w tej sprawie nie mogło zostać wszczęte postępowanie kanoniczne, ponieważ mogłoby ono dotyczyć jedynie osoby duchownej, a nie osoby świeckiej, jaką jest organista. Zaznaczył jednak, że proboszcz zawiesił organistę w obowiązkach służbowych.
Pytany przez nas, ile dzieci miało stać się ofiarami organisty, delegat biskupa tarnowskiego poinformował, że to ustali dopiero prokuratorskie śledztwo. Pytany o to, czy Kościół zamierza objąć dotknięte niewłaściwymi zachowaniami pracownika parafii pomocą, poinformował, że "Diecezja Tarnowska ma możliwości pomocy (...) Osobom Poszkodowanym" m.in. poprzez pomoc duchową, medyczną, terapeutyczną i terapeutyczną. "Jeśli w niniejszej sprawie zgłoszą się takie Osoby, to również zostaną objęte taką pomocą. Do chwili obecnej Delegat Biskupa nie posiada informacji, aby Ktokolwiek z Poszkodowanych o taką pomoc się zwrócił" - odpisał ks. prof. Bogdan Węgrzyn.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock