Upchnął w rajstopach cztery kilogramy bursztynu, a następnie schował je w miejscu filtra powietrza w swoim samochodzie i usiłował przewieźć przez granicę polsko-ukraińską. Pakunek znaleźli jednak celnicy w Budomierzu.
Mężczyzna zgłosił się do odprawy w czwartek po południu, kiedy na przejściu granicznym w Budomierzu panował duży ruch.
- Funkcjonariusze Służby Celnej skierowali do szczegółowej kontroli samochód, którym podróżował mężczyzna. Podczas rewizji okazało się, że w miejscu, w którym powinien znajdować się wkład filtra powietrza, znajdują się rajstopy "nafaszerowane" kamieniami bursztynu – relacjonuje Edyta Chabowska z Izby Celnej w Przemyślu.
Bursztyn w butlach i skarpetach
Celnicy szacują wartość kontrabandy na około 8 tysięcy złotych. Zabezpieczony bursztyn prawdopodobnie ulegnie przepadkowi na rzecz Skarbu Państwa, a wobec 51-latka zostało wszczęte postępowanie karno-skarbowe.
- W 2015 r. Służba Celna udaremniła przemyt blisko 700 kg bursztynu na podkarpackim odcinku polsko-ukraińskiej granicy. Wśród nietypowych miejsc, w których funkcjonariusze Służby Celnej ujawnili przypadki przemytu bursztynu, były butle gazowe, poduszki powietrzne, lodówki czy skarpety – wylicza Chabowska.
Autor: wini/gp / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Izba Celna Przemyśl