Krakowska policja zatrzymała mężczyznę, który miał rzucać butelkami w szyby przejeżdżających tramwajów. Jest podejrzewany, że w ten sam sposób uszkodził kilkanaście samochodów.
- Nierozsądny to najdelikatniejsze określenie, jakie przychodzi nam do głowy – komentują przedstawiciele krakowskiego MPK chuligański wybryk, który miał miejsce w środę przed godziną 14.
Ktoś rzucał butelkami w szyby przejeżdżających tramwajów. Dwa pojazdy zostały uszkodzone. Jeden ma rozbitą szybę, w drugim okno zostało całkowicie wybite. – Na szczęście żadnemu z pasażerów nic się nie stało – podkreśla Marek Gancarczyk, rzecznik prasowy krakowskiego MPK.
Był nietrzeźwy?
Tego samego dnia policjanci zatrzymali mężczyznę, który zdaniem funkcjonariuszy miał związek z tym zdarzeniem. – Dodatkowo uszkodził w ten sam sposób kilkanaście samochodów – uzupełnia Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji.
Jak dodaje Gleń, podczas zatrzymania od mężczyzny było czuć alkohol. Podejrzewany odmówił jednak badania alkomatem. Nie pobrano też jego krwi do badań. – W przypadku zarzutów, które przewidujemy, czyli uszkodzenia mienia, nie ma to większego znaczenia – tłumaczy rzecznik.
Zatrzymany jest teraz w policyjnym areszcie, nie usłyszał jeszcze żadnych zarzutów. – Chcemy najpierw odebrać wnioski o ściganie od właścicieli uszkodzonych samochodów. Na razie takie wnioski złożyło siedem osób oraz MPK – informuje Gleń.
Za uszkodzenie mienia podejrzanemu może grozić do pięciu lat więzienia.
Autor: wini/mś / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: MPK Kraków