Nie żyje czwarta osoba zakażona bakterią Legionella pneumophila

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24
Legionella w Rzeszowie. 71 osób zakażonych, trzy ofiary
Legionella w Rzeszowie. 71 osób zakażonych, trzy ofiaryTVN24
wideo 2/9
Legionella w Rzeszowie. 71 osób zakażonych, trzy ofiaryTVN24

Cztery osoby nie żyją, a liczba hospitalizowanych w województwie podkarpackim, u których potwierdzono zakażenie bakterią Legionella pneumophila, wzrosła do ponad 70. Trwa dochodzenie epidemiologiczne wszczęte przez sanepid. W poniedziałek będą znane pierwsze wyniki próbek pobranych z miejskich wodociągów.

70-letni mężczyzna zmarł w Szpitalu Miejskim w Rzeszowie. Był zakażony bakterią Legionella pneumophila - informację potwierdził dyrektor szpitala Grzegorz Materna. -To był mieszkaniec powiatu rzeszowskiego. Badania potwierdziły u niego obecność bakterii" – powiedział Grzegorz Materna, dyrektor Szpitala Miejskiego przy ul. Rycerskiej.

Dodał, że 70-letni mężczyzna zmarł w nocy; był pacjentem z wielochorobowością, m.in. z zaawansowaną chorobą onkologiczną, bardzo słabo rokujący.

We wtorek informacje o śmierci jednego pacjenta, w środę do południa dwóch

Wcześniej w środę pojawiły się informacje o śmierci dwóch pacjentów zakażonych bakterią Legionella pneumophila. Jeden przebywał na oddziale chemioterapii w Podkarpackim Centrum Chorób Płuc. Drugi z kolei był pacjentem oddziału alergologii w Podkarpackim Centrum Chorób Płuc przy ulicy Rycerskiej w Rzeszowie.

- Został przyjęty do szpitala w stanie ciężkim. Był obciążony kardiologicznie - powiedział Andrzej Sroka, rzecznik Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego, w skład którego należy PCChP. Dodał, że był to mężczyzna w starszym wieku.

We wtorek Sroka informował o pierwszej zakażonej osobie, która zmarła. - Niestety, jedna osoba zmarła na legionellozę. Była to osoba z wielochorobowością, leczona onkologicznie, z bardzo obniżoną odpornością - mówił.

Jak wynika z danych Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Rzeszowie, na podstawie przeprowadzonej diagnostyki łącznie potwierdzono zakażenie Legionella pneumophila u 71 osób hospitalizowanych w Rzeszowie i w powiecie rzeszowskim oraz u dwóch osób hospitalizowanych w ZOZ w Dębicy (to osoby, które na co dzień pracowały w Rzeszowie) i jednej osoby w Przemyślu.

ZOBACZ KOMUNIKAT SANEPIDU NA TEMAT LEGIONELLI. JUŻ 71 ZAKAŻONYCH >>>

Legionella w Rzeszowie. 71 osób zakażonych, trzy ofiary
Legionella w Rzeszowie. 71 osób zakażonych, trzy ofiaryTVN24

71 zakażeń legionellą

Dyrektor rzeszowskiego sanepidu Jaromir Ślączka zaznaczył, że 20 nowych potwierdzonych zakażeń dotyczy pacjentów będących w trakcie hospitalizacji. Zapewnił, że nie są to osoby, które właśnie zostały przyjęte do szpitali.

Wśród pacjentów z potwierdzonym zakażeniem 50 to mieszkańcy Rzeszowa, 14 - powiatu rzeszowskiego, trzech - powiatu dębickiego i po jednej osobie z powiatów: ropczycko-sędziszowskiego, niżańskiego, stalowowolskiego i przemyskiego.

- Łączna liczba pacjentów z potwierdzonym wynikiem w kierunku Legionella pneumophila w województwie podkarpackim na dzień 23 sierpnia wynosi 71 - przekazał dyrektor Ślączka.

Dziesięć spośród hospitalizowanych w Rzeszowie osób z potwierdzoną chorobą legionistów przebywa w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym przy ul. Szopena.

Rzecznik szpitala Andrzej Sroka wymienił, że trzy spośród nich przebywają na oddziale intensywnej opieki medycznej i ich stan jest ciężki. Czterech pacjentów jest w klinice nefrologii, a pozostałe osoby są w klinice gastroenterologii, klinice urologii i na onkologii. Stan siedmiu pacjentów z legionellozą w USK się poprawił.

Czytaj też: Już 51 pacjentów zakażonych legionellą. Jedna osoba zmarła. Sztab kryzysowy w Rzeszowie

Legionella pneumophila shutterstock_1496330648Shutterstock

Trwa dochodzenie epidemiologiczne, szukają źródła zakażenia

Dyrektor rzeszowskiego sanepidu przypomniał, że prowadzone jest dochodzenie epidemiologiczne w celu ustalenia źródła zakażenia, a także inne działania przeciwepidemiczne, w tym kontrole i pobór wody do badań laboratoryjnych. Pierwsze wyniki badań z pobranych próbek z instalacji wody ciepłej i z punktów pobrań będą znane w poniedziałek. Czas oczekiwania na wyniki badań w kierunku Legionella pneumophila od pobrania próbek to do 10 dni.

Najpierw były pobrane próbki w ogólnych punktach poboru wody, a następnie były pobierane próbki z domów osób zakażonych.

Powołali sztab kryzysowy. Sprawdzają, czy w wodzie jest legionella

W związku z rosnącą liczbą zakażonych Legionellą pneumophila władze miasta powołały sztab kryzysowy i podejmują działania prewencyjne. W najbliższy weekend, 26 i 27 sierpnia, w Rzeszowie przeprowadzona zostanie dezynfekcja sieci wodociągowej. Są to działania prewencyjne. To standardowa, nieszkodliwa dla zdrowia procedura. W wodzie może być jedynie wyczuwalna większa ilość chloru - poinformował w środę magistrat.

Bartosz Gubernat z kancelarii prezydenta Rzeszowa przypomniał, że trwają badania, które niebawem wskażą, czy w wodzie w Rzeszowie faktycznie występuje bakteria legionella.

- W związku z zachorowaniami na legionellozę w rzeszowskich i podkarpackich szpitalach władze Rzeszowa postanowiły powołać sztab kryzysowy. Spotkania zwoływane są codziennie, a ich celem jest podjęcie działań prewencyjnych w przypadku, gdyby trwające badania wykazały obecność bakterii legionella w miejskiej sieci wodociągowej - przekazał Gubernat.

Zaznaczył, że na obecną chwilę nie ma żadnych informacji, iż to właśnie miejskie wodociągi są źródłem zakażeń.

Legionella w Rzeszowie. Decyzje po spotkaniu sztabu kryzysowego
Legionella w Rzeszowie. Decyzje po spotkaniu sztabu kryzysowegoTVN24

- Miasto postanowiło jednak na wszelki wypadek przeprowadzić dezynfekcję sieci. W sobotę, 26 sierpnia, Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji zwiększy dawkę chloru, jaka występuje w wodzie. Dzień później, w niedzielę 27 sierpnia, nastąpi płukanie. Dotyczy to zarówno miasta, jak i okolicznych gmin, które pobierają wodę z rzeszowskiej sieci - wyjaśnił Gubernat.

Zapewnił, że jest to standardowa procedura, która nie zagraża zdrowiu mieszkańców.

- W wodzie może być jednak wyczuwalna większa ilość chloru, dlatego zalecamy przegotowanie wody przed jej wypiciem. Zapach chloru może utrzymywać się do kilku dni po dezynfekcji - zaznaczył.

Miasto tymczasowo wyłączyło też wszystkie fontanny, kurtyny wodne i poidełka.

Czytaj też: Pacjenci zakażeni groźną bakterią, sanepid wszczął dochodzenie epidemiologiczne

Legionella w Rzeszowie, miasto będzie dezynfekować sieć wodociągową
Legionella w Rzeszowie, miasto będzie dezynfekować sieć wodociągową

Bakteria Legionella pneumophila. Gdzie występuje? Co sprzyja jej rozwojowi?

Jak czytamy na stronie sanepidu, bakteria Legionella pneumophila występuje na całym świecie i jest szeroko rozpowszechniona w środowisku, a jej rezerwuarem jest woda i mokra gleba. Wykrywano ją w strumieniach, stawach, instalacjach wodno-kanalizacyjnych hoteli, szpitali, domów opieki, w kurkach i sitkach prysznicowych, w zbiornikach magazynujących wodę, urządzeniach klimatyzacyjnych i nawilżających, w basenach z hydromasażem, basenach termalnych, basenach spa, w urządzeniach medycznych.

"Potencjalnie bakteria ta może być obecna w instalacji zasilającej w wodę w każdym budynku. Zwolniony przepływ wody, przerywane wykorzystanie wody, obecność biofilmu, stara instalacja wodna sprzyjają kolonizacji Legionella pneumophila" - informuje sanepid.

Rozwojowi bakterii sprzyja osad bogaty w sole wapnia i magnezu, obecność glonów i pierwotniaków i temperatura między 25 a 40 st. C (rozmnaża się w temperaturze 40-60 st. C).

Legionella. Jak dochodzi do zakażenia? Jak nie można się zakazić?

Do zakażenia - jak wskazują eksperci - dochodzi drogą inhalacji zakażonego aerozolu (np. z nebulizatora) lub przez mikroaspirację wody.

Choroba nie przenosi się poprzez picie skażonej wody i z człowieka na człowieka. Natomiast szczególnie narażone są osoby z obniżoną odpornością i przewlekle chore.

Czytaj też: Wbiegł za psem do sadzawki. Trzy tygodnie po niewinnej zabawie mężczyzna zmarł

Legionella to jedyna bakteria wodna, która powoduje choroby układu oddechowego. - Zwana niekiedy przez ekspertów "bakterią brudnej klimatyzacji", bardzo często się tam namnaża - wyjaśniał na antenie TVN24 reporter Marcin Kwaśny.

Legionella powoduje zakażenie organizmu, pierwsze objawy pojawiają się od dwóch do 10 dni od zakażenia. Bakteria wywołuje wysoką gorączkę, kaszel, bóle głowy, dreszcze, wymioty i biegunkę, może prowadzić do zapalenia płuc, które w skrajnych przypadkach może prowadzić do śmierci.

Legionella to bakteria wodna, powoduje choroby układu oddechowego
Legionella to bakteria wodna, powoduje choroby układu oddechowegoTVN24

Legionella. Jakie objawy powinny zaniepokoić?

Jak przekazał Marek Posobkiewicz, były Główny Inspektor Sanitarny, w pierwszej chwili objawów zakażenia legionellą nie da się odróżnić od innych infekcji dróg oddechowych, dlatego kiedy wystąpi kaszel, duszności, bóle brzucha, gorączka czy wymioty, a wiemy, że byliśmy np. w hotelu lub aquaparku, należy niezwłocznie zgłosić się do lekarza.

- Legionella może być szczególnie niebezpieczna dla osób z obniżoną odpornością, zdrowe osoby mogą zakażenie przejść nawet bezobjawowo - podkreślił nasz rozmówca. Dodał, że leczenie antybiotykami w przypadku potwierdzenia zakażenia może trwać nawet kilka tygodni.

Były Główny Inspektor Sanitarny: zawsze warto pamiętać o zasadach higieny

Posobkiewicz zaznaczył, że w tej chwili należy jak najszybciej zlokalizować źródło zakażenia. - Należy przeprowadzić bardzo dokładny wywiad epidemiologiczny, może się okazać, że zakażone osoby korzystały z tego samego hotelu czy aquaparku i to tam należy szukać źródła zakażenia - powiedział. Jego zdaniem, liczba zakażonych osób wskazuje na to, że do skażenia doszło w jednym (lub kilku) punktach, nie w całej sieci, bo wtedy liczba zakażonych byłaby dużo wyższa.

Legionella - jak wskazał Posobkiewicz - lubi specyficzne warunki. Bakterie mogą się namnażać na przykład w rzadko używanej słuchawce prysznicowej lub w rurach, które są źle izolowane i w takich, w których długo stoi woda, np. w mieszkaniu, z którego rzadko korzystamy. - Dobrze jest wtedy część wody na początku spuścić - powiedział.

- Jeżeli mieszkamy w domu i na co dzień korzystamy z sieci, to możliwość zakażenia jest niewielka - podkreślił.

- Zawsze warto jest pamiętać o zasadach higieny. W tym przypadku dochodzi do zakażenia poprzez aerozol, ale przy temperaturach, które aktualnie mamy w Polsce, bardzo łatwo namnażają się bakterie na przykład w jedzeniu, które nieprawidłowo przechowujemy lub stojącej wodzie, dlatego łatwo dochodzi do infekcji. Zawsze powinniśmy pamiętać o tym, aby po powrocie do domu czy przed posiłkiem umyć lub zdezynfekować dłonie. Zawsze tam, gdzie jest duże skupisko ludzi, na przykład na meczach czy koncertach, gdzie dotykamy klamek, poręczy, prawdopodobieństwo złapania patogenu jest dużo większe niż we własnym domu - podsumował były Główny Inspektor Sanitarny.

Autorka/Autor:ms/ tam/gp

Źródło: PAP, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Prezydent Korei Południowej Yoon Suk Yeol przeprosił za kontrowersje wokół swojej żony, pod adresem której kierowane są oskarżenia między innymi o korupcję i ingerencję w sprawy państwowe. Doniesienia te sprawiły, że poparcie dla prezydenta spadło poniżej 20 procent. Yoon stwierdził jednak, że niektóre zarzuty wobec pierwszej damy zostały wyolbrzymione i nie zgodził się na wszczęcie formalnego śledztwa w ich sprawie.

Prezydent przeprasza za swoją żonę: powinna zachowywać się lepiej

Prezydent przeprasza za swoją żonę: powinna zachowywać się lepiej

Źródło:
BBC, Korea Times, Straits Times

Do Sądu Okręgowego w Rzeszowie został skierowany akt oskarżenia przeciwko 40-letniemu Grzegorzowi B. Mężczyzna zwabił swoją szwagierkę, 25-letnią Joannę, w ustronne miejsce, tam udusił i okradł. Zabrał jej m.in. 300 zł i telefon. 40-latkowi grozi dożywocie.

Zwabił szwagierkę zbierać pokrzywy. Tam napadł, udusił i okradł

Zwabił szwagierkę zbierać pokrzywy. Tam napadł, udusił i okradł

Źródło:
tvn24.pl

Seul odpowiedział na prowokację reżimu w Pjongjangu, wystrzeliwując w czwartek pocisk balistyczny krótkiego zasięgu Hyunmoo-II - poinformowało południowokoreańskie Dowództwo Połączonych Szefów Sztabów. Pocisk został wystrzelony podczas manewrów przeprowadzonych na zachodnim wybrzeżu kraju. Miał trafić w cel na Morzu Żółtym, symulujący północnokoreańską wyrzutnię rakiet.

Rośnie napięcie między Koreami. Seul odpowiedział na prowokację i wystrzelił pocisk

Rośnie napięcie między Koreami. Seul odpowiedział na prowokację i wystrzelił pocisk

Źródło:
PAP

Księżna Walii w ten weekend weźmie udział w uroczystościach w Londynie, które odbędą się z okazji Dnia Pamięci - poinformował Pałac Buckingham. Podano szczegóły.

Nowy komunikat Pałacu Buckingham o księżnej Kate

Nowy komunikat Pałacu Buckingham o księżnej Kate

Źródło:
BBC

Po wygraniu wyborów w USA przez Donalda Trumpa w polskich mediach społecznościowych zaczęto rozpowszechniać rzekomy cytat z książki, którą napisał kiedyś J.D. Vance - teraz kandydat na wiceprezydenta. Miał to być niewybredny żart o Polakach. Jednak słowa te wcale nie pochodzą z jego książki "Elegia dla bidoków".

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

Źródło:
Konkret24

To nie jest zdarzenie niemożliwe, bo się zdarzyło. Jednak te 11 osób trafiło szóstki w Lotto tego samego dnia. Tym rządzą podstawowe prawa rachunku prawdopodobieństwa, a głównie tak zwany rozkład Poissona - powiedział w rozmowie z TVN24 profesor Andrzej Sokołowski, ekonomista, statystyk z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie.

Wysyp szóstek w Lotto. "To nie jest zdarzenie niemożliwe"

Wysyp szóstek w Lotto. "To nie jest zdarzenie niemożliwe"

Źródło:
tvn24.pl

Z jednego z laboratoriów w Karolinie Południowej uciekło kilkadziesiąt makaków królewskich. Trwa akcja, dzięki której zostaną złapane. Służby wiedzą, gdzie ukrywają się zwierzęta. Wiadomo też jak uciekły. Policja doradziła mieszkańcom, by zamknęli drzwi i okna w domach.

Małpy uciekły z laboratorium. Wiadomo, gdzie się ukrywają

Małpy uciekły z laboratorium. Wiadomo, gdzie się ukrywają

Źródło:
CNN, tvnmeteo.pl, ABC News

Lekarze, pielęgniarki, nauczyciele, magazynierzy, murarze czy spawacze - to tylko niektóre z listy zawodów deficytowych według prognozy na 2025 rok. Niedobory mają dotyczyć 23 zawodów - o sześć mniej niż w ubiegłym roku.

Nowa lista zawodów deficytowych w Polsce

Nowa lista zawodów deficytowych w Polsce

Źródło:
PAP

3,3 tysiąca osób, które ukończyły 100 lat, otrzymuje obecnie świadczenie honorowe – poinformował w piątek rzecznik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Wojciech Dąbrówka. Wynosi ono 6246 złotych brutto.

Dodatkowe ponad sześć tysięcy co miesiąc. Jest jeden warunek

Dodatkowe ponad sześć tysięcy co miesiąc. Jest jeden warunek

Źródło:
PAP

Aplikacja mObywatel została wzbogacona o nową funkcję. Umożliwi raportowanie treści dotyczących seksualnego wykorzystywania dzieci - przekazał wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Dodał, że w pierwszym półroczu zgłoszono ponad 10 tysięcy treści tego typu. - Ta liczba wzrosła o 400 procent, to jest bardzo niepokojące - zaznaczył.

Nowa funkcja w aplikacji mObywatel. Chodzi o nielegalne treści

Nowa funkcja w aplikacji mObywatel. Chodzi o nielegalne treści

Źródło:
PAP

Sąd Okręgowy w Nowym Sączu uwzględnił w piątek wniosek Prokuratury Regionalnej w Krakowie o przejęciu funkcji oskarżyciela w procesie policjantki z Zakopanego, która interweniowała u prokuratora opiekującego się dzieckiem. Funkcjonariuszka została skazana w pierwszej instancji za przekroczenie uprawnień.

Prokuratura Regionalna w Krakowie przejmie funkcję oskarżyciela w procesie policjantki

Prokuratura Regionalna w Krakowie przejmie funkcję oskarżyciela w procesie policjantki

Źródło:
PAP

Prokuratura ma już wstępne wyniki sekcji zwłok trzylatki z okolic Grodziska Wielkopolskiego. Wiadomo, że konieczne będą "dodatkowe, poszerzone badania". Prawdopodobnie dziewczynka, jej siostra i matka zatruły się oparami środka na gryzonie, który rozłożyli w pastylkach wokół domu. Okoliczności tragedii bada policja i prokuratura.

Trzylatka miała objawy zatrucia, nie udało się jej uratować. Są wyniki sekcji zwłok

Trzylatka miała objawy zatrucia, nie udało się jej uratować. Są wyniki sekcji zwłok

Źródło:
TVN24

W Galewicach (Łódzkie) kierująca wjechała samochodem osobowym w dom. Kobieta miała ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Uderzenie było tak silne, że pękła ściana budynku. Znajdująca się w nim kobieta, podobnie jak kierująca, trafiła do szpitala. Policja opublikowała nagranie z momentu zdarzenia, które jest wstrząsające.

Bez hamowania, na pełnej prędkości, przebiła ogrodzenie i wjechała w dom. Wstrząsające nagranie

Bez hamowania, na pełnej prędkości, przebiła ogrodzenie i wjechała w dom. Wstrząsające nagranie

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Do Sądu Rejonowego w Cieszynie trafił akt oskarżenia przeciwko Wiesławowi G. Mężczyzna został oskarżony między innymi o znieważenie zwłok swego ojca Andrzeja G., którego ciało po śmierci umieścił w chłodziarko-zamrażarce i tam przetrzymywał przez ponad pół roku. W tym czasie pobierał jego emeryturę.

Zamroził ciało ojca i pobierał jego emeryturę

Zamroził ciało ojca i pobierał jego emeryturę

Źródło:
tvn24.pl

W samolocie australijskiej linii lotniczej Qantas podczas startu z Sydney doszło do awarii silnika, której towarzyszył głośny huk. Maszyna zdołała bezpiecznie zawrócić i po około pół godzinie awaryjnie wylądować. W tym samym czasie, gdy doszło do awarii startującego samolotu, wzdłuż drogi startowej zapaliła się trawa, a okolicę spowił gęsty dym. Służby próbują ustalić, czy oba zdarzenia były ze sobą powiązane.

"Potężny huk" podczas startu i pożar na lotnisku. "Od razu wiedzieliśmy, że coś jest nie tak"

"Potężny huk" podczas startu i pożar na lotnisku. "Od razu wiedzieliśmy, że coś jest nie tak"

Źródło:
Guardian, Reuters, tvn24.pl

11 ciał, w tym czworga dzieci, znaleziono w furgonetce w meksykańskim mieście Chilpancingo. Prokuratura potwierdziła, że to część większej grupy osób poszukiwanej od kilkunastu dni. Według lokalnych mediów, odkrycie ciał może mieć związek z zaginięciem 17-osobowej rodziny w październiku.

11 ciał w furgonetce porzuconej na autostradzie, wśród nich dzieci. Policja: to część większej grupy

11 ciał w furgonetce porzuconej na autostradzie, wśród nich dzieci. Policja: to część większej grupy

Źródło:
Reuters, BBC, El Pais, Infobae, tvn24.pl

Unia Europejska musi nadal wspierać niezależność i suwerenność Ukrainy - oświadczył przed nieformalnym posiedzeniem przywódców UE w Budapeszcie szef unijnej dyplomacji Josep Borrell. Jak stwierdził, "Ukraina ma być przy stole, a nie w menu".

Szef unijnej dyplomacji: Ukraina ma być przy stole, a nie w menu

Szef unijnej dyplomacji: Ukraina ma być przy stole, a nie w menu

Źródło:
PAP, Interfax-Ukraina
Jak ksiądz Michał O. szykował się do budowy Medialnego Centrum Ewangelizacji

Jak ksiądz Michał O. szykował się do budowy Medialnego Centrum Ewangelizacji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Jacek Siewiera to nie jest osoba, której wypowiedzi powinienem w ogóle komentować - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński dziennikarzom w Sejmie. Pytany był między innymi o słowa szefa BBN dotyczące prowadzenia resortu obrony narodowej w czasie, gdy kierował nim Antoni Macierewicz.

Kaczyński o słowach Siewiery: najwyraźniej chce się jakoś ustawić w tej rzeczywistości

Kaczyński o słowach Siewiery: najwyraźniej chce się jakoś ustawić w tej rzeczywistości

Źródło:
TVN24

Mieszkańcy miejscowości Stawiski i Szaciłówka znaleźli balony, za pomocą których ktoś próbował przemycić papierosy bez polskiej akcyzy.

Szmuglowali papierosy za pomocą balonów

Szmuglowali papierosy za pomocą balonów

Źródło:
tvn24.pl

Szefowie MSZ oraz MON zareagowali w piątek wpisami na postawę polityków prawicy w kontekście relacji polsko-amerykańskich. Radosław Sikorski napisał o "lizusostwie i donosicielstwie niektórych polskich polityków" i ocenił, że to "przesada", a Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił, że "o kształcie rządu w Polsce decydują tylko i wyłącznie Polki i Polacy".

Sikorski o "lizusostwie i donosicielstwie", Kosiniak-Kamysz o "kompletnym absurdzie"

Sikorski o "lizusostwie i donosicielstwie", Kosiniak-Kamysz o "kompletnym absurdzie"

Źródło:
tvn24.pl, PAP, wPolityce.pl

Przedstawiciele komisji śledczej do spraw Pegasusa zapowiedzieli w piątek, że skierują, za pośrednictwem Marszałka Sejmu, wniosek o uchylenie immunitetu Zbigniewa Ziobry. Przekazali też, że jest wniosek o doprowadzenie byłego ministra sprawiedliwości przed komisję śledczą.

Zapowiedź wniosku o uchylenie immunitetu Ziobry

Źródło:
TVN24, PAP

Prokurator generalny Adam Bodnar powołał w Prokuraturze Krajowej zespół śledczy do zbadania nieprawidłowości w funkcjonowaniu podkomisji smoleńskiej w latach 2016-2023. Zajmie się złożonymi przez MON zawiadomieniami oraz raportem z prac zespołu oceniającego działalność podkomisji Antoniego Macierewicza.

Specjalny zespół śledczych powołany. Zajmie się podkomisją Macierewicza

Specjalny zespół śledczych powołany. Zajmie się podkomisją Macierewicza

Źródło:
tvn24.pl
Nowy prezes giganta. Jest zielone światło

Nowy prezes giganta. Jest zielone światło

Źródło:
PAP

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał, że klauzule, w oparciu o które Vectra dokonywała zmian wysokości opłat, były niedozwolone - przekazał UOKiK w komunikacie. Nałożył za to na spółkę karę finansową w wysokości ponad 68 miliona złotych, a także nakazał zwrot klientom sumy zapłaconych podwyżek abonamentu. "Nie zgadzamy się z decyzją prezesa UOKiK i złożymy od niej odwołanie" - zapowiada w odpowiedzi na pytania redakcji biznesowej tvn24.pl Vectra.

Duży operator ma zwrócić pieniądze klientom. Decyzja urzędu

Duży operator ma zwrócić pieniądze klientom. Decyzja urzędu

Źródło:
PAP

Opozycja oskarża rząd Donalda Tuska o fatalną politykę gospodarczą, której skutkiem ma być to, że wielkie międzynarodowe firmy wycofują się z planów dotyczących Polski. Jako przykłady podawane są najczęściej koncerny: Intel, Ford, Maersk, Beko. Tylko że ich decyzje mają inne podłoże. Wyjaśniamy.

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

W Mozambiku od końca października co najmniej 18 osób zginęło w zamieszkach, które wybuchły po ogłoszeniu wyniku wyborów prezydenckich. Oficjalnie wygrał je Daniel Chapo, ale opozycja nie uznaje rezultatów głosowania. Sytuacja w Mozambiku budzi coraz większy niepokój sąsiednich państw.

Chaos i śmierć po ogłoszeniu wyników wyborów. Sąsiedzi zamykają granicę

Chaos i śmierć po ogłoszeniu wyników wyborów. Sąsiedzi zamykają granicę

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Bliska współpracowniczka prezydenta elekta USA Donalda Trumpa, Susi Wiles, ma objąć stanowisko szefowej personelu Białego Domu w jego nowej administracji - poinformował w oświadczeniu sam Trump, który po zwycięskiej kampanii wyborczej przebywa w swojej rezydencji Mar-a-Lago w Palm Beach na Florydzie.

Kluczowe stanowisko w Białym Domu obsadzone. Oświadczenie Trumpa

Kluczowe stanowisko w Białym Domu obsadzone. Oświadczenie Trumpa

Źródło:
PAP

Po raz pierwszy pokazano publicznie najnowszy model chińskiego myśliwca piątej generacji J-35A. Maszyna w piątek rano wykonała pierwsze loty przed pokazami lotniczymi w chińskim mieście Zhuhai. Dzień wcześniej po raz pierwszy poza granicami Rosji można było zobaczyć tam także pierwszy rosyjski myśliwiec piątej generacji - Su-57. Do niedawna maszyny tej klasy potrafiły produkować jedynie Stany Zjednoczone.

Najnowsze myśliwce Rosji i Chin pokazano po raz pierwszy

Najnowsze myśliwce Rosji i Chin pokazano po raz pierwszy

Źródło:
tvn24.pl

Nagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego wraca po latach przerwy. W kategorii wideo nominacje otrzymało dwoje dziennikarzy "Superwizjera" TVN - Ewa Galica za materiał "Krąg Putina. Tajemnice rosyjskich majątków w Europie" i Bertold Kittel za reportaż "Król amfetaminy. 'Breaking Bad' po polsku". Nominowany został też Kacper Sulowski z "Czarno na białym" za dwuczęściowy materiał "Szkoła Ziobry". Celem konkursu jest wyróżnienie najbardziej rzetelnych, obiektywnych i poprawnych warsztatowo publikacji, spełniających najwyższe standardy wyznaczone przez ikonę polskiego reportażu.

Trzy nominacje do prestiżowej nagrody dla dziennikarzy "Superwizjera" TVN i "Czarno na białym"

Trzy nominacje do prestiżowej nagrody dla dziennikarzy "Superwizjera" TVN i "Czarno na białym"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Opowiedziana w "Uwadze!" TVN historia Emila nikogo nie zostawia obojętnym. 8-latek rok temu stracił mamę, a teraz choroba odbiera mu też tatę. Gdy taty zabraknie, Emil zostanie sam. Pan Mikołaj ma jedno marzenie: by w czasie, jaki mu pozostał, znaleźć synkowi kochającą rodzinę. 

Pan Mikołaj jest śmiertelnie chory i szuka rodziny zastępczej dla swojego syna. "Wierzę w dobro ludzi"

Pan Mikołaj jest śmiertelnie chory i szuka rodziny zastępczej dla swojego syna. "Wierzę w dobro ludzi"

Źródło:
Fakty TVN

Maria Anna Potocka została odwołana z funkcji dyrektora Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie MOCAK. To rezultat wyroku w sprawie mobbingu, którego ofiarą była jedna z pracownic Potockiej. Do czasu powołania nowego szefa instytucją będzie zarządzał wicedyrektor Grzegorz Kuźma.

Zmiana w Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK. Maria Anna Potocka odwołana z funkcji dyrektora

Zmiana w Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK. Maria Anna Potocka odwołana z funkcji dyrektora

Źródło:
PAP

Musimy dojść do jakiegoś konsensusu. Tym dobrym konsensusem może być pierwszy krok. To jest dekryminalizacja pomocnictwa w aborcji, ale także przywrócenie przesłanki, którą zlikwidował wyrok Trybunału Konstytucyjnego - powiedziała w "Jeden na jeden" w TVN24 ministra do spraw równości Katarzyna Kotula (Lewica).

Sprawa projektów aborcyjnych. Kotula o "pierwszym kroku"

Sprawa projektów aborcyjnych. Kotula o "pierwszym kroku"

Źródło:
TVN24

Aż trzy obsypane nagrodami Akademii Filmowej filmy będą miały w najbliższych dniach premierę na platformie Max. Wśród nich jest słynny "Gladiator" Ridleya Scotta, ale też znakomita komedia z Cher i dramat kostiumowy Martina Scorsese.

Trzy oscarowe hity na platformie Max. Jeden już od dziś

Trzy oscarowe hity na platformie Max. Jeden już od dziś

Źródło:
tvn24.pl

Od czwartku 7 listopada możemy oglądać w kinach najnowszą odsłonę świątecznego hitu - "Listy do M. Pożegnania i powroty". W szóstej komedii z tej serii oglądamy dobrze znanych bohaterów, ale jest też kilka zaskoczeń. Zapytaliśmy o nie scenarzystę "Listów do M." Mariusza Kuczewskiego.

"Listy do M. Pożegnania i powroty" już w kinach

"Listy do M. Pożegnania i powroty" już w kinach

Źródło:
tvn24.pl