Wygłodzony pies na działce strażaka ochotnika. Zwierzę było w stanie "wyniszczenia zagrażającego życiu"

Zaniedbany pies został znaleziony na działce w Smardzowicach (woj. małopolskie)
Wygłodzony pies na działce strażaka-ochotnika. Zwierzę było w stanie "wyniszczenia zagrażającego życiu" (materiał z 19.01.2023)
Źródło: Fundacja Dla Zwierząt La Fauna

Zaniedbany, wygłodzony i na skraju wyczerpania. W takim stanie był pies, którego inspektorzy do spraw ochrony zwierząt zabrali z jednej z prywatnych posesji pod Krakowem. Gdy na miejsce wezwano strażaków, którzy mieli otworzyć bramę, z budynku wyszedł właściciel zwierzęcia. Okazało się, że to strażak ochotnik, który właśnie otrzymał wezwanie do sforsowania własnego ogrodzenia.

16 stycznia pracownicy Fundacji Dla Zwierząt La Fauna otrzymali zgłoszenie dotyczące zaniedbanego psa na prywatnej posesji w jednej ze wsi w powiecie krakowskim (woj. małopolskie). Gdy przyjechali na miejsce, wokół ogrodzonego budynku biegały dwa małe psy. Po wejściu na posesję jednego z sąsiadów okazało się, że z tyłu zobaczyli trzeciego, skrajnie wycieńczonego psa.

Fundacja: właścicielem psa jest strażak ochotnik

Pracownicy fundacji chcieli wejść na teren posesji, jednak wyglądało na to, że w budynku nikogo nie ma. Dlatego wezwali na miejsce policjantów, którzy otrzymali od urzędu gminy zgodę na otwarcie bramy. Mieli w tym pomóc strażacy - jednak w momencie, w którym powiadomiona została straż pożarna, z budynku wyszedł właściciel zwierząt. Jak się okazało, to strażak ochotnik, który właśnie otrzymał wezwanie do sforsowania własnego ogrodzenia.

Czytaj też: Wyrzuciła psa z czwartego piętra, zwierzę nie przeżyło. Jest wyrok sądu

Inspektorzy fundacji wyjaśnili mężczyźnie powód interwencji. "Pan był świadomy, że z psem 'coś się dzieje' i wyraził nawet swoje ubolewanie z tego powodu" - czytamy w komunikacie La Fauny. "Wychodząc z budy owczarkowaty psiak przewrócił się, nie był w stanie ustać na nogach, nie był w stanie pokonać małego schodka, żeby wyjść ze swojego więzienia" - informuje fundacja.

Zaniedbany pies nie był w stanie się poruszać
Zaniedbany pies nie był w stanie się poruszać
Źródło: Fundacja Dla Zwierząt La Fauna
Pies został znaleziony na prywatnej działce pod Krakowem
Pies został znaleziony na prywatnej działce pod Krakowem
Źródło: Fundacja Dla Zwierząt La Fauna

- Pracownicy fundacji stwierdzili, że psy są w złym stanie, dlatego zabrali je z posesji. Policjanci pouczyli inspektorów o możliwości złożenia zawiadomienia o złożeniu przestępstwa w przypadku, gdyby okazało się, że psy mają widoczne urazy lub inne cechy wskazujące na to, że ktoś mógł się nad nimi znęcać - poinformowała nas komisarz Justyna Fil, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Krakowie.

Czytaj też: Martwy wilk, wcześniej dwa martwe bieliki. Prokuratura bada, co się stało

Wygłodzony pies będzie dochodził do zdrowia przez wiele miesięcy

Pies, który był w najgorszym stanie, trafił do całodobowej kliniki, w której jest nawadniany i otrzymuje leki. Według fundacji trafił tam "w stanie wyniszczenia zagrażającego życiu". - Jego stan się poprawia, ale na pewno przez parę miesięcy będzie dochodził do lepszego zdrowia - powiedziała w rozmowie z tvn24.pl Kinga Piłat z Fundacji Dla Zwierząt La Fauna.

Zaniedbany pies trafił do kliniki
Zaniedbany pies trafił do kliniki
Źródło: Fundacja Dla Zwierząt La Fauna

Piłat dodaje, że dwa mniejsze pieski również są wychudzone, ale w lepszym stanie. - Nie były zamknięte, biegały po wsi luzem. Jeden z nich jest bardzo wycofany, ale pracujemy nad tym, żeby był bardziej ufny. Oba psiaki są w domach tymczasowych - poinformowała przedstawicielka fundacji.

OSP nie komentuje, fundacja idzie do sądu

Spytaliśmy przedstawicieli jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej, której członkiem jest właściciel głodzonego psa, o komentarz w tej sprawie. Na razie OSP nie komentuje tej sytuacji. - Po zebraniu zarządu opublikujemy komunikat - usłyszeliśmy od przedstawiciela jednostki.

Czytaj też: Jednego bili powrozem, inne były związane łańcuchami. Wyrok za znęcanie się nad końmi

Inspektorzy zapowiadają złożenie w sprawie zaniedbanego psa zawiadomienia do prokuratury. "Będziemy walczyć w sądzie o zakaz posiadania zwierząt i surową karę za znęcanie się, które o włos nie doprowadziło do śmierci głodowej psa" - czytamy w komunikacie La Fauny.

Fundacja zbiera pieniądze na dalsze leczenie psa. Na tę chwilę w internetowej zbiórce udało się zebrać pięć tysięcy złotych. - To pewnie nie wystarczy i będziemy musieli dokładać z kieszeni fundacji. Przed psami jeszcze długa droga do wyzdrowienia - podkreśla Kinga Piłat.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: