Miał naprawić awarię, a ukradł kilka tysięcy złotych. Policjanci z Rzeszowa informują, że to już trzecia od początku roku kradzież "na hydraulika" i apelują o ostrożność.
W poniedziałek około południa do drzwi mieszkanki Rzeszowa zapukała najpierw młoda kobieta twierdząc, że szuka znajomej. Funkcjonariusze tłumaczą, że najprawdopodobniej współpracowała ze sprawcą kradzieży. - Gdy odeszła, pod drzwiami mieszkanki Rzeszowa pojawił się mężczyzna. Podawał się za hydraulika. Miał pracować nad usunięciem nagłej awarii i wszedł do mieszkania, aby sprawdzić instalację wodociągową – relacjonują funkcjonariusze, Mężczyzna miał odwrócić uwagę kobiety, prosząc ją o pomoc, a w tym czasie dokonać kradzieży kilku tysięcy złotych.
Były już trzy takie kradzieże
Pokrzywdzona kobieta zorientowała się dopiero po kilku godzinach. Wtedy zaalarmowała policjantów. Złodzieja na razie nie udało się zatrzymać. - Informujemy o tej sprawie, bo chcemy ostrzec mieszkańców, by nie dawali się oszukać – zaznacza Adam Szeląg z rzeszowskiej policji. Jak dodaje, od początku roku w Rzeszowie doszło już do trzech podobnych kradzieży. Ich sprawcami były osoby podające się za hydraulików. - W dwóch przypadkach ze sprawcą współdziałała kobieta, która jako pierwsza pukała do mieszkań pokrzywdzonych. Jak zawsze pokrzywdzonymi okazały się osoby starsze, a sprawcy działali przed południem lub tuż po południu – tłumaczą mundurowi i apelują o ostrożność.
Autor: mmw/gp / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock