Na Podkarpaciu w środę i czwartek na ranem zawaliły się dachy trzech budynków: dwóch gospodarczych i domu mieszkalnego. Jak uspokajają strażacy, nikt nie odniósł obrażeń.
Powodem zawaleń był śnieg zalegający na dachach budynków. O jednej z interwencji poinformowali strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Bliznem.
"Nikomu nic się nie stało"
Do zawalenia dachów opuszczonych budynków gospodarczych doszło w środę w powiatach jarosławskim i sanockim, natomiast do trzeciego zdarzenia, gdy zawalił się dach zamieszkałego domu, doszło w czwartek około trzeciej nad ranem w Humniskach w powiecie brzozowskim.
- Najprawdopodobniej na skutek obciążenia przez śnieg runął dach w domu zamieszkanym przez trzyosobową rodzinę. Na szczęście nikomu nic się nie stało, nikt nie został ranny – zapewnił rzecznik podkarpackich strażaków bryg. Marcin Betleja Dodał, że rodzina spędziła resztę nocy u sąsiadów.
Pan Henryk, jeden z mieszkańców domu, wspomina, że o trzeciej nad ranem obudził go "ogromny huk". - Wyleciałem na dwór, nie ma dachu. Wszyscy pobudka, bo nie wiadomo, co dalej, czy sufit nie spadnie – opowiada mężczyzna. Na razie rodzina została umieszczona w mieszkaniu socjalnym w Brzozowie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Ochotnicza Straż Pożarna w Bliznem