- Benedykt XVI pokazał, jak można z wielką wiarą rozwiązać problem urzędu, starości i słabości - ocenia papieską decyzję o abdykacji dziennikarz "Tygodnika Powszechnego" ks. Adam Boniecki.
"Tygodnik Powszechny" opublikował na swojej stronie komentarz ks. Adama Bonieckiego skierowany do czytelników pisma:
- To decyzja bardzo ważna dla Kościoła. Otwiera precedens, że także urząd papieski może być przekazany za życia poprzednika – ocenia redaktor senior „TP”. - Oczywiście to wydarzenie tak niezwykłe, że opinia publiczna świata jest poruszona, Watykan także – tłumaczy Boniecki.
Nie chce w chorobie pełnić urzędu
- Benedykt XVI był świadkiem końca pontyfikatu Jana Pawła II. Przypuszczam, że nie chciałby powtórzyć tych dramatycznych ostatnich miesięcy, kiedy papież był na tym stanowisku, ale był już właściwie niezdolny do pełnienia tej funkcji – zauważa ks. Boniecki.
Papież abdykuje
We poniedziałek 11 lutego Bendedykt XVI poinformował, że zrezygnuje z funkcji Głowy Kościoła Katolickiego. "Aby kierować łodzią św. Piotra i głosić Ewangelię (...) niezbędna jest siła zarówno ciała, jak i ducha, która w ostatnich miesiącach osłabła we mnie na tyle, że muszę uznać moją niezdolność do dobrego wykonywania powierzonej mi posługi. Dlatego, w pełni świadom powagi tego aktu, z pełną wolnością, oświadczam, że rezygnuję z posługi Biskupa Rzymu, Następcy Piotra, powierzonej mi przez Kardynałów 19 kwietnia 2005 roku, tak, że od 28 lutego 2013 roku, od godziny 20.00, rzymska stolica, Stolica św. Piotra, będzie zwolniona (sede vacante) i będzie konieczne, aby ci, którzy do tego posiadają kompetencje, zwołali Konklawe dla wyboru nowego Papieża" - napisał papież w swoim oświadczeniu.
Autor: nf//kv/k / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24