Celnicy z Korczowej (Podkarpacie) przyłapali małżeństwo z Ukrainy na próbie przemytu 74 chronionych raków. Zwierzęta przemycane były w bagażu.
Małżeństwo chciało przekroczyć przejście graniczne między Polską a Ukrainą.
- Podczas rewizji pojazdu funkcjonariusze wykryli, że w bagażu osobistym podróżnych znajdują się 74 żywe raki – informuje Edyta Chabowska, rzeczniczka prasowa Izby Celnej w Przemyślu.
Jak dodaje, przemycane zwierzęta należą do gatunków szlachetny i błotny. - Są objęte gatunkową ochroną częściową na podstawie ustawy o ochronie przyrody. Ich legalny transport przez granicę mógłby nastąpić tylko pod warunkiem posiadania zezwolenia Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska – wyjaśnia Chabowska.
Trafiły do zoo
Obywatel Ukrainy, który prowadził samochód, musiał zapłacić grzywnę – 200 zł. Natomiast zabezpieczone przez celników raki trafiły do Ogrodu Zoologicznego w Zamościu, gdzie funkcjonuje przygraniczny ośrodek kwarantanny i przetrzymywania skonfiskowanych na granicy zwierząt.
Autor: wini//ec / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Izba Celna Przemyśl