Organista jednej z parafii w Małopolsce usłyszał zarzuty seksualnego wykorzystania czwórki dzieci i pokazywania małoletnim treści pornograficznych - dowiedział się portal tvn24.pl. Do przestępstw miało dochodzić w latach 2023-2024. Decyzją sądu mężczyzna trafił do tymczasowego aresztu.
Popełnienie pięciu przestępstw i usiłowanie popełnienia czterech kolejnych zarzuciła prokuratura organiście jednej z małopolskich parafii, który był jednocześnie dyrygentem miejscowego chóru.
Czytaj też: Organista miał wysyłać treści pornograficzne do 15-latka, byłego ministranta. Sprawą zajmuje się prokuratura
Prokuratura o zarzutach dla organisty
Jak poinformował prokurator rejonowy w Nowym Sączu Bartosz Gorzula, mężczyzna jest podejrzany o dopuszczenie się w latach 2023 i 2024 tzw. innej czynności seksualnej wobec czterech chłopców w wieku poniżej 15 lat oraz o usiłowanie w czterech przypadkach poddania się takich czynności poprzez nadużycie zaufania. Usłyszał również zarzut dotyczący prezentowania treści pornograficznych trzem chłopcom w wieku poniżej 15 lat.
Najpoważniejsze z zarzucanych przestępstw - doprowadzenie czterech małoletnich do poddania się innej czynności seksualnej - zagrożone jest karą od 2 do 15 lat więzienia.
Łącznie ofiarami organisty miało paść pięcioro dzieci.
Czytaj też: Myślał, że pisze z 12-letnią Zosią, składał jej "propozycje seksualne". Usłyszał zarzuty
Decyzja o areszcie
- 28 lutego (w piątek - red.) Sąd Rejonowy w Nowym Sączu uwzględnił wniosek prokuratora i zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy - poinformował nas prokurator Bartosz Gorzula.
Jak dotąd w tej sprawie przesłuchano 13 świadków, w tym ośmioro dzieci. - Planowane jest przesłuchanie kolejnych świadków, ustalenie ewentualnych innych pokrzywdzonych oraz uzyskanie opinii biegłych z zakresu psychiatrii i seksuologii - przekazał prokurator rejonowy w Nowym Sączu.
Śledczy zabezpieczyli telefony i komputery organisty. Zawartość nośników jest badana przez biegłego z zakresu informatyki śledczej.
Policję powiadomił proboszcz
Jak informowaliśmy, sprawa wyszła na jaw po tym, jak w listopadzie ubiegłego roku dowiedział się o niej jeden z księży w parafii, w której pracował organista. Duchowny powiadomił proboszcza o swoich podejrzeniach dotyczących skandalicznych zachowań muzyka, proboszcz z kolei powiadomił policję i kurię, która po przesłuchaniu proboszcza skierowała pismo do prokuratury. Proboszcz zawiesił organistę i zakazał mu kontaktów z dziećmi.
Mężczyzna, który w piątek trafił do aresztu, pracował w tej parafii 10 lat.
Znalazł pracę w innej parafii
Już gdy toczyło się prokuratorskie śledztwo, a na naszym portalu pojawiły się w tej sprawie pierwsze artykuły, mężczyzna znalazł nowe zajęcie. Został organistą w innej parafii, w miejscowości oddalonej o około 10 kilometrów od tej, w której pracował dotychczas. Jej proboszcz w rozmowie z tvn24.pl poinformował, że wcześniej nie wiedział o oskarżeniach ciążących na organiście.
- Bezzwłocznie po uzyskaniu tej informacji podjęto decyzję o kategorycznym zakazie i odsunięciu organisty od wykonywania dalszych jakichkolwiek czynności - zapewnił nas na początku stycznia delegat biskupa tarnowskiego ds. ochrony dzieci i młodzieży, ks. prof. Bogdan Węgrzyn. - Chciałbym uprzejmie podkreślić, że Kuria Diecezjalna w Tarnowie będzie z całą stanowczością reagowała na wszelkie informacje i sygnały dotyczące nagannego zachowania osób wykonujących wszelkiego rodzaju posługi w Kościele - dodał ks. prof. Węgrzyn.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock