W piątek rano w Nowej Hucie kursowały wyłącznie autobusy. Tramwaje zostały unieruchomione przez nietypową kradzież. W czterech miejscach zostały wycięte kable trakcyjne przy torach. Policja szuka sprawców kradzieży, a miasto naprawia szkody.
O sytuacji poinformowało w mediach społecznościowych Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Krakowie. "Naprawdę trudno nam było uwierzyć w przyczynę awarii i braku możliwości kursowania tramwajów dzisiejszego poranka w Nowej Hucie. Otrzymaliśmy informację, że te problemy to efekt działania... złodziei, którzy wycięli i ukradli kable obok torów" – czytamy we wpisie.
Do kradzieży doszło między innymi w rejonie przystanku Bardosa i ul. Ujastek. Kradzież kabli spowodowała przerwanie obwodu elektrycznego i problemy z napięciem w sieci trakcyjnej.
"To już chyba nie ma granic psucia, dewastacji i niszczenia..." – piszą przedstawiciele MPK.
Policja szuka sprawców
Sprawa została zgłoszona policji, co potwierdził w rozmowie z tvn24.pl Piotr Szpiech, rzecznik prasowy krakowskiej komendy miejskiej. – Dostaliśmy rano zgłoszenie od przedstawiciela Zakładu Usług Energetycznych i Komunikacyjnych, że w czterech miejscach Nowej Huty doszło do kradzieży kabli trakcyjnych – rzecznik podał, że straty oszacowano na 10 tysięcy złotych. Trwa poszukiwanie sprawców.
Naprawa uszkodzeń została już rozpoczęta i powinna zakończyć się w piątek po południu. Z powodu kradzieży tramwaje nie kursują ul. Ujastek Mogilski i Igołomską. Między Placem Centralnym a Kombinatem oraz Kopcem Wandy kursują dodatkowe autobusy.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock