"Cudowna woda" z pustelni? Nowy pomysł księdza Natanka

Suspendowany ksiądz Piotr Natanek w Sądzie Okręgowym w Krakowie (11.03.2024)
Boroń-Kaczmarska: picie wody ciepłej, czy gorącej nie powoduje zakażenia legionellą
Źródło: TVN24
Suspendowany ksiądz Piotr Natanek promuje w swojej małopolskiej pustelni "cudowną wodę" o rzekomych właściwościach leczniczych - pisze "Gazeta Krakowska". Informacje te skomentowała rzeczniczka krakowskiego Sanepidu. - Wszystkie podmioty zajmujące się tego rodzaju działalnością muszą pamiętać o przestrzeganiu wymogów bezpieczeństwa żywności - zaznaczyła.

W lipcu 2011 roku ówczesny metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz nałożył karę suspensy na Piotra Natanka - od tej pory nie ma on prawa wykonywać żadnych czynności kapłańskich. Oznacza to, że nie podlega prawu kanonicznemu. Wbrew nałożonej karze, Natanek nadal jednak gromadzi w samowolnie wybudowanej tak zwanej pustelni w Grzechyni w powiecie suskim grupę swoich zwolenników.

Woda księdza Natanka

Jak podała w sobotę "Gazeta Krakowska", podczas niedawnych uroczystości Zesłania Ducha Świętego Natanek poświęcił na terenie swojej pustelni źródełko. - Dzieci, oto powstaje nasze sakramentalium, cudowna woda, nazywa się Asumpta Wniebowzięta, cudowna woda Królowej Polski Wniebowziętej - powiedział zawieszony w pełnieniu obowiązków kapłana ksiądz podczas jednego z ostatnich kazań.

Natanek przekonuje, że woda ze źródełka ma właściwości lecznicze. W nagraniu transmitowanym w swojej internetowej telewizji mówił, że "nadaje się dla małych dzieci, bo nie ma skutków ubocznych". - Ta woda człowieka uspokaja, nadaje się dla nerwowych. Sam muszę się jej napić przed mszą świętą - wskazał, cytowany przez "Gazetę Krakowską".

Suspendowany ksiądz "nie mówił o cenie za butelkę, ale mocno zachęcał do kupna". Dziennik zwrócił jednak uwagę, że że kwestie sprzedaży butelkowanej wody reguluje Sanepid. Przepisy dotyczą "nie tylko jakości samej wody, ale też sposobu jej pakowania, pozyskiwania, pomieszczeń itp.", czytamy w portalu gazety.

Suspendowany ksiądz Piotr Natanek w Sądzie Okręgowym w Krakowie (11.03.2024)
Suspendowany ksiądz Piotr Natanek w Sądzie Okręgowym w Krakowie (11.03.2024)
Źródło: Łukasz Gągulski/PAP

Sprzedaż wody. Sanepid o przepisach

"GK" cytuje Dominikę Łatak-Glonek, rzeczniczkę Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej (WSSE) w Krakowie, która podkreśliła, że każdy zakład produkcji żywności lub obrotu żywnością musi być zarejestrowany. Jak dodano na stronie Sanepidu, podlega on obowiązkowi zatwierdzenia i rejestracji bądź rejestracji w rejestrze prowadzonym przez właściwego terenowo, ze względu na siedzibę zakładu lub miejsce prowadzenia działalności przez zakład, Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego.

W komunikacie cytowanym przez dziennik podkreślono, że opisane wymagania "mają zastosowanie do przedsiębiorstw, których specyfika działania zakłada pewną ciągłość działań i pewien stopień organizacji". "Jest jednak 'furtka', z której może korzystać ks. Piotr Natanek. Chodzi o produkcję i sprzedaż okazjonalną żywności. Tu przepisy nie są tak ostre jak dla przedsiębiorstw", wyjaśniono.

"Obecny stan prawny nie określa jednoznacznej definicji działalności okazjonalnej", potwierdza Sanepid w Białymstoku. - Jednakże wszystkie podmioty zajmujące się tego rodzaju działalnością, muszą pamiętać o przestrzeganiu wymogów bezpieczeństwa żywności - zaznaczyła rzeczniczka WSSE w Krakowie.

Taka sama informacja widnieje na stronach Sanepidu. "Zakład prowadzący produkcję/sprzedaż okazjonalną nie jest przedsiębiorstwem i dlatego nie jest przedmiotem wymagań prawa wspólnotowego, jednakże wszystkie podmioty zajmujące się tego rodzaju działalnością, muszą pamiętać o przestrzeganiu wymogów bezpieczeństwa żywności, dlatego też zachęcamy do skorzystania z poradników i wytycznych zamieszczonych na stronie internetowej Głównego Inspektora Sanitarnego", stwierdzono.

Jakie to wymogi? Żywność sprzedawana okazjonalnie musi być odpowiednio przechowywana, chroniona przed zanieczyszczeniem i negatywnym wpływem warunków atmosferycznych. Ponadto "sprzedaż żywności może być prowadzona tylko w miejscach przewidzianych prawem" - czytamy na rządowej stronie gov.pl.

Do chwili publikacji tego artykułu nie udało się ustalić, czy przed rozpoczęciem sprzedaży wody z pustelni Piotra Natanka wymogi te zostały spełnione. Redakcja tvn24.pl pytania w tej sprawie skierowała do prowadzonej przez niego pustelni.

Czytaj także: