- Biskup Wiesław Mering podczas sobotniej mszy na Jasnej Górze cytował między innymi słowa XVII-wiecznego poety Wacława Potockiego, który pisał "Jak świat światem, nie będzie Niemiec Polakowi bratem".
- - Granice naszego kraju tak samo z zachodu jak i wschodu są zagrożone - mówił w mocno politycznej homilii biskup. I apelował, by "Polski, ojczyzny, kultury i tradycji (...) bronić świadomie i bardzo mężnie".
- Do słów duchownego odniósł się publicysta Tomasz Terlikowski. Apelował, aby inni biskupi zareagowali na słowa Meringa.
- "Szczucie na migrantów w imieniu kościoła, którego założyciel był migrantem, uważam za intelektualnie niespójne" - skomentował minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
W homilii podczas sobotniej wieczornej mszy dla uczestników pielgrzymki Rodziny Radia Maryja bp Wiesław Mering mówił m.in. o wadze Kościoła jako wspólnoty, w której dokonuje się zbawienie, a także cytował papieża Benedykta XVI, że "jaką przyszłość będzie miał Kościół, taką przyszłość będzie miała cała Europa".
"Granice naszego kraju tak samo z zachodu, jak i wschodu są zagrożone"
Podkreślił, że "ku ojczyźnie kieruje nas i to miejsce i ta, którą nazywamy Królową Polski". - To bardzo potrzebna refleksja w czasie, w którym żyjemy. Granice naszego kraju tak samo z zachodu, jak i wschodu są zagrożone, a jeden z polityków mówi: "Więcej niesie z sobą zła ruch obrony granic niż imigranci, o których nic nie wiemy" – wskazał biskup. Dodał, że w "jego" województwie kujawsko-pomorskim w ostatnim czasie dokonały się dwa morderstwa: młodej kobiety i mężczyzny.
- Rządzą nami ludzie, którzy samych siebie określają jako Niemców. W XVIII wieku jeden z polskich poetów, Wacław Potocki mówił: "Jak świat światem, nie będzie Niemiec Polakowi bratem". Historia straszliwie udowodniła prawdę tego powiedzenia - zaznaczył oklaskiwany bp Mering.
Zacytował też czwartą zwrotkę hymnu w wersji z rękopisu Józefa Wybickiego: "Niemiec, Moskal nie osiędzie, gdy jąwszy pałasza, hasłem wszystkich zgoda będzie i ojczyzna nasza". - Nie śpiewamy tej zwrotki, a przecież ona wyraża sumę naszych historycznych doświadczeń. Polski, ojczyzny, kultury i tradycji trzeba dziś bronić świadomie i bardzo mężnie. Bo nie robi tego niestety szkoła, niszczona przez barbarię usuwającą treści patriotyczne narodowe z podręczników i nauczania naszych dzieci, oskarżająca ustami ministra Polaków o budowanie obozu koncentracyjnego w Auschwitz. Usuwane są treści patriotyczne budzące dumę z dziejów i wielkości Polski – zaznaczył biskup.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Merlin: chrześcijanie muszą być w polityce
Wskazał, że kiedyś miłości do ojczyzny uczyli kard. Stefan Wyszyński i św. Jan Paweł II. Wezwał do samodzielnego uczenia się tej miłości i przekazywania jej młodym Polakom. - Znów tak, jak w komunistycznych czasach, kiedy patriotyzmu, prawdy i historii, i tradycji uczyli nas w domach nasi rodzice, bo przecież Polską rządzą dziś polityczni gangsterzy. Zdziwiliście się pewnie temu mocnemu określeniu, ale ja zacytowałem tylko Donalda Tuska, premiera rządu, bo on tak powiedział (…) niedawno – zastrzegł biskup. [Kwestię zmanipulowania tego cytatu wyjaśniał w maju Konkret 24].
Pytając, czy wypada mówić na Jasnej Górze o kwestiach politycznych, przywołał słowa jednego z hongkońskich hierarchów, który miał mówić, że "obowiązkiem biskupa jest wprowadzenie Chrystusa do polityki, bowiem polityka bez Chrystusa jest największą plagą narodu". Dodał, że św. Augustyn podkreślał, iż miłość do kraju jest też wyrazem miłości do Boga. - Wiara musi pobudzać nas do pracy na rzecz sprawiedliwości, pokoju, dobrych rządów. To właśnie taka powinna być polityka. Praca na rzecz sprawiedliwości, pokoju i dobrych rządów – akcentował bp Mering.
- Polityka wchodzi w każdą dziedzinę życia. Nauka, zdrowie, rodzina, praca, kultura, bezpieczeństwo. To wszystko jest zdane na dobrze rozumianą politykę. Żeby nam ją obrzydzić, akcentuje się, że polityka jest czymś brudnym, od czego powinniśmy trzymać się z daleka – przekonywał. - Albo mówi się, że to partia tym powinna się zajmować, a nie zwykły szary człowiek. Ten ma milczeć, pracować i być posłuszny. Ma zbierać szparagi, ma dużo kupować i bawić się. Chrześcijanie jednak muszą być w polityce, by wnosić w nią sumienie, sumienie, prawość, sprawiedliwość, życie – wskazał hierarcha.
Ocenił też, że polityka potrafi zagrozić życiu człowieka "przez aborcję, przez eutanazję, przez niezabezpieczenie granic". – A żadna władza żaden rząd, żaden parlament nie mają prawa wprowadzać takiego prawa, które prowadzi ku śmierci – przestrzegł bp Wiesław Mering
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Terlikowski: nie zachował się jak Jezus
Słowa biskupa Meringa w niedzielę w programie "Loża prasowa" komentował publicysta Tomasz Terlikowski. - Trzeba powiedzieć zupełnie jasno: biskup Mering wobec innych, wobec obcych, ale także wobec tych, którzy się z nim nie zgadzają, nie zachował się tak jak Jezus Chrystus, nie zachował się tak jak Samarytanin, zachował się jak niebrat i niebliźni. Nieewangelicznie, niezgodnie z nauczaniem Jezusa Chrystusa, niezgodnie z nauczaniem kościoła - stwierdził.
- Nie ma Żyda ani Greka, nie ma Polaka ani Niemca. Biskup Mering z perspektywy nauczania kościoła głosi tezy absolutnie z nimi niezgodne. Niezgodne z katechizmem Kościoła katolickiego, niezgodne z nauczaniem kolejnych papieży od Piusa XII przez Jana XXIII, Pawła VI, Jana Pawła II, Benedykta XVI i Franciszka - ocenił Terlikowski.
Zauważył, że biskup robi to nie pierwszy raz. - Niestety nie ma nad nim żadnej władzy. Tylko papież może cokolwiek zrobić biskupowi Meringowi. Ale to, co ja, jako katolik, mogę zrobić, to mogę powiedzieć biskup Mering z perspektywy Ewangelii głosi tezy głupie, skandaliczne i niechrześcijańskie. Jest politykiem Konfederacji, PiS-u i niczym więcej - mówił publicysta.
Wyraził też oczekiwanie, że pozostali biskupi "powiedzą jasno - to, co powiedział biskup Mering na Jasnej Górze, jest z perspektywy nauczania Kościoła fałszem". - On prezentuje opinie sprzeczne z Ewangelią, głosi tezy nieewangeliczne. Księże Prymasie, Metropolito Warszawski, Arcybiskupie Galbasie, Kardynale Rysiu, możecie to powiedzieć, powiedzcie bratu: nawróć się chłopie, zmień swoje stanowisko, przestań bredzić - podkreślił Terlikowski.
Sikorski o "szczuciu na migrantów"
Na słowa biskupa zareagował też minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. "Uprzejmie informuję ks. bp Meringa, że związek rodzinny z Niemcami mam taki, że brat mojej babci, ks. kanonik Roman Zientarski, zaliczył pięć lat Dachau. Prycza w pryczę z bł. Michałem Kozalem, pańskim poprzednikiem" - napisał w mediach społecznościowych.
"Natomiast szczucie na migrantów w imieniu kościoła, którego założyciel był migrantem, uważam za intelektualnie niespójne" - dodał minister.
Autorka/Autor: mart/b
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24