Co najmniej dwoje radnych dzielnicy Nowa Huta w Krakowie zostało zaszczepionych poza kolejnością. Radna Bogumiła Drabik tłumaczy, że otrzymała dawkę, ponieważ osoby zapisane na szczepienie nie zgłosiły się. Z kolei rzeczniczka placówki, w której odbywało się szczepienie, zapewnia, że "wszystkie osoby, które miały się zaszczepić, przyjęły szczepienie".
Zaszczepieni poza kolejnością zostali radna Drabik, wiceprzewodniczący rady dzielnicy Józef Szuba oraz ich małżonkowie. Oboje są seniorami, Drabik ma ponad 60 lat, a Szuba ponad 70.
Radna skomentowała te sytuacje w rozmowie z Polską Agencją Prasową. "Biję się w pierś. To była decyzja szybka, głupia, nieprzemyślana. Żałuję". Radna, która działa na rzecz seniorów i osób niepełnosprawnych, podkreśliła, że aby się zrehabilitować i odbudować zaufanie, jeszcze bardziej będzie działać na rzecz tych osób.
Bogumiła Drabik ma w najbliższym czasie zająć w Radzie Miasta Krakowa miejsce Niny Gabryś (KO), która 11 stycznia rozpoczęła pracę na stanowisku pełnomocniczki prezydenta miasta ds. polityki równości.
Szybka decyzja
Radna wyjaśniła, że nie zabiegała o szczepionkę. Jak tłumaczy, we wtorek przed godz. 19.00 otrzymała telefon od dyrektora placówki z informacją, że 11 osób nie zgłosiło się na szczepienia i że pięć dawek jest rozmrożonych. Radna miała błyskawicznie podjąć decyzję i do pół godziny zgłosić się na szczepienie – po tym czasie szczepionki miały stracić ważność. Pomyślała, że rozpuszczone preparaty zmarnują się i trzeba jechać je przyjąć.
Powiedziała mężowi o sprawie, a potem zadzwoniła do wiceprzewodniczącego Szuby. Podjął decyzję, że zaszczepi się wraz z małżonką. Radna zadzwoniła do dyrektora z informacją, że jadą na miejsce. W punkcie szczepień przybyłe osoby wypełniły ankiety i zostały zakwalifikowane przez lekarza do szczepienia.
Wszystko, od chwili telefonu z informacją o rozpuszczonych dawkach do chwili przyjęcia tych dawek i powrotu do domu, trwało do godziny – przekazała.
- Wcześniej wszystkie osoby, które miały się zaszczepić, przyjęły szczepienie – stąd pozostałe niewykorzystane dawki – powiedziała Agnieszka Pers, rzeczniczka prasowa Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej (MOPS), który nadzoruje dom pomocy społecznej w Nowej Hucie.
Dyrektor na emeryturze
Dyrektor nowohuckiego domu pomocy Antoni Wiatr zrezygnował w czwartek z pracy i przeszedł na emeryturę.
- Do szczepień osób poza kolejnością nie powinno było dojść. Zasady były ściśle określone przed szczepieniami i dyrektor MOPS-u spotkał się z dyrektorami podległych placówek – na spotkaniu podkreślano zasady obowiązujące przy szczepieniach, to, że tylko uprawnieni mogą otrzymać szczepionki. Dyrektor MOPS-u odbył męską rozmowę z dyrektorem podległej nowohuckiej placówki. Wynikiem tej rozmowy było przejście dyrektora nowohuckiego domu na emeryturę. Potępiamy to, co się stało w Nowej Hucie. Przypominamy o zasadach, by uniknąć podobnych sytuacji – powiedział w piątek kierownik biura prasowego krakowskiego magistratu Dariusz Nowak.
Przewodniczący Rady Miasta Krakowa Dominik Jaśkowiec, zapytany, czy osoba zaszczepiona poza kolejnością powinna zasiadać w radzie, odpowiedział, że "to nie odbiera prawa do mandatu, bo jest to nie kwestia prawna, ale etyczna". Podobne zdanie wyraził przewodniczący Rady Dzielnicy Nowa Huta Stanisław Moryc. - Ocenę należy zostawić wyborcom – dodał Moryc.
Od poniedziałku w kraju trwają szczepienia podopiecznych DPS-ów. W Małopolsce zgłosiło się do nich 5328 pensjonariuszy domów pomocy społecznej, czyli ponad 70 proc. wszystkich mieszkańców DPS-ów.
W Małopolsce działają 93 domy pomocy społecznej. Oferują 8244 miejsca, obecnie zajętych jest 7599.
Źródło: PAP