34 mandaty na kwotę ponad 16 tysięcy złotych wystawili w ostatni weekend policjanci z Krakowa w związku z próbą zorganizowania nielegalnych wyścigów samochodowych. Jak informuje policja, od początku roku tylko w Małopolsce skontrolowano 36 takich zlotów i ujawniono ponad 760 wykroczeń.
Policyjna akcja została przeprowadzona w nocy z 14 na 15 lipca w Krakowie. W samej stolicy Małopolski - jak informują policjanci - do nielegalnych wyścigów nie doszło, jednak w mniejszych podkrakowskich miejscowościach takie próby już były.
34 mandaty na kwotę 16 tysięcy złotych
Policyjną akcję przeprowadzono na terenie Niepołomic i Targowiska, gdzie próbowano urządzać nielegalne wyścigi samochodowe.
- Gromadzące się w tych miejscach osoby i pojazdy skontrolowano. Przeprowadzono w sumie 46 kontroli, które zakończyły się 34 mandatami karnymi na łączną kwotę 16 200 złotych. Zatrzymano trzy dowody rejestracyjne. W działaniach wzięło udział 15 patroli policji - wylicza rzecznik małopolskiej policji młodszy inspektor Sebastian Gleń.
Działania cykliczne. Kilkadziesiąt osób ukaranych mandatami
Policjanci przypominają, że podobne akcje były przeprowadzone w Krakowie w poprzednie weekendy i wówczas też ukarano kilkadziesiąt osób.
"9 czerwca podczas trwania akcji krakowscy policjanci nałożyli na kierujących 43 mandaty karne, na łączną kwotę 24 000 złotych. Z kolei 30 czerwca podczas trwania akcji krakowscy policjanci przeprowadzili 100 kontroli pojazdów, w których trakcie nałożyli na kierujących 70 mandatów karnych" - czytamy na stronach małopolskiej policji.
W sumie - jak informuje nas policja - w Małopolsce w pierwszym półroczu bieżącego roku policjanci skontrolowali 36 zlotów fanów motoryzacji, które mogły przekształcić się w nielegalne wyścigi. Ujawniono 762 wykroczenia, w tym 368 przekroczeń dozwolonej prędkości. Sprawców karano wysokimi mandatami bądź kierowano wnioski o ukaranie do sądu, zatrzymano także 12 praw jazdy.
Tysiąc samochodów na nielegalnym zlocie pod Poznaniem
Problem kierowców, którzy organizują nielegalne zloty, nie dotyczy tylko Krakowa. Pod koniec maja w Komornikach pod Poznaniem odbył się nielegalny nocny zlot fanów motoryzacji. Wzięło w nim udział tysiąc aut.
Policjanci zatrzymali dziewięć osób, które zorganizowały imprezę.
Jak poinformowała 12 lipca policja, w zlocie brało udział kilka tysięcy osób. Na parkingu supermarketu, gdzie odbywało się nocne wydarzenie, było wówczas około tysiąca samochodów. Według mundurowych tak duża impreza nie odbyła się tam po raz pierwszy - również w ostatnich latach funkcjonariusze interweniowali w tym samym miejscu.
- Z analizy wcześniejszych, podobnych wydarzeń wynika, że jest pewna grupa osób, która w sposób zorganizowany, ale także świadomy omija przepisy prawa, organizując tego typu imprezy masowe (...). W trakcie tych imprez organizatorzy dopuszczali do takich zachowań, które wprost zagrażały bezpieczeństwu tych uczestników. Były to między innymi uliczne wyścigi. Dopuszczali także do tego, że niektórzy kierowcy uprawiali tak zwany drifting - wyjaśnia w rozmowie z TVN24 młodszy inspektor Andrzej Borowiak, oficer prasowy wielkopolskiej policji.
Komorniki. Ponad 200 mandatów na zlocie
Podczas policyjnej akcji w Komornikach i w niektórych lokalizacjach w Poznaniu policjanci skontrolowali pod koniec maja 247 pojazdów. Jak informowała wtedy poznańska policja, mundurowi zatrzymali wówczas 140 dowodów rejestracyjnych i dwa prawa jazdy. Nałożyli też 211 mandatów, "głównie za stan techniczny samochodów, który był niezgodny z przepisami prawa".
Za zorganizowanie imprezy masowej bez zezwolenia grozi nawet do ośmiu lat więzienia.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Małopolska policja