Przy sobie miał proszek i tabletki, a w nieczynnej restauracji - cały magazyn narkotyków. Kryminalni znaleźli prawie pół kilograma nielegalnych substancji i znaczną kwotę gotówki. 25-latkowi grozi do 10 lat więzienia.
18 kwietnia krakowscy policjanci obserwowali okolice nieczynnej restauracji, w której - według ich rozeznania - miał przebywać mężczyzna powiązany z przestępczością narkotykową. Po jakimś czasie zauważyli interesującego ich 25-latka, którego wylegitymowali.
Biały i brązowy proszek, tabletki w różnych kolorach
W trakcie czynności policjanci znaleźli przy mężczyźnie woreczki foliowe z zawartością białego i brązowego proszku oraz woreczki foliowe z tabletkami w różnych kolorach.
Po zatrzymaniu 25-latka kryminalni z psem tropiącym weszli do lokalu, którego właścicielem był podejrzewany mężczyzna. - To właśnie pies znalazł miejsca ukrycia narkotyków. Przy zatrzymanym oraz podczas przeszukania lokalu policjanci zabezpieczyli między innymi amfetaminę, mefedron, haszysz, LSD, tabletki ekstazy oraz marihuanę. W sumie ujawnionych zostało blisko pół kilograma narkotyków - poinformował w czwartek w komunikacie młodszy inspektor Sebastian Gleń, oficer prasowy małopolskiej policji.
Oprócz nielegalnych substancji funkcjonariusze zabezpieczyli również ponad 36 tysięcy złotych oraz wagę elektroniczną.
Mężczyzna usłyszał zarzuty posiadania znacznych ilości narkotyków oraz przygotowania do wprowadzenia ich do obrotu, za co grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Decyzją prokuratury 25-latek został objęty dozorem policyjnym i poręczeniem majątkowym w kwocie 15 tysięcy złotych.
Źródło: tvn24.pl/małopolska policja
Źródło zdjęcia głównego: małopolska policja