Nadchodzi rewolucja w diagnozowaniu alzheimera? "Używając obecnych narzędzi tracimy pierwszych 10-20 lat choroby"

shutterstock_2518123851
Gościem podcastu Joanny Kryńskiej był wybitny neurochirurg, prof. Mirosław Ząbek
Proste badanie fal mózgowych pozwala wykryć oznaki pogorszenia pamięci związane z rozwojem choroby Alzheimera na wiele lat przed postawieniem diagnozy - wykazali brytyjscy naukowcy. Lekarze chcą rozpoznawać to schorzenie jak najwcześniej, bo mają już do dyspozycji leki skutecznie spowalniające jego postęp. Okazuje się też, że rozwój i przebieg choroby Alzheimera może zależeć od tego, jak komórki mózgowe odczytują instrukcje zawarte w genomie. Czy ułatwi to opracowywanie kolejnych terapii?

Naukowcy z University of Bath oraz University of Bristol poinformowali na łamach czasopisma "Brain Communications", że opracowali prostą metodę badania fal mózgowych - Fastball EEG, która służy do oceny pamięci tzw. rozpoznawczej. Pozwala zorientować się, że już widzieliśmy coś wcześniej, choć samodzielnie byśmy sobie o tym nie przypomnieli.

Zespół badaczy wykazał, że ten test można przeprowadzać poza ośrodkiem medycznym - w domach pacjentów. W ocenie naukowców otwiera to drogę do wykorzystania tej taniej, łatwo dostępnej technologii w badaniach przesiewowych i do monitorowania chorych.

OGLĄDAJ: Choroba Bruce'a Willisa. Jej leczenie robimy "jako jedyni w Europie"
pc

Choroba Bruce'a Willisa. Jej leczenie robimy "jako jedyni w Europie"

Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji

Jak wyglądało badanie?

Naukowcy wykonali trzyminutowe badanie Fastball EEG u 53 pacjentów z łagodnymi zaburzeniami funkcji poznawczych (MCI – mild cognitive impairment), które mogą prowadzić do choroby Alzheimera, oraz u 54 starszych pacjentów bez zaburzeń pamięci. Polegało ono na mierzeniu aktywności elektrycznej mózgu, podczas gdy uczestnicy oglądali serię obrazów. Badani nie musieli wykonywać przy tym żadnych poleceń i nic sobie przypominać. Rejestrowane były wyłącznie automatyczne reakcje mózgu na obrazy, w tym na te, które wcześniej widzieli. Dzięki temu wynik był bardziej obiektywny niż tradycyjne testy pamięci.

Badanie powtórzono po roku. Okazało się, że wiarygodnie wykrywało ono pogorszenie pamięci u pacjentów z MCI.

Szansa na wcześniejszą diagnozę

Badacze podkreślili, że obecnie wczesna diagnostyka alzheimera jest jeszcze ważniejsza niż kiedyś, ponieważ pojawiły się przełomowe leki na tę chorobę - donanemab i lekanemab. Spowalniają one rozwój choroby, ale największą skuteczność wykazują we wczesnym stadium rozwoju tego schorzenia. Zbyt późne stawianie diagnozy opóźnia wdrożenie efektywnej terapii.

- Używając obecnych narzędzi diagnostycznych tracimy pierwszych 10-20 lat choroby Alzheimera. Fastball daje nadzieję na zmianę tego stanu rzeczy, tj. na wykrywanie pogorszenia pamięci znacznie wcześniej i bardziej obiektywnie przy pomocy szybkiego badania - skomentował kierujący zespołem badawczym dr George Stothart z University of Bath. - Istnieje pilna potrzeba dokładnych i praktycznych narzędzi do diagnozowania choroby Alzheimera na dużą skalę - dodał dr Stothart. W jego ocenie Fastball jest tani, działa w warunkach domowych i daje wiarygodne wyniki. Zdaniem naukowców system Fastball można będzie stosować w domu, ale też w gabinetach lekarzy rodzinnych i klinikach, co pozwoli na wcześniejsze i dokładniejsze diagnozy. - Fastball to niesamowite narzędzie, które może pomóc każdemu, kto z jakiegokolwiek powodu nie może uzyskać dostępu do diagnozy demencji w warunkach klinicznych - dodał Chris Wiliams, dyrektor generalny BRACE Dementia Research, organizacji charytatywnej która wspiera badania nad tą metodą.

Choroba Alzheimera zmienia ekspresję genów w mózgu? 

Interesujące doniesienia na temat choroby Alzheimera płyną również ze Stanów Zjednoczonych. Nowe badania przeprowadzone pod kierunkiem naukowców z Massachusetts Institute of Technology (MIT) wykazały, że postęp choroby, a także odporność na nią, zależy od zachowania stabilności epigenomicznej, czyli od tego, na ile poprawnie odczytywane i realizowane przez komórki mózgowe są instrukcje zawarte w genomie. Autorzy przedstawili pierwszy multimodalny atlas ekspresji genów i ich regulacji, obejmujący 3,5 miliona komórek z sześciu regionów mózgu, uzyskany poprzez profilowanie 384 pośmiertnych próbek mózgu od 111 dawców. Naukowcy przeanalizowali zarówno "transkryptom", pokazujący, które geny ulegają ekspresji w RNA, jak i "epigenom", czyli zestaw modyfikacji chromosomowych, które określają, które regiony DNA są dostępne, a tym samym wykorzystywane przez różne typy komórek.

Powstały atlas pokazuje, że postęp choroby Alzheimera charakteryzuje się dwoma głównymi trendami epigenomicznymi. Po pierwsze, w komórkach w kluczowych obszarach ulegają rozpadowi "przedziały" jądrowe, które normalnie zapewniają niektórym częściom genomu otwartość na ekspresję, a innym - pozostanie zablokowanymi. Drugim ważnym odkryciem jest to, że wrażliwe komórki doświadczają utraty "informacji epigenomicznej", co oznacza, że tracą kontrolę nad unikalnym wzorcem regulacji i ekspresji genów, który nadaje im specyficzną tożsamość i umożliwia prawidłowe funkcjonowanie. Pogorszenie stanu epigenomicznego otwiera drogę do ekspresji wielu genów związanych z chorobą, ale jeśli komórkom uda się utrzymać porządek w swoim systemie epigenomicznym, mogą kontrolować geny związane z chorobą. Co więcej, naukowcy wyraźnie zauważyli, że w przypadku załamań epigenomicznych ludzie tracili zdolności poznawcze, ale tam, gdzie utrzymywała się stabilność epigenomiczna, zdolności poznawcze pozostawały zachowane. - Aby zrozumieć logikę odpowiedzialną za zmiany ekspresji genów w chorobie Alzheimera, musieliśmy zrozumieć regulację i kontrolę nad wszystkimi zachodzącymi zmianami i tu właśnie pojawia się epigenom - powiedział starszy autor, prof. Manolis Kellis, cytowany w materiałach prasowych. Badanie może stanowić punkt wyjścia do opracowania nowych metod leczenia.

Czytaj także: