Konie pociągnęły dorożkę i uciekły woźnicy. Pusty powóz zatrzymali krakowscy strażnicy miejscy. Teraz Krakowskie Stowarzyszenie Obrony Zwierząt apeluje do prezydenta miasta, bo do czasu wyjaśnienia incydentu wstrzymał ruch dorożek konnych na ulicach Krakowa.
Stanowisko w tej sprawie KSOZ zajęło w komunikacie opublikowanym w mediach społecznościowych. Prezes Agnieszka Wypych podkreśliła, że organizacja ta domaga się od Urzędu Miasta Krakowa "wyjaśnienia wszelkich okoliczności", związanych z poniedziałkowym zdarzeniem. Jej zdaniem, dorożka bez woźnicy, która pędziła od ulicy Szpitalnej do ulicy Basztowej, czyli po ścisłym centrum miasta, stwarzała "ogromne zagrożenie dla ludzi i samych zwierząt".
- Jest to sytuacja absolutnie skandaliczna i niedopuszczalna, potwierdzająca, że serce wielkiego miasta nie jest właściwym miejscem do wykorzystywania koni dorożkarskich w celach rozrywkowych – oceniła prezes KSOZ. Ponadto przypomniała, że "w przeszłości wielokrotnie zdarzało się, że wypadki z udziałem dorożek powodowały poważne obrażenia i urazy wśród przypadkowych mieszkańców i turystów, a konie dorożkarskie padają coraz częściej ofiarami wypadków komunikacyjnych na zatłoczonych ulicach Krakowa".
- Dlatego uważamy, że do momentu wyjaśnienia wszystkich okoliczności dzisiejszego zdarzenia Urząd Miasta Krakowa, który wydaje koncesje na działalność dorożkarską, powinien wstrzymać w trybie natychmiastowym ruch dorożek na ulicach miasta – napisała Wypych.
Zakaz?
Prezes stowarzyszenia przypomniała, że reprezentowana przez nią organizacja od czterech lat domaga się wprowadzenia całkowitego zakazu wykorzystywania koni do ciągnięcia dorożek z turystami. Swój postulat argumentuje m.in. tym, że zmuszanie koni dorożkarskich do pracy w największe upały zagraża ich zdrowiu i życiu. Wypych zaznaczyła, że "na podobne zakazy decyduje się coraz więcej miast europejskich", wśród których wymieniła Rzym i Barcelonę.
Do sprawy odniosła się także Straż Miejska Miasta Krakowa, która w zamieszczonym w mediach społecznościowych oświadczeniu zapewniła, że "na szczęście nikomu nic się nie stało", ale przyczynę zdarzenia ma wyjaśnić policja.
Dorożka wypadła na ulicę Basztową i zatrzymała się na jezdni. Strażnicy błyskawicznie wstrzymali ruch pojazdów, próbując jednocześnie zapanować nad zwierzętami.
— Kraków (@krakow_pl) June 7, 2021
Gdy pojawił się zdenerwowany woźnica, konie zostały przeprowadzone na chodnik, a ruch na Basztowej wznowiono. pic.twitter.com/Je8UBexwNW
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: krakow.pl / Twitter