Prokuratura postawiła zarzuty dwóm osobom, które według śledczych mają związek ze śmiercią 27-latki. Ciało kobiety znaleziono pod koniec stycznia w windzie bloku mieszkalnego na krakowskiej Olszy.
Podejrzani to mężczyzna, w mieszkaniu którego zmarła przebywała tuż przed śmiercią, oraz kobieta, która miała pomóc mu w przeniesieniu ciała.
"W mieszkaniu mężczyzny zabezpieczono kilkaset opakowań leków na receptę, 14 gramów marihuany, igły i strzykawki, kilkanaście telefonów komórkowych oraz znaczną ilość pieniędzy" - podaje małopolska policja. W toku śledztwa zatrzymano jeszcze jedną kobietę, która po przesłuchaniu w charakterze świadka została wypuszczona.
26-latek usłyszał zarzut nieudzielenia pomocy osobie będącej w bezpośrednim niebezpieczeństwie utraty życia, zarzut wprowadzania do obrotu leków bez stosownych zezwoleń oraz posiadania i udzielania środków odurzających innym osobom. Natomiast 25-letnia kobieta usłyszała zarzut poplecznictwa.
Na wniosek prokuratury mężczyzna został tymczasowo aresztowany, a wobec jego wspólniczki zastosowano wolnościowe środki zapobiegawcze.
Wyniki sekcji
W piątek prokuratura poinformowała o wstępnych wynikach sekcji zwłok 27-latki. Jak przekazała Elżbieta Doniec z krakowskiej prokuratury okręgowej, sekcja wykluczyła udział osób trzecich. Wciąż jednak nie wiadomo, co spowodowało śmierć młodej kobiety.
- Przyczyna zgonu zostanie określona dopiero po przeprowadzeniu dodatkowych badań, w tym badań toksykologicznych – przekazała prokuratorka.
Zwłoki kobiety w windzie w Krakowie
Jak poinformował w czwartek młodszy aspirant Rafał Wawrzuta z Komendy Miejskiej Policji w Krakowie, policjanci otrzymali zgłoszenie o kobiecie leżącej w windzie jednego z bloków na krakowskiej Olszy w czwartek we wczesnych godzinach porannych.
- Policjanci, którzy przybyli na miejsce, znaleźli ciało młodej kobiety. Pod nadzorem prokuratora przeprowadzono oględziny - potwierdził policjant.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Małopolska policja