Ciało 20-latki zostało znalezione w jednym z mieszkań w Krakowie. Jak przekazuje prokuratura, obrażenia na ciele kobiety wskazują, że mogła paść ofiarą zabójstwa i pod takim kątem prokuratura wszczęła w tej sprawie śledztwo.
Ciało młodej kobiety zostało znalezione w sobotę (18 listopada) przed godziną 20 w mieszkaniu przy ulicy Bytomskiej w Krakowie. - Obrażenia wskazują na udział osób trzecich - powiedział nam prokurator Janusz Kowalski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Dodał, że dla dobra śledztwa prokuratura nie udziela informacji na temat obrażeń ani okoliczności odnalezienia zwłok.
W poniedziałek Prokuratura Rejonowa Kraków-Krowodrza wszczęła w tej sprawie śledztwo z artykułu 148 par. 1 Kodeksu karnego, który dotyczy zabójstwa.
§ 1. Kto zabija człowieka, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 8, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.
Prokuratura czeka na wyniki badań
Ciało kobiety zostało zabezpieczone do badań. Na miejscu zdarzenia śledczy znaleźli ślady, których analiza ma pomóc w ustaleniu okoliczności zdarzenia.
W poniedziałek w Zakładzie Medycyny Sądowej w Krakowie odbyła się sekcja zwłok zmarłej kobiety, ale ze względu na dobro śledztwa prokuratura nie ujawnia jej wyników.
Trwają przesłuchania świadków, nikt nie usłyszał zarzutów
Jak podało RMF FM, które o sprawie poinformowało jako pierwsze, "prawdopodobnym sprawcą zbrodni jest 21-letni partner kobiety". - Tego typu informacji nie mogę przekazać. Na obecnym etapie postępowania weryfikowane są wszystkie możliwe wersje śledcze - powiedział prokurator reporterowi TVN24. Partner kobiety - według relacji rozgłośni - ma być poszukiwany.
W rozmowie z tvn24.pl prokurator dodał, że "trwają przesłuchania świadków". Nikt do tej pory nie usłyszał zarzutów.
Źródło: tvn24.pl, RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock