Policja szuka sprawcy napaści na kontrolera biletów w autobusie miejskim w Krakowie. Poszkodowany opuścił już szpital po tym, jak doznał wstrząśnienia mózgu i obrażeń ręki. Agresor po ataku wybiegł przez okno, zostawiając w pojeździe swój telefon i bluzę. To już dziewiąty od listopada atak na kontrolera biletów w Krakowie.
W czwartek (20 kwietnia) po raz dziewiąty od listopada ubiegłego roku doszło do ataku na kontrolera biletów w krakowskiej komunikacji miejskiej. Poszkodowany pracownik firmy Rewizor trafił do szpitala po tym, jak został pobity przez jednego z pasażerów autobusu linii numer 129 na odcinku Politechnika-Dworzec Główny Zachód.
Czytaj też: Kraków. Seria ataków na kontrolerów biletów. Osiem osób pobitych podczas kontroli, w Internecie fala hejtu
Kontroler biletów opuścił szpital
Jak poinformował w sobotę Piotr Wieczorek, rzecznik prasowy odpowiedzialnej za kontrolowanie biletów spółki Rewizor, kontroler "po lekkim wstrząśnieniu mózgu i z potłuczoną ręką, zabezpieczoną w temblaku, opuścił szpitalny oddział ratunkowy". Otrzymał dłuższe zwolnienie lekarskie podkreślił Wieczorek.
Rzecznik Rewizora dodał, że napastnikiem był jeden z pasażerów, który jechał autobusem bez ważnego biletu i odmówił pokazania dokumentu tożsamości, po czym poturbował pracownika.
Sprawca uciekł przez okno, gubiąc telefon
Drzwi pojazdu zostały zablokowane, ale agresor uciekł przez okno. Na miejscu zostawił telefon i bluzę, które zabezpieczyła policja. Kontrolera z urazem głowy, barku i ramienia zabrało pogotowie ratunkowe.
To już dziewiąte od listopada pobicie kontrolera w środkach komunikacji miejskiej w Krakowie.
Rzecznik spółki kontrolującej bilety zaapelował do parlamentarzystów, aby uznać kontrolerów biletów za funkcjonariuszy publicznych. - Wtedy takie zachowania byłyby z urzędu ścigane. Ukróciłoby to agresję wobec pracowników – ocenił Wieczorek.
W pierwszej połowie marca kontrolerka została poszkodowana po tym, jak podczas kontroli biletów jeden z pasażerów rozpylił gaz pieprzowy. W styczniu krakowska policja publikowała z kolei nagranie grupy osób, która miała pobić kontrolera na przystanku Politechnika. O serii ataków zrobiło się głośno w listopadzie, kiedy władze zatrudniającej kontrolerów spółki Rewizor przekazały, że w ciągu miesiąca do szpitali w wyniku agresji ze strony pasażerów trafiło troje ich pracowników.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: travellifestyle/Shutterstock