Kradli katalizatory z minivanów. "Wpadli, kiedy ustalali szczegóły sprzedaży"

Policjanci odzyskali część skradzionych katalizatorów
Policjanci odzyskali część skradzionych katalizatorów
Źródło: Małopolska Komenda Policji

Specjalnymi narzędziami rozcinali karoserie samochodów i wyciągali katalizatory, a kupców w sieci. W ten sposób działała szajka rozbita przez małopolskich policjantów. Zatrzymani mężczyźni kradli katalizatory na terenie co najmniej czterech województw.

Jak informuje policja, w ostatnim czasie na terenie Krakowa doszło do kilku kradzieży katalizatorów samochodowych. - Policjanci, analizując napływające zgłoszenia rozpracowali przestępczy proceder i zatrzymali osoby podejrzewane o udział w tego typu przestępstwach – informuje Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy małopolskiej policji.

Funkcjonariusze namierzyli zarówno osoby trudniące się kradzieżami jak i pasera, który miał wprowadzać do nielegalnego obrotu kradzione części. - Wszyscy sprawcy wpadli tuż po tym, jak omówili szczegóły przestępczej transakcji. Miało to miejsce na parkingu przed jednym z hipermarketów w Katowicach – tłumaczy Ciarka.

Kupców szukali w sieci

Policjanci ustalili, że ofiarami złodziei padały nie tylko samochody znajdujące się na terenie Krakowa, ale również z wielu innych miast Polski (m.in. w województwach podkarpackim, śląskim, dolnośląskim a nawet pomorskim – tam mężczyźni dokonali kradzieży podczas wakacyjnego wypoczynku nad morzem).

- Sprawcy wyspecjalizowali się w kradzieżach katalizatorów z samochodów typu minivan, głownie volkswagenów, fordów i seatów. Wydobywali katalizatory specjalnie skonstruowanym urządzeniem do cięcia – wyjaśnia Ciarka. Następnie znajdowali nabywców dzięki ogłoszeniom zamieszczanym w internecie.

Mogło być więcej kradzieży

Dwaj krakowianie w wieku 20 i 27 lat usłyszało zarzuty kradzieży co najmniej 20 katalizatorów o wartości około 40 tysięcy złotych. Trzeci z mężczyzn, 32-letni mieszkaniec Katowic jest podejrzewany jest o zakup katalizatorów pochodzących z przestępstwa. Policjanci odzyskali część skradzionych urządzeń.

- Sprawa ma charakter rozwojowy. Funkcjonariusze ustalają, ile kradzieży katalizatorów sprawcy mogą mieć na swoim koncie – zaznacza rzecznik.

Autor: wini/gp / Źródło: TVN24 Kraków

Czytaj także: