Pirat drogowy, który na przejściu dla pieszych w Kętach (woj. małopolskie) prawie potrącił rodzinę z dwójką dzieci, sam zgłosił się na policję. Jak informują mundurowi, 38-latek zobaczył swój manewr na nagraniu opublikowanym w mediach. Wniosek o jego ukaranie został przesłany do sądu.
Do zdarzenia doszło 18 marca około godziny 16 na ulicy Spacerowej w Kętach nieopodal Oświęcimia. Na nagraniu opublikowanym przez małopolską policję widać osobowego seata, który nieomal potrącił cztery osoby - rodziców z dwojgiem dzieci. Rodzina oczekiwała na możliwość bezpiecznego wejścia na przejście dla pieszych.
Nagranie zarejestrowała kamerka samochodowa innego kierowcy, który zbliżał się do pasów. W pewnym momencie z dużą prędkością, pomimo przejścia dla pieszych i linii podwójnej ciągłej, osobowy seat wyprzedził pojazd osoby nagrywającej. Świadek zdarzenia przesłał nagranie na policyjną skrzynkę Stop Agresji Drogowej.
Czytaj też: Wyprzedzał na skrzyżowaniu, omal nie zderzył się z autem jadącym z naprzeciwka. Policja pokazuje nagranie
Pirat drogowy przyszedł na komisariat, przeprosił pieszych
Jak poinformowała w komunikacie aspirant sztabowy Małgorzata Jurecka, rzeczniczka oświęcimskiej policji, dzień po publikacji nagrania w mediach w sobotę (1 kwietnia) na komisariat zgłosił się 38-latek z powiatu bielskiego, który poinformował, że to on kierował nagranym przez kamerkę pojazdem. Przyznał się też do popełnionych wykroczeń.
- Został poinformowany, że wniosek o ukaranie za wykroczenia, których się dopuścił, zostanie przekazany do Sądu Rejonowego w Oświęcimiu. Mężczyzna poprosił policjantów, aby przekazali pieszym jego przeprosiny - przekazała Jurecka.
Również w sobotę, lecz po południu do komisariatu zgłosił się świadek zdarzenia - mieszkaniec Kęt, który potwierdził, że podczas spaceru z żoną i dziećmi zatrzymali się przed przejściem, widząc seata, który jechał z dużą prędkością i ominął pojazd, który przed przejściem się zatrzymał.
Źródło: PAP, KPP Oświęcim
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Oświęcimiu