Trzy godziny trwały utrudnienia na zakopiance w Gaju pod Krakowem (woj. małopolskie). Mieszkańcy gminy Mogilany w proteście przeciwko budowie nowej trasy kolejowej Kraków-Myślenice blokowali przejazd trasą w obu kierunkach. Ruchem kierowała policja, pojazdy przepuszczane były cyklicznie co 10 minut. Protest zakończył się po godzinie 12.
Blokada zaczęła się o godzinie 9. Polegała na przechodzeniu mieszkańców przez przejście dla pieszych zlokalizowane na skrzyżowaniu ulicy Myślenickiej z ulicami Wąwozową oraz Klimkówką na drodze krajowej numer 7.
Dla kierowców przemierzających tę trasę wyznaczone były objazdy.
"Trasa ludzkich krzywd"
Protestujący mieszkańcy gminy Mogilany nie zgadzają się, aby planowana trasa kolejowa Kraków-Myślenice przebiegała w pobliżu ich domów. Planowaną linię nazywają "trasą ludzkich krzywd". Mówią o wyburzeniach, podzielonych miejscowościach, zagrożeniu powodziowym i o pociągu, który miałby przejeżdżać niemal pod oknami. Jak mówią, trasa ma zaczynać na obrzeżach Krakowa - w Swoszowicach - i kończyć w centrum Myślenic.
"To nie ten czas i nie to miejsce na kolej"
Sołtys gminy Mogilany mówił, że dla jego gminy najważniejsze jest infrastruktura drogowa i budowa kanalizacji.
- W samym sołectwie Mogilany mamy 28 niewyasfaltowanych ulic, cała zachodnia część gminy jest nieskanalizowana, także uważamy że kolej to nie ten czas i to nie to miejsce, ponieważ my jako samorządowcy nigdy o tą kolei nie wnioskowaliśmy, nie jest prawdą, że kolej będzie rozwojem dla gminy rozwojem dla gminy (...) koleją będzie jeździło 58 osób średnio na jeden skład, więc to jest półtora autobusu, natomiast poszkodowanych będzie około 1200 mieszkańców - argumentował Mateusz Paszta.
Jak przekazał komisarz Rafał Knapik z Komendy Wojewódzkie Policji w Krakowie, protest zakończył się o godzinie 12.15.
- Protest przebiegł w sposób pokojowy. Przejazd krajową 7 jest właśnie upłynniany, bo natężenie ruchu w stronę Zakopanego jest porównywalne jak w każdą sobotę, ale korki powoli się rozładowują - przekazał po godzinie 13 policjant.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Art Service