Marek Kuchciński przyjechał spotkać się ze zwolennikami partii, na spotkanie nie chciano wpuścić niezadowolonych rolników

Marek Kuchciński przyjechał spotkać się ze zwolennikami partii, na spotkanie nie chciano wpuścić niezadowolonych rolników
Przepychanki podczas spotkania rolników z Markiem Kuchcińskim
Źródło: TVN24

Awantura i przepychanki na spotkaniu posła Prawa i Sprawiedliwości Marka Kuchcińskiego ze zwolennikami partii rządzącej w Dubiecku na Podkarpaciu. Na spotkanie przyjechali także rolnicy zrzeszeni w nieformalnej grupie Oszukana Wieś, których organizatorzy nie chcieli wpuścić do budynku. W końcu rolnikom udało się wejść do środka. - Jesteśmy zdesperowani postępowaniem naszych rządzących, bo na każdym kroku oszukują - mówili i po raz kolejny apelowali o ratowanie polskiej wsi.

W sobotę (25 marca) w remizie Ochotniczej Straży Pożarnej w Dubiecku w powiecie przemyskim z mieszkańcami spotkał się podkarpacki poseł PiS oraz szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Marek Kuchciński. Towarzyszyli mu lokalni przedstawiciele partii rządzącej.

Spotkanie miało dotyczyć przyszłości powiatu przemyskiego, z którego wywodzi się Kuchciński, w tym m.in. inwestycji, ale także bezpieczeństwa i polityki społecznej oraz rozwoju wsi i rolnictwa. I to ten ostatni temat za sprawą rolników zrzeszonych w nieformalnej grupie Oszukana Wieś zdominował sobotnie spotkanie przedstawicieli PiS z wyborcami.

Nie chcieli wpuścić rolników na spotkanie. Weszli sami

Kilkudziesięciu niezadowolonych z działań rządu rolników próbowało wejść na spotkanie, które z założenia było spotkaniem otwartym. Doszło do przepychanek, bo organizatorzy nie chcieli wpuścić grupy do budynku remizy. - To jest nasza władza i pańska władza. Wszystkich władza - mówił jeden z mężczyzn do osoby, która blokowała wejście. Ktoś inny dodawał: "Dzwońcie po policję". W ruch poszły wuwuzele. Rolnicy trzymali biało-czerwone flagi.

kuchciński
Rolnicy z nieformalnej grupy Oszukana Wieś weszli na spotkanie z marszałkiem Markiem Kuchcińskim
Źródło: TVN24

Rolnikom - po przepychankach z organizatorami - udało się w końcu siłą wejść na spotkanie. Jak relacjonowała "Gazeta Wyborcza", która pierwsza opisała to, co działo się na spotkaniu z Kuchcińskim, ktoś ze wpuszczających komentował zachowanie rolników słowami: "Jak bydło".

Marek Kuchciński przyjechał spotkać się ze zwolennikami partii, na spotkanie nie chciano wpuścić niezadowolonych rolników
Marek Kuchciński przyjechał spotkać się ze zwolennikami partii, na spotkanie nie chciano wpuścić niezadowolonych rolników
Źródło: TVN24

Ci, którzy zabrali głos na spotkaniu, po raz kolejny podkreślili, że domagają się od rządu uszczelnienia systemu transportu ukraińskiego zboża przez Polskę, tak aby trafiało ono do portów i odbiorców, a nie zostawało w Polsce, bo ponoszą przez to spore straty.

Rolnicy: część producentów na skraju upadłości

- Zainwestowaliśmy w sprzęt, w maszyny i co my dzisiaj mamy zrobić z tym wszystkim? Mamy to odstawić na boczny tor, bo z Ukrainy zboże płynie? Tak nie może szanowni państwo być. Po to jesteście, aby nas tutaj wysłuchać, naszych petycji, przedstawić nasze niezadowolenie w rządzie. Górnicy zastrajkowali, pan premier powiedział, że pojedzie z nimi do Brukseli, będzie ich wspomagał, nas rolników nikt nie wspomaga - mówił jeden z rolników.

Rolnicy zaznaczyli, że problem ze zbytem swoich wyrobów mają też sprzedawcy miodu, mleka, serów i paszy. Wielu z nich jest na skraju upadłości. Przypomnieli, że nie jest to ich pierwszy protest. Zapowiedzieli, że będą to robić do skutku. Mają żal, że nikt z rządzących nie chce wyjść im naprzeciw.

rolnicy lajf 2
Rolnicy podczas spotkania z Markiem Kuchcińskim
Źródło: TVN24

Czytaj też: Protest rolników w Szczecinie ma trwać miesiąc. "Nawet czołgami nas stąd nie wyciągną"

Nie chcą dopłat, a uszczelnienia systemu

Posłanka PiS Teresa Pamuła poinformowała na spotkaniu, że premier Mateusz Morawiecki podpisał już rozporządzenie o dopłatach do zboża dla rolników.

O specjalnych dopłatach dla podkarpackich rolników mówił też Marek Kuchciński, ale ci kilkukrotnie podkreślali, że nie chcą dopłat, a uszczelnienia systemu, zagwarantowania zbytu i jednakowych przepisów dla rolników z Polski i Ukrainy. Zapowiedzieli też, że będą pojawiać się na kolejnych spotkaniach wyborczych PiS z mieszkańcami. Tak długo, aż rząd spełni ich postulaty.

Zobacz też: Trudne spotkania z rolnikami, wieś odwraca się od władzy

Niezadowolenie rolników eskaluje

To nie pierwszy raz, kiedy rolnicy zakłócają spotkania i wystąpienia przedstawicieli partii rządzącej i resortu rolnictwa. 22 marca podczas V Europejskiego Forum Rolniczego w Jasionce na Podkarpaciu, podczas którego politycy i eksperci rozmawiali o przyszłości polskiego i europejskiego rolnictwa, zakłócili wystąpienie wicepremiera, ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka i obrzucili go jajkami.

Czytaj też: Happening rolników w Szczecinie, a potem przejazd traktorów przez centrum miasta

Kilka dni wcześniej (18 marca) szef resortu rolnictwa został ewakuowany z Międzynarodowych Targów Techniki Rolniczej Agrotech w Kielcach.

ZOBACZ TEŻ MATERIAŁ "FAKTÓW PO POŁUDNIU": Rolnicy nie chcą negocjacji, oczekują działań. Chodzi o ukraińskie zboże na rynku 

marcin
Wystąpienie ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka zakłócone
Źródło: TVN24
TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: