We wtorek włoska prokuratura wnioskowała o skazanie Giovanniego Castellucciego, byłego dyrektora generalnego firmy Atlantia, która obsługuje połowę autostrad we Włoszech, na karę 18 i pół roku więzienia w związku z katastrofą mostu w Genui w 2018 roku. Znanemu we Włoszech menedżerowi postawiono m.in. zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci 43 osób.
Prokuratorzy domagali się również kar więzienia od dwóch lat i czterech miesięcy do 15 i pół roku dla 55 z 56 oskarżonych, w tym pracowników i kadry kierowniczej firmy zarządzającej mostem, firmy odpowiedzialnej za jego utrzymanie oraz Ministerstwa Transportu. Chcą uniewinnienia tylko jednego oskarżonego, byłego technika z firmy konserwacyjnej.
Oskarżonym postawiono zarzuty od wielokrotnego nieumyślnego spowodowania śmierci po składanie fałszywych zeznań. Wszyscy zaprzeczyli tym oskarżeniom.
Katastrofa mostu w Genui
Do katastrofy Mostu Morandiego w Genui, obsługiwanego przez jednostkę autostradową Atlantia, Autostrade per l'Italia (Aspi), doszło w szczycie sezonu wakacyjnego. 14 sierpnia 2018 roku zawalił się długi centralny odcinek wiaduktu o długości 1182 metrów na autostradzie A10. W momencie katastrofy znajdowało się tam około 30-35 samochodów i trzy tiry. Odcinek wiaduktu runął z wysokości około 50 metrów. Zginęły 43 osoby. Katastrofa, jak wówczas pisały włoskie media, "obnażyła stan rozpadającej się włoskiej infrastruktury".
Prokuratura o wieloletnich zaniedbaniach
Przeprowadzone badania wykazały, że przyczyną zawalenia się mostu było zerwanie lin nośnych wewnątrz podpory dziewiątego filaru, które uległy zniszczeniu w wyniku działania korozji w ciągu 51 lat użytkowania. Prokuratorzy wskazali na wieloletnie zaniedbania, nieodpowiednie lub nienależyte wykonywanie prac konserwacyjnych oraz jak najdłuższe odwlekanie niezbędnych napraw, przy jednoczesnym zapewnieniu zysków akcjonariuszom.
Eksperci reprezentujący strony cywilne stwierdzili, że problemy konstrukcyjne zostały już wcześniej zidentyfikowane w kablach 10 i 11, które następnie wzmocniono, co pozwalało przypuszczać, że podobne problemy mogły wystąpić w przypadku kabla 9.
Obrona: wyrok jak w procesie o morderstwo
Obrońcy oskarżonych przekonują, że katastrofa była wynikiem pierwotnej wady konstrukcyjnej górnej części kabla podtrzymującego nr 9 - tego, który się zawalił - której nie dało się wykryć i której nie dało się zapobiec poprzez prace konserwacyjne. Jeden z adwokatów Castellucciego powiedział, że wyrok, o który wnioskują prokuratorzy, jest "nie do przyjęcia". - To przerażający wyrok, taki, jakiego można się spodziewać w procesie o morderstwo, a nie w sprawie, w której zarzuca się jedynie zaniedbanie - powiedział Guido Alleva po wtorkowej rozprawie, dodając, że obrona zakwestionuje podstawy takiego wniosku.
Castellucci nie był obecny w sądzie. Podczas jednej z wcześniejszych rozpraw oświadczył: - Czuję się odpowiedzialny, ale nie winny.
Wniosek prokuratury przeciwko byłemu prezesowi ASPI skomentowała Egle Possetti, przewodnicząca Komitetu Pamięci Ofiar Mostu Morandiego: - Wszyscy wiemy, prokurator również to zauważył na koniec, że będą ustępstwa związane z wiekiem oskarżonego (Castellucci ma 65 lat - red.). Ale dla nas skazanie jest niezbędne, biorąc pod uwagę wszystkie elementy, których dowiedzieliśmy się na tym etapie procesu, a które zostały dziś podsumowane. Dlatego też, o ile wiem, ten wstępny wniosek jest satysfakcjonujący.
Po wygłoszeniu mów końcowych przez prokuratorów i powodów cywilnych, obrońcy wszystkich oskarżonych przedstawią swoje mowy w najbliższych miesiącach. Wyrok w pierwszej instancji jest spodziewany wiosną 2026 roku.
Castellucci przebywa w więzieniu, skazany za inną sprawę
Giovanni Castellucci przebywa tymczasem w więzieniu w Rzymie, odsiadując sześcioletni wyrok za katastrofę z 28 lipca 2013 roku, kiedy to autobus przebił bariery ochronne na wiadukcie autostrady w Avellino i spadł pionowo 30 metrów w dół. Wówczas zginęło 40 osób. Castellucci został skazany za zaniedbania i nieumyślne spowodowanie katastrofy.
Śledztwo wykazało naruszenia przepisów gwarantujących bezpieczeństwo ruchu na autostradzie oraz zaniechania modernizacji całego wiaduktu A16 poprzez niezbędną wymianę barier. Wskazano, że gdyby bariery ochronne były zgodne z normami, autobus by nie zatonął. W kwietniu 2025 roku Sąd Kasacyjny potwierdził wyrok skazujący Giovanniego Castellucciego.
Autorka/Autor: az
Źródło: Reuters, Rai News, TVN24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Facebook / Adriano Scipioni