Odchodził na emeryturę, z konta parafii przelał dwa miliony złotych. Prokuratura sprawdza przelewy proboszcza

Źródło:
Gazeta Wyborcza, tvn24.pl
Domostawa (Podkarpacie)
Domostawa (Podkarpacie)Google Earth
wideo 2/6
Domostawa (Podkarpacie)Google Earth

Proboszcz parafii w Domostawie (Podkarpacie), tuż przed odejściem na emeryturę, przelał dwa miliony złotych z konta parafii na swoje. Kapłan - w rozmowie z dziennikarzami "Gazety Wyborczej", którzy opisali sprawę - wyjaśnia, że były to jego oszczędności, które wcześniej sam przelał na parafialny rachunek. Sprawę wyjaśnia prokuratura. Biskup mianował administratora parafii, a wierni oskarżają kapłana o zachłanność.

Sprawę przechodzącego na emeryturę proboszcza, który miał przelać - najpierw na konto parafii, a później z powrotem na swoje prywatne - dwa miliony złotych, jako pierwsza opisała "Gazeta Wyborcza".

Wierni: jak nie spłacili długu, nie dopuścił do komunii

Według rozmówców "Gazety Wyborczej" ksiądz Stanisław od kilku lat miał ściągać od wiernych składki.

- Każdy pracujący musiał płacić 100 złotych na kościół. Jeśli rodziny nie było stać, proboszcz zapisywał w swoim kajeciku dług. Jeśli go nie spłacili, nie dopuścił do komunii, nie pochował ani nie ochrzcił - opowiada w rozmowie z "GW" jeden z parafian. - Pewien mężczyzna był bardzo chory. Natychmiast potrzebował księdza. Jego żona zadzwoniła do proboszcza, a on powiedział: "Poczekaj, zobaczę w kartotece, ile ty jesteś dłużna". To było najważniejsze. Nie człowiek - opowiada inny dziennikarzom "Gazety Wyborczej".

Parafia pw. Matki Bożej Królowej Polski w Domostawie na PodkarpaciuGoogle Street View

Jeden z mieszkańców nazywa - w rozmowie z dziennikarzami rzeszowskiej "GW" - księdza Stanisława "komornikiem". - Dopiero w zeszłym roku ludzie przestali dawać, a remonty dawno się skończyły. Wielu ma długi, przez które nie mogli pochować bliskich ani ochrzcić dzieci. Niedawno był pogrzeb i rodzina musiała uregulować pięć tysięcy złotych - relacjonuje "GW" inny parafianin. Czytaj też: Parafianie chcieli wywieźć proboszcza na taczce. Interweniowali policjanci

Niektórzy wierni uważają, że sami zawinili takiej sytuacji. Jedna z mieszkanek Domostawy mówi "GW", że w kościele nie ma ani rady parafialnej, ani komitetu kościelnego. - Proboszcz sam liczył pieniądze ze składek i podejmował jednoosobowe decyzje. Od lat mieszkał z gosposią, która ma dom naprzeciwko. Jak zachorował, przysłali do pomocy jednego wikarego, potem drugiego. Stołowali się w Zdziarach, bo gospodyni jest proboszcza, a nie całej plebanii - opowiada parafianka dziennikarzom "Gazety Wyborczej".

Tajemnicze dwa miliony. Dwa śledztwa prokuratury i reakcja kurii

O tym, że ksiądz miał wpłacić na konto parafii i później wypłacić z powrotem na własny rachunek dwa miliony złotych, parafianie dowiedzieli się dzięki wpisowi na Facebooku. Jeden z użytkowników opublikował zdjęcie wyciągu z konta parafii, na którym widnieją między innymi dwa przelewy wychodzące na kwotę po milion złotych każdy - oba zaadresowane na rachunek księdza Stanisława.

Czytaj też: Proboszcz odchodzi z parafii po protestach wiernych. Mieszkańcy blokowali jego msze

Po publikacji zdjęcia na podejrzane przelewy proboszcza zareagowała kuria. W komunikacie opublikowanym 16 sierpnia czytamy, że biskup ordynariusz prosił księdza o wyjaśnienia. Proboszcz "wyjaśnił, że chodzi o jego prywatne pieniądze przelane początkowo z osobistego konta na konto parafialne w celu zakupu obligacji dla parafii, a następnie wycofane, gdyż nie było takiej możliwości". Diecezja sandomierska zaznacza, że biskup wszczął postępowanie sprawdzające i mianował administratora parafii w Domostawie. "Jednocześnie zostały powiadomione organy ścigania" - czytamy w komunikacie.

Jak dowiedzieliśmy się w tarnobrzeskiej prokuraturze, śledztwo w sprawie tajemniczych przelewów zostało wszczęte 19 sierpnia. - Wszczęliśmy postępowanie w sprawie przywłaszczenia mienia znacznej wartości, czyli dwóch milionów złotych, na prywatne konto proboszcza parafii. Wykonujemy czynności, zaplanowane zostały pierwsze przesłuchania - powiedział nam w poniedziałek rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu prokurator Andrzej Dubiel. Zaznaczył, że śledztwo prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko komuś i że na ten moment o ewentualnych zarzutach nie może być mowy.

Jednocześnie prowadzone jest drugie postępowanie, dotyczące nie pieniędzy, a ujawnionego zdjęcia z bankowego wyciągu. - W tym wypadku prowadzimy postępowanie dotyczące bezprawnego pozyskania i ujawnienia informacji. To przestępstwo zagrożone karą do dwóch lat więzienia - poinformował nas prokurator Dubiel.

Czytaj też: Chcieli wywieźć księdza na taczkach. Duchowny pozwał parafian

Kuria: nie było skarg

Jak wynika z publikacji "Gazety Wyborczej", parafianie z Domostawy próbowali interweniować w sprawie księdza proboszcza w kurii. W rozmowie z tvn24.pl zaprzecza temu rzecznik diecezji sandomierskiej ksiądz Grzegorz Słodkowski.

- Do diecezji nie wpłynęły żadne oficjalne skargi dotyczące posługi księdza proboszcza. Oczywiście w internecie można teraz przeczytać niepochlebne wypowiedzi na jego temat, ale dotąd nie otrzymaliśmy żadnego pisma czy innych sygnałów od parafian, które mogłyby nas zaniepokoić - przekazał rzecznik. - Jeśli chodzi o zarzuty pojawiające się w mediach ze strony osób określonych jako parafianie, to większość z nich nie była zgłaszana przez parafian do kurii. Pozostałe kwestie, które pojawiają się także gdzie indziej, kuria diecezjalna weryfikowała każdorazowo i podejmowała decyzje - dodaje.

Rzecznik diecezji zaznacza, że ksiądz Stanisław jest już na emeryturze i przestał pełnić obowiązki proboszcza. - Wszelką władzę nad parafią przejął mianowany przez diecezję administrator - mówi.

Pytany o stan wewnętrznego postępowania sprawdzającego, ksiądz Słodkowski odpowiada, że kuria czeka w tej sprawie na ustalenia prokuratury. W rozmowie z biskupem przechodzący na emeryturę proboszcz miał stwierdzić, że opisywane dwa miliony złotych to jego prywatne pieniądze.

Proboszcz: nigdy nikomu nie odmówiłem sakramentu z powodu długu

W rozmowie z dziennikarzami "Gazety Wyborczej" były już proboszcz podkreślił, że przelał na konto parafii dwa miliony złotych, ponieważ zamierzał kupić "na parafię czteroletnie obligacje skarbowe". - Pojechałem do banku i okazało się, że to nie jest możliwe. Przelałem więc środki z powrotem - tłumaczy "GW" i podkreśla, że doszło do włamania na jego skrzynkę mailową, za pośrednictwem której otrzymał wyciąg bankowy.

Odpowiadając na zarzuty wiernych, duchowny stwierdza w rozmowie z "Gazetą Wyborczą": "nigdy nikomu nie odmówiłem sakramentu z powodu długu". - W ciągu 42 lat były może trzy wypadki, kiedy prosiłem rodzinę, żeby zaangażowała się i zaczęła chodzić do kościoła. Dwukrotnie utrudniałem pogrzeb: alkoholikowi, który źle się prowadził, oraz człowiekowi, który nie miał nic wspólnego z Kościołem i nie chciał przyjąć księdza przed śmiercią. Ale nie odmówiłem wtedy pogrzebu. Zaproponowałem, żeby najpierw odprowadzić zmarłego na cmentarz, a potem odprawić za niego mszę świętą - opowiada duchowny dziennikarzom "GW".

Ksiądz Stanisław potwierdził "Gazecie Wyborczej", że zbierał od parafian pieniądze, jednak zastrzega, że nie po 100 złotych od każdej pracującej osoby, a 100 złotych od każdej rodziny. - Ludzie chcieliby korzystać, a nic od siebie nie dawać, więc musiałem dyscyplinować. Ale nie na zasadzie komornika! 95 procent parafian nie miało problemu z tym, żeby te 100 złotych przekazać - komentuje kapłan w rozmowie z dziennikarzami.

Pytany o to, czy wciąż zamierza przekazać parafii pieniądze, ksiądz odpowiada: - W tej chwili moje myśli są inne. Inaczej zaczynam myśleć o parafianach, co nie znaczy, że się zrażam.

Autorka/Autor:bp/ tam

Źródło: Gazeta Wyborcza, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: google street view

Pozostałe wiadomości

Sztab Generalny Ukrainy przekazał, że Rosjanie umyślnie przeprowadzili atak rakietowy na internat w mieście Sudża w obwodzie kurskim, które kontrolowane jest przez wojska ukraińskie. Napisano, że "rosyjska armia teraz zaczęła celowo zabijać własnych cywilów". Rzecznik ukraińskiej armii w tym regionie poinformował, że pod gruzami budynku znalazło się 95 ludzi.

Ukraiński Sztab Generalny: Rosja zaatakowała własnych obywateli

Ukraiński Sztab Generalny: Rosja zaatakowała własnych obywateli

Źródło:
PAP

W wieku 75 lat zmarł Wojciech Trzciński - kompozytor, pianista, aranżer i producent muzyczny, założyciel niezależnego ośrodka sztuki Fabryka Trzciny. Informację przekazał TVN24 jego syn, Stanisław Trzciński. 

Kompozytor Wojciech Trzciński nie żyje

Kompozytor Wojciech Trzciński nie żyje

Źródło:
TVN24, PAP

Na autostradzie A2 zderzyły się dwa samochody osobowe. Jak przekazała policja w Żyrardowie, jedna osoba zginęła, a dwie są ranne. Artur Węgrzynowicz z tvnwarszawa.pl ustalił nieoficjalnie, że jeden z kierowców jechał pod prąd.

Wypadek na A2. Jedna osoba nie żyje, dwie są ranne

Wypadek na A2. Jedna osoba nie żyje, dwie są ranne

Źródło:
tvn24.pl

Buta i arogancja - tak piątkowe zachowanie Zbigniewa Ziobry skomentowała w "Faktach po Faktach" w TVN24 Anita Kucharska-Dziedzic, wiceprzewodnicząca Nowej Lewicy. Dodała, że wisi nad nim "miecz sprawiedliwości". Krzysztof Kwiatkowski, senator Koalicji Obywatelskiej, stwierdził, że stawką w tej sprawie jest "zaufanie obywateli do instytucji państwa".

"Miecz sprawiedliwości" nad nim wisi, współpracownicy "już się ewakuowali"

"Miecz sprawiedliwości" nad nim wisi, współpracownicy "już się ewakuowali"

Źródło:
TVN24

11-letni Paweł zginął, a Kuba do dzisiaj leczy się z traumy po tym, jak w Humniskach na Podkarpaciu w chłopców samochodem wjechała 78-letnia kobieta. Dzieci szły poboczem, bo przy drodze nie ma chodnika. Miejscowi włodarze po tragedii obiecali jego budowę, ale na pytanie o to, kiedy powstanie, odpowiedzieć nie potrafią. Mieszkańcy są rozczarowani: - Mimo tragedii ta sprawa dla nikogo nie jest priorytetem - mówią.

Ponad rok temu na poboczu zginął 11-letni Paweł. Chodnik wciąż nie jest priorytetem

Ponad rok temu na poboczu zginął 11-letni Paweł. Chodnik wciąż nie jest priorytetem

Źródło:
tvn24.pl

Stacja CNN opublikowała nowe nagrania z momentu zderzenia samolotu pasażerskiego linii American Airlines z wojskowym śmigłowcem Black Hawk. Obie maszyny spadły do rzeki Potomak w Waszyngtonie. Do katastrofy doszło w czwartek.

Moment zderzenia w powietrzu. Nowe nagrania

Moment zderzenia w powietrzu. Nowe nagrania

Źródło:
CNN

Serbscy studenci zorganizowali kolejny masowy protest i zablokowali mosty na Dunaju w Nowym Sadzie, gdzie trzy miesiące temu doszło do katastrofy budowlanej. Jeden z mostów został zablokowany na 24 godziny, do niedzielnego popołudnia. W demonstracji wzięły udział dziesiątki tysięcy osób.

Trzy miesiące od katastrofy w Nowym Sadzie. Protestujący zablokowali trzy mosty

Trzy miesiące od katastrofy w Nowym Sadzie. Protestujący zablokowali trzy mosty

Źródło:
Reuters, Associated Press

Zbigniew Ziobro opowiada o okolicznościach swojego powrotu do Polski na krótko zanim został zatrzymany w piątek przez policję. - Zauważyłem, że jest za mną ogon w Brukseli. Mam podejrzenia, że to mogły być polskie służby - powiedział. Przyznał, że chodziło o to, "by wszyscy myśleli, że leci do Polski samolotem". Na pytanie, czy jego celem było zmylenie służb, odparł, że w przeszłości był krótko funkcjonariuszem operacyjnym. - Pewne doświadczenia się przydają - dodał.

Ziobro: byłem kiedyś funkcjonariuszem operacyjnym, doświadczenia się przydają

Ziobro: byłem kiedyś funkcjonariuszem operacyjnym, doświadczenia się przydają

Źródło:
tvn24.pl, RMF FM

Wysłannik prezydenta USA Donalda Trumpa Richard Grenell spotkał się w Carasas z przywódcą Wenezueli Nicolasem Maduro i przekazał, że doprowadził do uwolnienia przez wenezuelski reżim sześciu Amerykanów. Grenell "sprowadza z Wenezueli do domu sześciu zakładników" - napisał Trump.

Wysłannik Trumpa "sprowadził z Wenezueli do domu sześciu zakładników"

Wysłannik Trumpa "sprowadził z Wenezueli do domu sześciu zakładników"

Źródło:
PAP

Jest się czym przejmować, ale nie ma się czego bać - mówił na nagraniu premier Donald Tusk, odnosząc się do aktualnej sytuacji międzynarodowej. Według Tuska Polska ma "dobrą odpowiedź na te kryzysy". - Uzyskaliśmy naprawdę autentyczne przywództwo w Europie, a za chwilę możemy mieć niezależnego, mądrego, silnego, ale przyjaznego prezydenta. Wszystko jest w naszych rękach - powiedział szef rządu.

Tusk o sytuacji międzynarodowej: w Polsce mamy dobrą odpowiedź na te kryzysy

Tusk o sytuacji międzynarodowej: w Polsce mamy dobrą odpowiedź na te kryzysy

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Raz na cztery lata Jezioro Maltańskie w Poznaniu zmienia w się w "suchy krater". To czas na usunięcie mułu i zalegających śmieci. Za każdym razem, gdy ten popularny zbiornik staje się zupełnie pusty, pojawiają się pytania o "znaleziska". Lista nietypowych rzeczy już jest.

Jezioro Maltańskie bez wody. Co znaleźli na dnie?

Jezioro Maltańskie bez wody. Co znaleźli na dnie?

Źródło:
TVN24

Mołdawia to jedno z najszybciej wyludniających się państw na świecie - powiedział analityk Ośrodka Studiów Wschodnich Kamil Całus. Liczba mieszkańców tego kraju, nie wliczając separatystycznego Naddniestrza, wynosi obecnie 2,401 miliona. To spadek o 13,9 procent w ciągu dekady.

W tym kraju jest jeden z najgorszych kryzysów demograficznych na świecie

W tym kraju jest jeden z najgorszych kryzysów demograficznych na świecie

Źródło:
PAP

Policjanci z hrabstwa El Dorado w stanie Kalifornia przeprowadzili nietypową akcję ratunkową. Pomogli psu, który spadł 60 metrów w dół wodospadu. Jak podały lokalne media, zwierzę doznało obrażeń.

Spadł 60 metrów w dół wodospadu. Akcja ratunkowa w Kalifornii

Spadł 60 metrów w dół wodospadu. Akcja ratunkowa w Kalifornii

Źródło:
sacbee.com, CNN
Jak idzie rozliczenie willi plus? "To ośmiesza instytucje publiczne"

Jak idzie rozliczenie willi plus? "To ośmiesza instytucje publiczne"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Dwa ciała znaleziono w rzece Dee w szkockim Aberdeen. Prawdopodobnie są to poszukiwane siostry Huszti - przekazały w sobotę brytyjskie media. Pochodzące z Węgier Eliza i Henrietta zaginęły w ubiegłym miesiącu w okolicach portu leżącego nad rzeką.

Dwa ciała w rzece. To prawdopodobnie siostry Huszti

Dwa ciała w rzece. To prawdopodobnie siostry Huszti

Źródło:
PAP

Wywiad wojskowy Ukrainy odrzucił oskarżenia, jakoby podległe mu struktury były zaangażowane w organizację protestów antyrządowych w Słowacji. To odpowiedź na oświadczenie premiera Słowacji Roberta Ficy, który powiązał protesty z ukraińskim wywiadem.

Ukraiński wywiad "stanowczo odrzuca" oskarżenia premiera Słowacji

Ukraiński wywiad "stanowczo odrzuca" oskarżenia premiera Słowacji

Źródło:
PAP

W listopadzie 2024 roku samolot z Katowic do niemieckiego Dortmundu odleciał bez 42 pasażerów. Nie poczekał na osoby, które utknęły w kolejce do kontroli bezpieczeństwa. Do tej pory żaden z pasażerów nie otrzymał odszkodowania za stracony lot. - Nie ponosimy odpowiedzialności, nie możemy wypłacić odszkodowań - informuje lotnisko. Kto w takim razie odpowiedzialność ponosi?

Samolot odleciał bez 42 pasażerów. "Nie możemy wypłacić odszkodowań"

Samolot odleciał bez 42 pasażerów. "Nie możemy wypłacić odszkodowań"

Źródło:
tvn24.pl

Ornitolodzy z Florydy są zdruzgotani śmiercią dwóch młodych bielików amerykańskich. Ptaki najprawdopodobniej zjadły zwierzę zakażone ptasią grypą. Młode nie zdążyły nawet otrzymać imion.

Zjadły upolowane zwierzę. Cztery dni później już nie żyły

Zjadły upolowane zwierzę. Cztery dni później już nie żyły

Źródło:
CNN

Radiowóz blokował drogę uciekającemu kierowcy, a ten, zamiast się zatrzymać, uderzył w policyjne auto. Moment zderzenia zarejestrowała kamera przy jednej z posesji. Jak się okazało, 31-latek ma zakaz prowadzenia pojazdów.

Uciekał przed policją, staranował radiowóz i ogrodzenie. Nagranie

Uciekał przed policją, staranował radiowóz i ogrodzenie. Nagranie

Źródło:
TVN24/Kontakt24

Policja miała obowiązek skutecznego doprowadzenia świadka na posiedzenie komisji do spraw Pegasusa. Oczywiście, gdyby się okazało, że tego posiedzenia nie ma, to straciłoby sens wykonywanie tej czynności - powiedział w "Jeden na jeden" w TVN24 Włodzimierz Wróbel, sędzia Izby Karnej Sądu Najwyższego pytany o sprawę byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry i tłumaczenia policji.

Policja tłumaczy zatrzymanie Ziobry. "Nie róbmy szopki z prawa"

Policja tłumaczy zatrzymanie Ziobry. "Nie róbmy szopki z prawa"

Źródło:
TVN24

Były prezydent Niemiec Horst Koehler nie żyje. 81-letni ekonomista i finansista zmarł w sobotę rano po krótkiej, ciężkiej chorobie - poinformowały niemieckie media.

Nie żyje były prezydent Niemiec

Nie żyje były prezydent Niemiec

Źródło:
PAP

Mały samolot pogotowia lotniczego rozbił się w pobliżu centrum handlowego w Filadelfii. Na jego pokładzie było pięć osób dorosłych i dziecko. Oprócz nich ucierpieli także ludzie w miejscu upadku maszyny. Pojawiło się także nagranie z próby kontaktu kontrolerów lotu z załogą maszyny. Słychać na nim między innymi: "Straciliśmy kontakt z samolotem. Nie wiemy, co się stało. Próbujemy to ustalić".

Prywatny samolot rozbił się w Filadelfii. Na pokładzie było sześć osób, w tym dziecko

Prywatny samolot rozbił się w Filadelfii. Na pokładzie było sześć osób, w tym dziecko

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Początek lutego przyniósł nam odczuwalne ochłodzenie, jednak aura wciąż jest dość łagodna. Czy w tym roku mamy jeszcze szansę na siarczysty mróz? W poszukiwaniu odpowiedzi na to pytanie synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek zajrzała w najnowsze wyliczenia modeli.

Szansa na rozbicie wiru polarnego i umocnienie się wyżu znad Rosji. Do Polski wraca zima

Szansa na rozbicie wiru polarnego i umocnienie się wyżu znad Rosji. Do Polski wraca zima

Źródło:
tvnmeteo.pl, NOAA

Samochód osobowy wypadł z drogi i dachował w powiecie nyskim (woj. opolskie). W środku było dwóch mężczyzn, nie udało się ich uratować. Policja wyjaśnia, jak doszło do wypadku.

Wypadli z drogi i dachowali. Dwie osoby zginęły

Wypadli z drogi i dachowali. Dwie osoby zginęły

Źródło:
TVN24

W piątek w Serocku nasz czytelnik był świadkiem nietypowej sytuacji. W środku miasta, po ulicy, biegały dwa konie bez opieki. W pewnym momencie tuż za nimi pojawił się sznur radiowozów.

Konie na ulicy, za nimi kawalkada radiowozów

Konie na ulicy, za nimi kawalkada radiowozów

Źródło:
Kontakt24

Jak działają kamery na rondzie Wojnara we Włochach? Ze statystyk drogowców wynika, że tylko w pierwszych kilkunastu dniach od uruchomienia zarejestrowały niemal 800 wykroczeń. Ich zadaniem jest wyłapywanie kierowców przejeżdżających na czerwonym świetle.

28 kamer obserwuje skrzyżowanie. Zarejestrowały setki kierowców przejeżdżających na czerwonym

28 kamer obserwuje skrzyżowanie. Zarejestrowały setki kierowców przejeżdżających na czerwonym

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Bezpieczeństwo Morza Bałtyckiego jest absolutnie kluczowe - powiedział w Gdańsku Rafał Trzaskowski. Karol Nawrocki w Bednarach zadeklarował, że chciałby "wypowiedzenia paktu migracyjnego". Magdalena Biejat w Bydgoszczy mówiła o prawach kobiet i apelowała o wsparcie organizacji pozarządowych. Sławomir Mentzen we Wrześni przekonywał, że Polakom potrzebna jest "rewolucja zdrowego rozsądku" jak w Stanach Zjednoczonych.

Gdańsk, Bednary, Bydgoszcz, Września. Kandydaci na prezydenta ruszyli w podróż po Polsce

Gdańsk, Bednary, Bydgoszcz, Września. Kandydaci na prezydenta ruszyli w podróż po Polsce

Źródło:
TVN24, PAP

Zapewnień o rozliczeniu willi plus było dużo, ale kiedy zajrzymy do kasy państwa, to okaże się, że z 40 milionów złotych, które Przemysław Czarnek rozdał, wróciło 3,5 miliona - mówiła na antenie TVN24 Justyna Suchecka, dziennikarka tvn24.pl. - Widzimy, że te procedury się dłużą. Docierają też do nas sygnały o tym, że w ministerstwie istnieją pewne braki kadrowe osób, które mogłyby to skutecznie rozliczać - powiedział Piotr Szostak.

"Zaawansowany trolling, robienie sobie jaj z systemu sprawiedliwości". Co dalej z rozliczeniem willi plus

"Zaawansowany trolling, robienie sobie jaj z systemu sprawiedliwości". Co dalej z rozliczeniem willi plus

Źródło:
TVN24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości oraz ludzie związani z Jarosławem Kaczyńskim są obecni nie tylko w studiach i na łamach gazet Tomasza Sakiewicza. Zajmują też posady w organach zarządzających jego mediami. Wszystkie one tworzą system naczyń połączonych: personalnie i kapitałowo.

Media Sakiewicza. Gdzie nie spojrzeć, ludzie PiS

Media Sakiewicza. Gdzie nie spojrzeć, ludzie PiS

Źródło:
Konkret24

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o filmie "Brutalista", serialu "Przesmyk" i fali hejtu po emocjonalnym nagraniu Seleny Gomez.

"Brutalista" w kinach, sensacyjny "Przesmyk" i płacz Seleny Gomes

"Brutalista" w kinach, sensacyjny "Przesmyk" i płacz Seleny Gomes

Źródło:
tvn24.pl