Ma 130 lat, co chwile zmienia rozkład jazdy i jest nierentowna. Od kilku lat linii kolejowej 101 łączącej Jarosław z Horyńcem-Zdrój grozi likwidacja. Mimo to mieszkańcy postanowili jej bronić. Dlaczego? – Po rewitalizacji zabytkowa mogłaby wozić turystów i promować region – odpowiadają nam inicjatorzy akcji #szynobusem.
Linia 101 kiedyś łączyła stację Munina z przygraniczną Hrebenne. Dziś jej trasa jest krótsza: łączy Jarosław z uzdrowiskiem Horyniec-Zdrój. W ubiegłym roku obchodziła 130 urodziny. Czasy świetności ma już za sobą: z przejazdów korzysta niewiele osób, stała się nierentowna. Od kilku lat grozi jej zamknięcie.
Są jednak tacy, którzy w połączeniu widzą potencjał. – Mieszkamy blisko wschodniej granicy. Dla wielu to obszar, który byłoby najlepiej zasypać i o nim zapomnieć. Ale są tu ludzie młodzi i ten region doceniają. Chcieliby go też wypromować wśród turystów – tłumaczy nam jeden z inicjatorów akcji promującej linię 101 "#szynobusem". To kampania zainicjowana przez mieszkańców Lubaczowa, miejscowości leżącej na trasie przejazdu linii.
W obronie 130-letniej linii postanowili wykorzystać nowoczesne środki przekazu. Do mieszkańców regionu starają się dotrzeć za pomocą mediów społecznościowych. Stawiają na elementy rozpoznawalne przez młodzież: jednym z nich jest właśnie hasztag przed nazwą kampanii.
Potrzebna rewitalizacja
Zdaniem pomysłodawców kampanii, szynobus kursujący na trasie miałby zachęcić turystów do odwiedzania regionu. – Linia ma 130 lat, kiedyś prężnie działała. Służyła nie tylko do transportu ludzi, ale i towarów. Na trasie odbywały się przeładunki. Teraz linią mogliby podróżować turyści i podziwiać nasz region: Roztocze – tłumaczą.
By szynobus mógł wozić turystów, musi przejść rewitalizację. Na to potrzebne są pieniądze, a tych na razie nie ma. Obiekt co prawda został wpisany na listę inwestycji finansowanych ze środków unijnych, ale jest w rezerwie. Wspomóc go więc muszą mieszkańcy regionu.
A ci z tego połączenia przestali korzystać. Dlaczego? Jak mówią nam inicjatorzy akcji "#szynobusem", na taką sytuację złożyło się wiele czynników: konkurencja ze strony innych środków komunikacji, stan infrastruktury kolejowej, częste zmiany w rozkładzie. Jest też brak precyzyjnej informacji skierowanej do potencjach pasażerów.
I to właśnie kampania ma zmienić. Na stronie internetowej promującej akcję pasażerowie mogą znaleźć precyzyjne informacje dotyczące przejazdu linią: rozkład jazdy, cennik, przystanki. To ma ich zachęcić do korzystania z szynobusu.
"Pomoże gospodarce"
W akcję włączyli się również samorządowcy. Oni w połączeniu widzą nie tylko szansę na promocję regionu, ale też na rozwój gospodarczy.
Zdaniem wójta gminu Lubaczów, linia mogłaby znowu służyć do transportu towarów, bo kursuje w pobliżu punktu przeładunkowego. - Gdyby poprawiła się sytuacja na Ukrainie, możliwa by była wymiana towarowa - mówi nam Wiesław Kapel.
- My jesteśmy miejscowością uzdrowiskową, leżącą na pograniczu. Odebranie nam tego połączenia sprawi, że zmniejszy się liczba odwiedzających nas kuracjuszy - mówi z kolei Robert Serkis, wójt gminy Horyniec-Zdrój.
Inicjatorzy akcji robią więc wszystko, by mieszkańcy z szynobusu zaczęli korzystać. – To bezpieczny, szybki i tani środek transportu. Mamy nadzieje, że nasza akcja dotrze do pasażerów podróżujących tą trasą - podkreśla Kapel.
Są już pierwsze efekty akcji, bo jak mówią pomysłodawcy kampanii, frekwencja na trasie już wzrosła.
Linia 101 łączy Rzeszów z miejscowością Horyniec-Zdrój (woj.podkarpackie):
Autor: mmw/kv / Źródło: TVN24 Kraków / szynobusem.pl
Źródło zdjęcia głównego: szynobusem.pl