Gmina dostała zgłoszenie o głodzonych psach. Urzędnicy zwlekali, w tym czasie zdechło szczenię

Źródło:
tvn24.pl
Psy były uwięzione w ruderze i przydomowym chlewie
Psy były uwięzione w ruderze i przydomowym chlewieKrakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami
wideo 2/10
Psy były uwięzione w ruderze i przydomowym chlewieKrakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami

Powiatowy inspektorat weterynarii wnioskował do gminnych urzędników o odebranie z prywatnej posesji głodzonych psów. Władze Skalbmierza (woj. świętokrzyskie), mimo ponagleń, przez prawie dwa tygodnie nie zabrały zwierząt. W tym czasie zdechło jedno ze szczeniąt. Burmistrz chwali się wydatkami gminy na działalność schroniska i twierdzi, że na odebranie kilkunastu psów nie ma pieniędzy. O tych, którzy dopytywali o zwierzęta, mówi: "szukają sensacji".

Gmina Skalbmierz, południowy kraniec województwa świętokrzyskiego. Końcówka listopada. Mieszkaniec jednej ze wsi zawiadomił powiatowy inspektorat weterynarii, że w sąsiednim domu może dochodzić do znęcania się nad kilkunastoma psami.

Czytaj też: Psy i koty bez jedzenia i wody. 64-latek usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzętami

Pierwszego grudnia na miejsce docierają pracownicy Powiatowego Inspektoratu Weterynarii (PIW) w Kazimierzy Wielkiej. Naliczają 16 psów, w tym rasowe, mieszkające w kompletnej ruinie. Dom wygląda jak po przejściu huraganu: wywrócony stół, postrzępione kanapy, podłoga przykryta śmieciami i pleśniejącą karmą.

Skrajnie wychudzone, uwięzione w chlewie

Po trzech przeprowadzonych kontrolach powiatowa inspektor weterynarii Ewa Luboń-Stefanek wysłała do burmistrza wniosek o odebranie psów właścicielowi. "Zwierzęta zamknięte są w opuszczonym budynku oraz w chlewie bez możliwości wyjścia. Na podłodze zalegają odchody oraz śmieci. Psy nie mają odpowiednich warunków bytowania. Nie posiadają misek ani posłań, nie są odpowiednio karmione, o czym świadczy ich skrajne wychudzenie. Nie mają stałego dostępu do wody" - czytamy w uzasadnieniu. Z kontroli wynikło też, że psy nie mają zapewnionej opieki weterynaryjnej, nie są też zaszczepione.

Pismo zostało przekazane urzędnikom gminy 7 grudnia, jednak już około tygodnia wcześniej inspektorat uprzedzał ich o podjętych czynnościach. Pracownicy PIW zawiadomili również prokuraturę o prawdopodobnym znęcaniu się nad psami przez ich właściciela, 21-latka, który mieszka kilka adresów dalej.

W teorii gmina niezwłocznie powinna psy odebrać i przekazać pod opiekę schroniska. Po niecałych dwóch tygodniach - 19 grudnia - zwierzęta wciąż były na terenie posesji. Dlaczego?

- Urzędnicy nie zrobili z tym nic. Dopytywaliśmy, nie mogliśmy jednak doczekać się żadnej odpowiedzi. Pan z odpowiedniego wydziału powiedział, że nie jest władny z tą sprawą nic zrobić - relacjonuje nam Joanna Repel z Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.

Czytaj też: Wychudzone psy, szczury w "krytycznym stanie". Właścicielka odpowie za znęcanie nad zwierzętami

Działacze towarzystwa z Krakowa dopominali się o dobrostan psów, bo na południu województwa świętokrzyskiego nie ma organizacji, która miałaby podobne uprawnienia i zajmowała się interwencyjnym odbiorem zwierząt. Pod tym względem region jest, jak mówią nam pracownicy KTOZ, "białą plamą" na mapie Polski. Nie mogli oni jednak odebrać psów ze Skalbmierza, bo podlegają pod władze Krakowa. Obowiązek uratowania zwierząt spadł więc na skalbmierski samorząd.

"Nie otrzymałam od gminy żadnej odpowiedzi"

Od czasu zawiadomienia gminy przez PIW jedno ze szczeniąt zdechło. 19 grudnia jego truchło zostało skierowane na sekcję.

- Gmina dopiero 14 grudnia wszczęła postępowanie administracyjne, a dzień później przeprowadziła na miejscu wizję w asyście policji. Nie wiem, dlaczego tego dnia nie zabrali jeszcze zwierząt. Gminny radca prawny twierdził jedynie, że oni mają swoje procedury. Odkąd jestem powiatowym inspektorem weterynarii, nigdy nie miałam problemu z żadnym samorządem w naszym powiecie. Pierwszy raz tyle czekam na działanie urzędu. Nie otrzymałam od gminy żadnej odpowiedzi na pismo ponaglające, które wysłałam już kilka dni po złożeniu wniosku o odebranie zwierząt - mówi nam kazimierska inspektor weterynarii Ewa Luboń-Stefanek.

Pracownicy inspektoratu przyjeżdżali też na posesję dokarmiać pozostałe zwierzęta i uzupełniać im wodę, dzięki czemu po blisko trzech tygodniach od pierwszej kontroli wyglądają one już lepiej. Burmistrz zapewnia, że również pracownicy jego urzędu przywozili karmę i wodę. Powątpiewają w to zarówno powiatowa inspektor weterynarii, jak i działacze KTOZ.

Czytaj też: Kot był już martwy, uratowali królika

Burmistrz chwali się festynami i atakuje obrońców zwierząt

W tym czasie gmina wciąż zwlekała z zabraniem zwierząt. Burmistrz Skalbmierza Marek Juszczyk w rozmowie z tvn24.pl podkreśla, że z właścicielem czworonogów "trudno jest znaleźć wspólny język". Na zarzuty KTOZ i inspektoratu odpowiada, że "szukają sensacji". Oprócz tego chwali się wydatkami gminy na pomoc bezdomnym zwierzętom. Tylko w tym roku samorząd miał wydać na walkę z bezdomnością zwierząt 80 tysięcy złotych. - To dużo, jak na naszą gminę. To też pokazuje, że nie lekceważymy problemu. Potrzebna jest szeroka kampania wśród mieszkańców nie tylko naszej gminy, ale w całej Polsce. Samorządy nie mogą pozostawać z tym problemem same - podkreśla burmistrz. Juszczyk mówi, że na festynach organizowane są zbiórki dla zwierząt.

Dopiero gdy ponownie zadajemy pytania o sytuację głodzonych psów, burmistrz przyznaje, że urząd nie wykonał zaleceń powiatowego inspektora weterynarii, bo - jak twierdzi - gmina nie ma na ten cel pieniędzy. - Mamy koniec roku, a nie jesteśmy gminą o wielkich dochodach. Postaramy się znaleźć pieniądze w budżecie, ale co będzie, jeśli ta osoba za tydzień znowu jakieś psy przygarnie? Zdajemy sobie sprawę, że musimy się zastosować do zaleceń inspektoratu, ale cały czas szukamy rozwiązania, bo zabranie zwierząt i oddanie ich do schroniska może nie być najlepszym wyjściem - opowiada burmistrz. Chciałby, aby zwierzęta zostały adoptowane przez chętnych mieszkańców.

21-letni właściciel psów, według relacji naszych rozmówców, miał przyjmować psy jako prezenty-podziękowania od osób, u których wykonywał różne prace.

- Na pewno tego nie zostawimy. Jeśli nie znajdziemy dla tych psów odpowiednich domów, to decyzja o ich odebraniu zapadnie do końca tygodnia - deklarował we wtorek samorządowiec.

W wiadomości mailowej burmistrz dodał później: "Nasze działania w ostatnich dniach, wizyty w domu właściciela i rozmowy z jego rodzicami przyczyniły się do znalezienia nowych domów dla sześciu czworonogów. KTOZ znalazł dziś nowy dom dla trzech piesków. Pozostałe 7 zwierząt w dniu jutrzejszym (w środę - red.) zostanie oddane do specjalnego ośrodka". Liczba sumuje się do 16, choć jedno ze szczeniąt już od pewnego czasu nie żyje.

KTOZ widzi sprawę inaczej. Joanna Repel mówi nam, że pracownicy tej organizacji odebrali 11 psów - po uzyskaniu pozwolenia od władz Krakowa - tego samego dnia, 19 grudnia. Pozostałe cztery żyjące udało się oddać wcześniej do adopcji. Na dowód, że psy trafiły do schroniska w stolicy Małopolski, Repel przesłała nam zdjęcia i nagrania. W ruderze nie zostało już żadne zwierzę, które pracownicy gminy mogliby odebrać.

Tymczasem burmistrz atakuje tych, którzy poinformowali nas o sprawie. - Szkoda, że ci działacze, rzekomo tak opiekuńczy, nie idą w tym kierunku, żeby nam pomóc, tylko próbują zrobić show. Powiatowy inspektor weterynarii wie, czyja jest to działka. Wie, kto jest właścicielem. Czemu nie zwracają się bezpośrednio do właściciela tego obiektu? Za zwierzęta jest odpowiedzialny w pierwszej kolejności właściciel - ciągnie burmistrz. Przekonuje, że "polskie samorządy nie mają żadnych instrumentów do walki z podobnymi przypadkami znęcania się nad zwierzętami".

- Oczywiście, że zwracaliśmy się do właściciela - odpowiada oburzona powiatowa inspektor weterynarii. - Po każdej z dwóch kontroli wydawaliśmy zalecenia, żeby właściciel posprzątał dom, nakarmił psy i wezwał lekarza weterynarii. Ten pan nie stawiał się na kontrole, był nieuchwytny, dlatego rozmawialiśmy z nim tylko telefonicznie. Potem okazywało się, że nic nie zostało zrobione. Dlatego powiadomiłam o sprawie gminę i to w jej kompetencji jest doprowadzenie sprawy do końca. My nic więcej w tej sprawie zrobić nie mogliśmy - mówi Ewa Luboń-Stefanek.

Szefowa inspektoratu podkreśla, że rozważa podjęcie przeciwko gminie kroków prawnych w związku z niedopełnieniem obowiązków przez urzędników.

"Świadome dopuszczanie do tego, żeby zwierzęta dalej cierpiały"

Lekarz weterynarii Marcin Pałys uważa, że gminni urzędnicy powinni "niezwłocznie zastosować się do zaleceń inspektoratu".

- Burmistrz powinien zareagować od razu, by zapobiec znęcaniu się nad zwierzętami. Wniosek inspekcji weterynaryjnej jest wiążący, nie można go ignorować. To wygląda jak świadome dopuszczanie do tego, żeby zwierzęta dalej cierpiały. Dwa tygodnie zwłoki to bardzo długi okres - komentuje dla tvn24.pl Pałys.

Specjalista nie dowierza słowom burmistrza, że na pomoc zwierzętom nie pieniędzy. - Zakup karmy, wody, szczepienia, to nie są koszty idące w setki tysięcy złotych. Nie chce mi się wierzyć, żeby gmina nie miała takich pieniędzy w jakichś rezerwach. Oczywiście odbioru może dokonać jakaś organizacja zajmująca się zwierzętami, ale koszt tak czy inaczej ponosi gmina. Nigdy nie miałem do czynienia z takim zachowaniem urzędników, zawsze gminy stawały na wysokości zadania i sprawę rozwiązywały. Słabo to wygląda. Takie decyzje powinny być podejmowane w dzień lub dwa, a nie w dwa lub trzy tygodnie - zauważa Pałys.

Autorka/Autor:Bartłomiej Plewnia

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami

Pozostałe wiadomości

Donald Trump kończy swoją kampanię prezydencką wiecem w Michigan, który jest jednym ze stanów wahających się. Tymczasem niektóre jego wypowiedzi rodzą obawy, że w przypadku kiedy wynik wyborów okazałby się dla niego niekorzystny, może dążyć do jego podważenia. O takim scenariuszu pisze brytyjski "The Guardian".

Trump kończy kampanię i co dalej? Mówi o "bandzie nieuczciwych ludzi"

Trump kończy kampanię i co dalej? Mówi o "bandzie nieuczciwych ludzi"

Źródło:
TVN24, Fakty TVN, PAP

W poniedziałek doszło do awarii w przedsiębiorstwie chemicznym Anwil we Włocławku. Jak przekazała spółka, część pracowników została ewakuowana. "Nie ma zagrożenia dla mieszkańców miasta" - poinformowano w komunikacie zamieszczonym w mediach społecznościowych włocławskiego urzędu miasta.

Awaria w zakładach chemicznych. Ewakuowano część pracowników

Awaria w zakładach chemicznych. Ewakuowano część pracowników

Źródło:
tvn24.pl

- Antoni Macierewicz za każdym razem, jak jest u władzy, to powoduje jakiś skandal, który szkodzi Polsce - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych. Dodał, że "trzeba przerwać ten chocholi taniec". Mówił też o wtorkowych wyborach prezydenckich w USA.

Sikorski o sprawie Macierewicza. "Trzeba przerwać ten chocholi taniec"

Sikorski o sprawie Macierewicza. "Trzeba przerwać ten chocholi taniec"

Źródło:
TVN24

Amerykańska policja podjęła szereg działań związanych z wyborami prezydenckimi. Przed budynkami rządowymi, w tym Białym Domem, pojawił się płot, a właściciele lokalnych biznesów zabezpieczają swój dobytek w obawie przed wybuchem zamieszek. Służby zapewniają jednak, że nie ma powodu do niepokoju.

Tak Waszyngton szykuje się na wybory

Tak Waszyngton szykuje się na wybory

Źródło:
PAP

O sile "zwykłych ludzi" i oddolnych inicjatyw, tempie kampanii i jej "ogromnych zaskoczeniach", specyfice walki o wyborców, ale także o motywacjach zwolenników Donalda Trumpa oraz o różnorodnej grupie republikańskich wyborców mówili w "Tak jest" reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska oraz dziennikarz Radia 357 Michał Żakowski, którzy śledzą wyborczy wyścig w USA.

"Cisi wyborcy" mogą zdecydować. "Postawią krzyżyk zgodnie z własnym sumieniem"

"Cisi wyborcy" mogą zdecydować. "Postawią krzyżyk zgodnie z własnym sumieniem"

Źródło:
TVN24

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej pracuje nam przepisami umożliwiającymi ponowne przeliczenie przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych emerytur i rent rodzinnych przyznanych w czerwcu w latach 2009-2019. Według zapowiedzi wniosek o przeliczenie świadczenia będzie można złożyć od 1 czerwca 2025 roku.

Ponowne przeliczenie stu tysięcy emerytur. Trzeba będzie złożyć wniosek

Ponowne przeliczenie stu tysięcy emerytur. Trzeba będzie złożyć wniosek

Źródło:
PAP

- W konstytucji jest jasny zapis, że wszyscy są równi wobec prawa, również Zbigniew Ziobro. Dlatego podjęliśmy decyzję o tym, że wystąpimy pierwszy raz w historii o zatrzymanie i doprowadzenie świadka przed komisję śledczą - powiedziała w "Kropce nad i" szefowa komisji do spraw Pegasusa Magdalena Sroka. Członek tego gremium Tomasz Trela ocenił, że "gdyby Zbigniew Ziobro nie miał nic na sumieniu, przyszedłby przed komisję".

"Ziobro dalej myśli, że może wszystko. Otóż, panie ministrze, tak nie jest"

"Ziobro dalej myśli, że może wszystko. Otóż, panie ministrze, tak nie jest"

Źródło:
TVN24

Magazyny energii oraz montaż mikroinstalacji wiatrowych będą objęte ulgą termomodernizacyjną - wynika z projektu rozporządzenia przygotowanego przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii. Jednocześnie nowe przepisy wykluczą możliwość skorzystania z ulgi termomodernizacyjnej w przypadku zakupu i montażu kotłów olejowych i gazowych.

Piece na gaz wypadają z listy. Zmiany w popularnej uldze

Piece na gaz wypadają z listy. Zmiany w popularnej uldze

Źródło:
PAP, tvn24.pl

- Zmiana daty startu systemu kaucyjnego ze stycznia na październik 2025 roku to kompromisowe, realne rozwiązanie - ocenili uczestnicy poniedziałkowej dyskusji na Forum Rynku Spożywczego i Handlu. Przedstawiciel jednego z operatorów systemu zwrócił jednak uwagę, że przesunięcie terminu oznacza koszty finansowe.

Tusk podaje nowy termin. "Dostaliśmy jedenaście miesięcy"

Tusk podaje nowy termin. "Dostaliśmy jedenaście miesięcy"

Źródło:
PAP

Pod Pomiechówkiem znaleziono 17 monet. Pochodzą z XVI i XVII wieku z terenów Saksonii, Brandenburgii i Niderlandów. Ich wartość to około pół miliona złotych - oceniają znalazcy. - To jest chyba jeden z największych tego typu skarbów odkrytych do tej pory w Polsce - komentuje archeolog Piotr Duda.

Szukali rzymskiej drogi, znaleźli stare monety warte pół miliona złotych

Szukali rzymskiej drogi, znaleźli stare monety warte pół miliona złotych

Źródło:
PAP

Czy kładąc się spać w powyborczą noc, Amerykanie będą znać nazwisko swojego kolejnego prezydenta? Historia pokazuje, że jest to możliwe - tak było np. z wyborem Baracka Obamy w 2012 roku. Dużo bardziej prawdopodobne jest jednak, że na wynik będziemy musieli zaczekać. Wiele godzin, a może nawet dni. Do kiedy?

Kiedy poznamy wyniki wyborów w USA?

Kiedy poznamy wyniki wyborów w USA?

Źródło:
BBC, CNN, NBC, tvn24.pl

W Georgii głos oddało już ponad 55 procent mieszkańców tego stanu. Zapowiada się rekordowo wysoka frekwencja. Komu będzie ona sprzyjać?

Jeden z kluczowych stanów z rekordową frekwencją we wcześniejszym głosowaniu

Jeden z kluczowych stanów z rekordową frekwencją we wcześniejszym głosowaniu

Źródło:
Fakty TVN

Pod względem kulturowym i politycznym to bardziej znaczące nawet od poparcia Beyonce i Taylor Swift dla Kamali Harris. To było na innym poziomie - tak wpływowy portal Politico komentuje poparcie udzielone kandydatce demokratów przez portorykańskiego rapera znanego jako Bad Bunny. Portal zwrócił uwagę, że gwiazdor nie ograniczył się tylko do udzielenia poparcia, ale zaangażował się z własnym przekazem w "kluczowym momencie wyścigu" prezydenckiego.

Politico: jego poparcie dla Kamali Harris ważniejsze niż Beyonce i Taylor Swift

Politico: jego poparcie dla Kamali Harris ważniejsze niż Beyonce i Taylor Swift

Źródło:
Politico, tvn24.pl

Dostawy 600-700 tysięcy ton ryżu rocznie, wypłaty w wysokości około 200 milionów dolarów, a także dostęp do technologii kosmicznych - to według południowokoreańskich mediów ofiaruje Rosja Korei Północnej w zamian za żołnierzy i sprzęt wojskowy do walki z Ukrainą. Kreml może także zaoferować reżimowi w Pjongjangu wsparcie wojskowe w razie zaostrzenia napięcia na Półwyspie Koreańskim - pisze dziennik "The Korean Herald".

Ryż za żołnierzy i sprzęt. Co zyska reżim?

Ryż za żołnierzy i sprzęt. Co zyska reżim?

Źródło:
PAP

Czterech nastolatków zostało rannych, w tym dwóch poważnie, w ataku z użyciem między innymi siekiery na pokładzie kolejki podmiejskiej - poinformowała paryska policja. Zarówno cztery ranne osoby, jak i zatrzymany niedługo później jeden z napastników, są w wieku 16-17 lat.

Atak w kolejce podmiejskiej z użyciem siekiery, kija i miecza, rannych czterech nastolatków

Atak w kolejce podmiejskiej z użyciem siekiery, kija i miecza, rannych czterech nastolatków

Źródło:
Guardian, BFMTV, Tribune de Geneve

Stacja TVN24 w październiku była najchętniej oglądanym kanałem informacyjnym w kraju z 5,83 procent udziału w widowni w grupie ogólnej (widzowie powyżej 4. roku życia) - wynika z danych Nielsen TV Audience Measurement. "Fakty" TVN były najchętniej wybieranym serwisem informacyjnym, a portal tvn24.pl najczęściej czytanym serwisem internetowym stacji telewizyjnej.

Świetne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Świetne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Źródło:
tvn24.pl

Twórca marki Red is Bad Paweł S. w poniedziałek po raz kolejny składał wyjaśnienia w prokuraturze w Katowicach. Po zakończeniu czynności rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak poinformował, że skierowano do sądu wniosek o utrzymanie tymczasowego aresztowania wobec podejrzanego. Jeszcze tego samego dnia sąd pochylił się nad wnioskiem, ale odroczył ogłoszenie decyzji do wtorku. Prokuratura przekazała, że ma to związek z dużą liczbą wątków i materiałów, jakie ma do przeanalizowania skład sędziowski. 

Nowy wniosek prokuratury. Decyzja sądu w sprawie Pawła S. we wtorek

Nowy wniosek prokuratury. Decyzja sądu w sprawie Pawła S. we wtorek

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Prokuratura poinformowała, że śledztwo w sprawie zabójstwa Jolanty Brzeskiej zostało umorzone. Powodem jest "brak danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu zabronionego".

Śledztwo w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej umorzone

Śledztwo w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej umorzone

Źródło:
tvn24.pl

Z kolejnych miejscowości dochodzą zgłoszenia o niebezpiecznych przedmiotach znalezionych w słodyczach zebranych przez dzieci w trakcie Halloween. 11-latek z Bogatyni (Dolny Śląsk) otrzymał cukierki z igłami krawieckimi, a cukierek z gwoździem - dziewczynki z dolnośląskich Kobierzyc. Wcześniej odnotowano podobne przypadki w województwach: zachodniopomorskim, pomorskim, kujawsko-pomorskim, lubuskim i śląskim.

Cukierki ze szpilkami i gwoździami. Są zgłoszenia z kolejnych miejsc w Polsce. Apel policji

Cukierki ze szpilkami i gwoździami. Są zgłoszenia z kolejnych miejsc w Polsce. Apel policji

Źródło:
tvn24.pl

Na handlu emisjami w ostatnich dziesięciu latach polskie rządy zarobiły blisko 94 miliardy złotych. A tylko niewiele ponad procent wydano na redukcję emisji dwutlenku węgla. Raport Najwyższej Izby Kontroli w tej sprawie jest miażdżący. Politycy obecnej koalicji obiecywali, że przekażą na ten cel 100 procent pieniędzy. Czy to się uda?  

Miliardy złotych miały iść na zieloną transformację, przeznaczono je na inne cele. "Więcej niż zbrodnia. Strategiczny błąd"

Miliardy złotych miały iść na zieloną transformację, przeznaczono je na inne cele. "Więcej niż zbrodnia. Strategiczny błąd"

Źródło:
Fakty TVN

Policjanci ze Szczytna (woj. warmińsko-mazurskie) zatrzymali 27-latka, który może mieć związek z brutalnym pobiciem księdza. 72-letni proboszcz parafii został zaatakowany na plebanii, służby o napadzie poinformowała gosposia. Stan duchownego jest ciężki.

Brutalne pobicie księdza. Zatrzymano 27-latka

Brutalne pobicie księdza. Zatrzymano 27-latka

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Rząd wprowadzi bony na ubrania z drugiej ręki i dopłaty dla przedsiębiorców chcących otworzyć sklep typu second hand, a to wszystko po to, by zapobiegać zmianom klimatycznym - tak przynajmniej sądzą internauci i przypisują ową zapowiedź wiceministrze klimatu Urszuli Zielińskiej. Tylko że ta nigdy takich słów nie wypowiedziała.

Bony na zakupy w lumpeksach? Tego ministra nie zapowiadała

Bony na zakupy w lumpeksach? Tego ministra nie zapowiadała

Źródło:
Konkret24
Diagnoza, recepta i lekarstwo. Doktor Trump chce drugiej operacji

Diagnoza, recepta i lekarstwo. Doktor Trump chce drugiej operacji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Jak dotąd to demokraci chętniej korzystali z możliwości wczesnego głosowania, jednak w 2024 roku korzystają z niego tłumnie również wyborcy republikańscy. Analizujący dane naukowcy zastanawiają się, co oznacza to dla wyborów prezydenta USA. I jeden wniosek jest oczywisty.

Ponad 78 milionów wyborców już oddało swój głos. Analitycy wiedzą, co to oznacza dla wyborów

Ponad 78 milionów wyborców już oddało swój głos. Analitycy wiedzą, co to oznacza dla wyborów

Źródło:
NYT, Forbes, ABC News, Bipartisal Policy Center

Jolanta i Natalia Romiszewski to matka i córka, mieszkają w Pensylwanii. W nadchodzących wyborach prezydenckich Jolanta popiera kandydata republikanów Donalda Trumpa, a Natalia - demokratkę Kamalę Harris. Czy przedwyborcza polaryzacja odbija się na ich relacjach? O tym rozmawiała z nimi dziennikarka "Faktów" TVN Katarzyna Kolenda-Zaleska.

Matka głosuje na Trumpa, córka na Harris. "Jest mi smutno"

Matka głosuje na Trumpa, córka na Harris. "Jest mi smutno"

Źródło:
tvn24

Amerykański system wyborczy sprawia, że w stanach kluczowych (wahających się) rozstrzyga się przyszłość całego kraju. Jak wyglądają ostatnie sondaże i średnia sondażowa w Pensylwanii, Karolinie Północnej, Georgii, Michigan, Arizonie, Wisconsin i Nevadzie?

Kto prowadzi w stanach kluczowych? Co mówi nam średnia sondaży

Kto prowadzi w stanach kluczowych? Co mówi nam średnia sondaży

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Przez całą noc z 5 na 6 listopada oraz następnego dnia dziennikarze TVN i TVN24 będą na bieżąco relacjonować wydarzenia związane z wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych. We wtorek o godzinie 23:00 w TVN24 i TVN24 GO rusza program "Czas decyzji. Ameryka wybiera".

"Czas decyzji. Ameryka wybiera". Wydanie specjalne w TVN24

"Czas decyzji. Ameryka wybiera". Wydanie specjalne w TVN24

Źródło:
tvn24.pl

Równolegle z kampanią kandydatów na prezydenta Stanów Zjednoczonych trwa ostra walka dezinformacyjna w sieci, której głównym celem już teraz jest podważenie wyniku głosowania. Stąd w mediach społecznościowych pojawią się przekazy o tym, że "maszyny do głosowania odmówiły wybrania Donalda Trumpa" czy "jeden pan głosował 29 razy". Pokazujemy, dlaczego są nieprawdziwe.

"Głosował 29 razy", "głosowałem w dwóch miejscach". Dezinformacja przed wyborami

"Głosował 29 razy", "głosowałem w dwóch miejscach". Dezinformacja przed wyborami

Źródło:
Konkret24

Wynik wyborów w Stanach Zjednoczonych będzie miał wpływ nie tylko na gospodarkę USA, ale również będzie wiązał się z konsekwencjami dla rynków całego świata - zwracają uwagę analitycy Credit Agricole.

Wynik "będzie wiązał się z globalnymi konsekwencjami". Cztery scenariusze

Wynik "będzie wiązał się z globalnymi konsekwencjami". Cztery scenariusze

Źródło:
tvn24.pl

Tomasz Jakubiak, juror popularnego programu kulinarnego "MasterChef", opowiedział w "Dzień dobry TVN" o swoim życiu z nowotworem. - To było strasznie trudne, że nie mogę zaprowadzić dziecka do przedszkola, nie mogę pójść na spacer, nie mogę pójść z kumplami na kawę - przyznał. Według jego żony Anastazji, życie jest teraz "zupełnie inne". - On na zewnątrz jest bardzo silny i wszystkim chce pokazać, że walczy - mówiła. Dodała, że mimo wszystko pojawia się "kruchość, lęk, strach".

"Już było tak, że nie byłem w stanie dojść z łazienki do sypialni". Tomasz Jakubiak o chorobie

"Już było tak, że nie byłem w stanie dojść z łazienki do sypialni". Tomasz Jakubiak o chorobie

Źródło:
Dzień Dobry TVN