Bukiet w kropielnicy na "prywatnej mszy" posłanki PiS. "Nie zwróciłam uwagi"

Imieniny Anny Krupki na Świętym Krzyżu
Anna Krupka o awanturze po prywatnej mszy na Świętym Krzyżu: brutalny atak
Źródło: TVN24
- Nie zwróciłam na to uwagi. Nie wiem, kto te kwiaty tam umieścił - tak sprawę bukietu wetkniętego w kropielnicę na Świętym Krzyżu komentuje posłanka PiS Anna Krupka. Wiceszefowa partii mówi o "brutalnym ataku" na nią po "prywatnej" mszy z okazji jej imienin w najstarszym polskim sanktuarium. Zakonnicy tłumaczą, że Święty Krzyż jest otwarty dla wszystkich. - Na przykład pan Giertych może zamówić mszę, na pewno się uda - zadeklarował rzecznik oblatów.

Posłanka PiS i wiceprezes tej partii Anna Krupka obchodziła swoje imieniny w towarzystwie partyjnych kolegów w najstarszym polskim sanktuarium na Świętym Krzyżu pod Kielcami. Mszę świętą zamówiło biuro poselskie parlamentarzystki.

Annę Krupkę skrytykowali europoseł Adam Jarubas z PSL poseł Rafał Kasprzyk z Polski 2050, którzy grzmieli o braku szacunku. Politycy obozu rządzącego zwrócili szczególną uwagę na umieszczenie kwiatów w kropielnicy.

Anna Krupka i Jacek Toś. Po lewej widać kwiaty w kropielnicy
Anna Krupka i Jacek Toś. Po lewej widać kwiaty w kropielnicy
Źródło: Anna Krupka (Facebook)

Prywatna msza Anny Krupki

- To jest takie symptomatyczne między innymi dla pani Krupki, ale również dla innych przedstawicieli PiS-u, że zamienia się Kościół z państwem, to nie powinno mieć miejsca. To jest najbardziej oburzające, kiedy się wykorzystuje wiarę, Kościół, miejsca święte, tym bardziej klasztor na Świętym Krzyżu (...), do celów mało pobożnych - ocenił poseł Kasprzyk w rozmowie z TVN24.

Klasztor na Świętym Krzyżu
Klasztor na Świętym Krzyżu
Źródło: TVN24

Ojciec Marcin Wrzos, rzecznik polskiej prowincji oblatów, przyznał w rozmowie z tvn24.pl, że wydarzenie miało charakter prywatny. Jak informował, msza "nie wynikała ze zwyczajnego grafiku mszy świętych, była mszą dodatkową o godzinie 18", a uczestniczyli w niej najprawdopodobniej wyłącznie goście posłanki.

W związku z krytyką wiceprezes PiS Anna Krupka w rozmowie z TVN24 stwierdziła, że posłowie Jarubas i Kasprzyk przypuścili na nią "brutalny atak". - Bardzo boleję nad tym, że w ramach tego ataku także zaatakowano Kościół i to miejsce, klasztor na Świętym Krzyżu, który jest miejscem wspólnym. Ja zamówię w najbliższym czasie mszę za pana Adama Jarubasa i pana Rafała Kasprzyka, a do moich kolegów polityków apeluję o to, aby jednak nie kierowali się zawsze kryteriami (partyjnymi - przyp. red.) i nie krytykowali z pozycji partyjniackich, tylko po prostu zachowywali się jak ludzie - skomentowała posłanka.

Anna Krupka tłumaczy się z kwiatów w kropielnicy

Pytana o kwiaty w kropielnicy, stwierdziła: - Ja nie zwróciłam na to uwagi, mówiąc szczerze. Nie wiem, kto te kwiaty tam umieścił. Natomiast ta kropielnica z tego, co wiem, ona już jest tam nieczynna. Natomiast absolutnie nie wiem, dlaczego te kwiaty się tam znalazły. Nie zmienia to faktu, że to była prywatna uroczystość. Przyjaciele zamówili w mojej intencji mszę. Nie rozumiem tego wielkiego ataku - powiedziała Anna Krupka.

Klasztor na Świętym Krzyżu
Klasztor na Świętym Krzyżu
Źródło: TVN24

Odnosząc się do sprawy kropielnicy, ojciec Marcin Wrzos informował tvn24.pl, że jest ona pęknięta i nie pełni już swoich funkcji. Ocenił jednak, że wetknięcie w nią kwiatów było "niefortunne".

- Nie zostały złamane żadne zasady liturgiczne, więc pani posłanka ani nie mówiła kazania, ani nie mówiła homilii, ani z tego co wiem nie było żadnych wystąpień politycznych, a same życzenia były składane na krużgankach klasztoru, a więc nie w tej części świątynnej - dodał rzecznik oblatów.

Marcin Wrzos
Rzecznik oblatów o mszy imieninowej dla Anny Krupki na Świętym Krzyżu
Źródło: TVN24

Oblaci: Giertych też może zamówić mszę

Ojciec Marcin Wrzos podkreślił, że przedstawiciele innych opcji politycznych również korzystają z przestrzeni Świętego Krzyża w celu modlitwy. Dodał, że miejsce to jest otwarte dla każdego, bez względu na przynależność polityczną. - Zdaje się, że z tego okręgu jest na przykład pan Roman Giertych (z KO - red.), też może zamówić mszę, na pewno się uda - powiedział rzecznik oblatów.

Posłanka PiS pytana, czy zamieszczanie zdjęć z wydarzenia na swoim oficjalnym profilu na Facebooku było błędem, odparła, że "może dla niektórych tak". - Zrobiła to osoba, która prowadzi mój profil na portalu społecznościowym Facebook - zaznaczyła.

W uroczystości wzięli udział także inni ważni lokalnie politycy PiS, którzy siedzieli z Anną Krupką na mszy w jednej ławce. Patrząc na zdjęcie, od lewej możemy dostrzec starostę jędrzejowskiego Pawła Farynę, starostę kieleckiego Tomasza Plebana i członka zarządu powiatu kieleckiego Cezarego Majchra. Z prawej strony posłanki siedziała Renata Janik, marszałek województwa świętokrzyskiego.

Imieniny Anny Krupki na Świętym Krzyżu
Imieniny Anny Krupki na Świętym Krzyżu
Źródło: Anna Krupka (Facebook)

Na zdjęciu z kropielnicą można z kolei dostrzec Jacka Tosia, działacza PiS i dyrektora Świętokrzyskiego Biura Rozwoju Regionalnego.

Wśród zaproszonych na mszę gości byli też przedstawiciele Ochotniczej Straży Pożarnej, którzy na imieniny posłanki w sanktuarium ubrali galowe mundury i przynieśli okazały bukiet kwiatów.

Zakon oblatów z lotu ptaka
Zakon oblatów z lotu ptaka
Źródło: archiwum TVN24

Rząd PiS wyciął fragment parku narodowego dla zakonu

Dawny klasztor benedyktynów, będący zarazem najstarszym polskim sanktuarium, w którym przechowywane są relikwie Krzyża Świętego, znajduje się na Łysej Górze, często nazywanej Łyścem lub po prostu Świętym Krzyżem. Mieszkają tam zakonnicy ze Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej, obecni na Łyścu od lat 30. XX wieku.

Do oblatów należy jednak tylko część zabudowań. Premier Mateusz Morawiecki w 2021 roku podpisał rozporządzenie, którego efektem było wycięcie z parku narodowego działek na Świętym Krzyżu. Decyzja ta miała ułatwić zakonnikom gospodarowanie całością kompleksu świątynnego. Sami duchowni twierdzili, że to kwestia "sprawiedliwości dziejowej". Nie udało im się odkupić nieruchomości od Skarbu Państwa, ale zamiast tego wydzierżawili teren na podstawie umowy ze starostwem powiatowym.

Mikołaj Dorożała: Łysiec wróci w granice Świętokrzyskiego Parku Narodowego
Źródło: TVN24

Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła, że rozporządzenie premiera Morawieckiego było niezgodne z prawem.

Jak informowaliśmy, jest już gotowy projekt rozporządzenia w sprawie zmiany granic Świętokrzyskiego Parku Narodowego - w praktyce mają one wrócić do stanu poprzedniego. Tym samym Ministerstwo Klimatu i Środowiska chce znów objąć tą formą ochrony enklawę. Nie sprzeciwia się temu nowy superior Świętego Krzyża, ojciec Rafał Kupczak.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: