Pogorszył się stan trzech górników przebywających do tej pory na oddziale chirurgicznym. Przyczyną jest ciężkie poparzenie, jakiego doznali podczas wypadku w KWK Mysłowice-Wesoła. Od wczoraj natomiast nie poprawił się stan jednego z najciężej rannych górników, który lekarze ocenili jako "ekstremalnie krytyczny".
Jak poinformował podczas czwartkowego briefingu dr hab. Marek Kawecki z CLO, chodzi o chorego, którego lekarze w środę nie zdecydowali się operować ze względu na pogarszający się stan ogólny. Medycy mieli jeszcze nadzieję na poprawę.
- Niestety, nie poprawia się jego stan, a nawet pogarsza. Tutaj rokowanie jest złe. Budzi to nasze największe obawy o jego dalsze życie - mówił lekarz. - Walczymy o niego, jak i o pozostałych górników - dodał.
W czwartek specjaliści z CLO mówili o niewielkiej poprawie stanu trzech pozostałych górników z intensywnej terapii. Dzień wcześniej sygnalizowali poprawę u czterech poszkodowanych z tego oddziału, jednak u jednego z nich monitorowane parametry pogorszyły się i zaczęły być niestabilne.
W siemianowickiej oparzeniówce leczonych jest 21 górników
Łącznie w szpitalu nadal leczonych jest 21 poszkodowanych w wypadku w kopalni Mysłowice-Wesoła, wśród nich sześciu na oddziale intensywnej opieki medycznej. Pozostałych 15 przebywało na oddziałach chirurgicznych. Z tej grupy jednak u trzech pacjentów zaczęły pojawiać się następstwa ciężkiej choroby oparzeniowej i ciężkiego oparzenia dróg oddechowych. Specjaliści nie wykluczali, że może zajść konieczność przeniesienia ich na intensywną terapię.
- Działalność terapeutyczna skoncentrowana jest w tej chwili na walce z zakażeniem, na walce z następstwami zakażenia dróg oddechowych. Prowadzona jest rehabilitacja tych chorych - zaznaczył Kawecki.
W czwartek lekarze przeprowadzili u poszkodowanych w katastrofie górników trzy operacje, na piątek zaplanowali trzy kolejne.
NFZ zapłaci za nadwykonania?
Dyrektor CLO podziękował personelowi śląskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia.
- Jesteśmy po rozmowach i myślę, że to, co się zgodnie z prawem da zorganizować i zapłacić za nasze nadwykonania, będzie zrobione. To nam na dzień dzisiejszy zabezpieczy bieżące działanie - wskazał dr Nowak.
- Bardzo istotne jest również podejście Ministerstwa Zdrowia, gdzie uzyskaliśmy pełne zrozumienie i jesteśmy w trakcie formalności - dodał.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: PŁ/mp/gp / Źródło: TVN24 Katowice/ PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24