42-letni górnik zginął w wypadku, do którego doszło w kopalni Mysłowice – Wesoła na Ruchu Wesoła. Mężczyzna został przygnieciony bryłą węgla.
Wypadek miał miejsce o godz. 1.10 w nocy, na głębokości 665 metrów.
- Doszło do niego podczas robót przygotowawczych do wywiercenia otworu strzałowego. Jeden z pracowników został uderzony i przygnieciony bryłą węgla o wymiarach 1x1x0,8 m. Sprowadzony na miejsce lekarz stwierdził zgon – informuje Wojciech Jaros, z Katowickiego Holdingu Węglowego.
Mężczyzna pracował w kopalni od 22 lat. Miał żonę i dwoje dzieci.
Przyczyny, okoliczności tego zdarzenia bada komisja z udziałem Okręgowego Urzędu Górniczego, WUG, KHW SA i służb kopalnianych.
Do tragicznego wypadku doszło w Mysłowicach:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ejas/kv / Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl