Lekarz Kamila: nie widziałem żadnego efektu wcześniejszego leczenia, musiało to być duże cierpienie

Źródło:
tvn24.pl
Relacja lekarza, który leczył 8-letniego Kamila
Relacja lekarza, który leczył 8-letniego Kamila
wideo 2/18
Relacja lekarza, który leczył 8-letniego Kamila

Leki przeciwbólowe podał chłopcu zespół pogotowia, który dotarł do Kamila po pięciu dniach od momentu, kiedy chłopiec został skatowany. Miał poparzone 25 procent powierzchni ciała. - Moją uwagę zwróciło to, że to nie były oparzenia świeże, ale takie, które powstały jakiś czas wcześniej i nie były w sposób fachowy leczone. Brudne, zakażone, pokryte strupami - opowiada lekarz chłopca. 

Ośmioletni Kamil nie żyje. Za jego śmierć odpowiedzą ojczym i matka, a także wuj i ciotka, którzy także mieszkali z chłopcem. Został pobity, poparzony i pozostawiony bez pomocy przez pięć dni. Oprawcą był ojczym.

Małgorzata Goślińska: Jest 3 kwietnia, helikopter medyczny zabiera Kamila z Częstochowy i leci do Górnośląskiego Centrum Zdrowia w Katowicach. Co pan wtedy wiedział o tym pacjencie? Dr n. med. Andrzej Bulandra, specjalista chirurgii dziecięcej, koordynator Centrum Urazowego dla Dzieci w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach lekarz Kamila: - Zawsze dostajemy od lotniczego pogotowia ratunkowego podstawowe dane pacjenta, wiek, płeć i co się wydarzyło. I takie też dane dostaliśmy - że przyleci do nas ośmiolatek z rozległymi oparzeniami, że jest przytomny, wydolny oddechowo, krążeniowo i po lekach.

Kogo pan zobaczył? - Oparzone dziecko. Z oparzeniami obejmującymi jedną czwartą powierzchni ciała. Moją uwagę zwróciło to, że to nie były oparzenia świeże, ale takie, które powstały jakiś czas wcześniej i nie były w sposób fachowy leczone. Były brudne, zakażone, pokryte strupami. Nie widziałem żadnego efektu wcześniejszego leczenia.

Wuj chłopca mówił dziennikarzom, że matka smarowała Kamila maścią. - Ja też dowiedziałem się o tym post factum, ale w trakcie oględzin ran nie zanotowałem tego, żeby jakieś maści były stosowane.

Dr Bulandra: Zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy. Organizm chłopca tego nie wytrzymał
Dr Bulandra: Zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy. Organizm chłopca tego nie wytrzymał"Uwaga" TVN

Powiedział pan, że Kamil był przytomny, gdy leciał do szpitala. - Był przytomny, natomiast był pod wpływem silnych leków przeciwbólowych, w związku z tym nie było z nim kontaktu.

Kto mu te leki podał, zespół pogotowia? - Z informacji przekazanej przez załogę LPR, to oni podali leki.

To znaczy, że co on mógł odczuwać przez te pięć dni do przyjazdu pogotowia? - Na pewno tego typu oparzenia związane są z bardzo dużymi dolegliwościami bólowymi. Przez te parę dni od momentu oparzenia do przybycia do szpitala musiało to być duże cierpienie.

Ojciec chłopca, który wezwał pogotowie, mówił, że Kamil był w ubraniu, które trzeba było rozcinać i odrywać od ciała. - Do mnie pacjent trafił już po wstępnym zaopatrzeniu, miał założone opatrunki na te rany.

W komunikatach na temat zdrowia Kamila szpital powtarzał, że największym problemem była choroba oparzeniowa. Na czym ona polega? - W obrębie rany oparzeniowej wydzielane są specjalne substancje, powodujące proces zapalny, którego fizjologicznym zadaniem jest usunięcie uszkodzonej tkanki i rozpoczęcie procesu gojenia. Gdy oparzenie zlokalizowane jest na niewielkiej powierzchni ciała, ten proces zapalny jest pożądany. Natomiast jeśli oparzenie jest duże, obejmujące powyżej 10 procent powierzchni ciała i ilość tych substancji wydzielanych jest duża, to rozwija się ogólnoustrojowa choroba oparzeniowa, czyli uogólniona reakcja zapalna organizmu na uraz, jakim jest oparzenie. Proces zapalny nie dotyczy wtedy tylko rany, ale "atakuje" inne narządy, powodując niewydolność oddechową, niewydolność krążeniową, niewydolność nerek, zaburzenia pracy przewodu pokarmowego. Na skutek uogólnionej reakcji zapalnej dochodzi do rozwoju niewydolności wielu narządów i wielu układów w organizmie, a leczenie polega na jak najszybszym przerwaniu tej kaskady zapaleń. Czyli z jednej strony podajemy leki hamujące ten proces zapalny, a z drugiej - lecząc ranę oparzeniową, usuwając tkanki martwicze, zamykając rany w sposób chirurgiczny, przerywamy wydzielanie tych substancji prozapalnych w ranie oparzeniowej. Im szybciej to zrobimy, tym krócej trwa choroba oparzeniowa, tym ten proces niewydolności wielonarządowej jest płytszy. Natomiast jeśli zaczynamy leczyć późno, to jest czas na to, żeby pogłębiła się niewydolność wielonarządowa. Poza tym dochodzi do zakażenia. W momencie oparzenia rana jest czysta. W ciągu dwóch-trzech dni dostają się do niej bakterie. Jeśli zaopatrzymy ranę w pierwszym dniu, bezpośrednio po oparzeniu, to pozostanie czysta i jest szansa, że nie będzie zakażona przez cały proces gojenia. Natomiast, jeśli już dojdzie do zakażenia tej rany, to do tej choroby oparzeniowej dochodzi jeszcze infekcja, miejscowa albo uogólniona w postaci sepsy lub wstrząsu septycznego. Kluczowe jest to, żeby leczenie dużych oparzeń wdrożyć jak najszybciej, najlepiej w ciągu pierwszych godzin po zdarzeniu.

Czyli dla Kamila fatalne w skutkach było, to że dopiero po pięciu dniach trafił do szpitala? - Opóźnienie rozpoczęcia leczenia o pięć dni powoduje, że pacjent trafia do nas z w pełni rozwiniętą chorobą oparzeniową, zakażoną raną i być może też z cechami zakażenia całego organizmu.

Tego samego dnia chłopiec został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Co to oznacza? - Śpiączka to pojęcie kolokwialne. W znieczuleniu ogólnym, czyli po podaniu leków wyłączających świadomość i leków działających przeciwbólowo, rany oparzeniowe pacjenta zostały oczyszczone, a później został on przekazany na oddział intensywnej terapii, gdzie jest utrzymywany pod wpływem tych leków, wyłączających świadomość i dolegliwości bólowe i to jest popularnie nazywane śpiączką farmakologiczną.

Czy Kamil w szpitalu nie odczuwał bólu? - W takim znieczuleniu ból nie jest odczuwany ani też żadne bodźce do pacjenta nie docierają.

A co pracuje w organizmie? Chłopiec był podłączony do ECMO, ale wcześniej cały czas był pod respiratorem? - Podczas głębokiej sedacji również wyłączany jest napęd oddechowy, czyli pacjent nie ma możliwości samodzielnego oddychania. Jest podłączany do respiratora. Natomiast praca pozostałych układów - układu krążenia, pokarmowego, nerek – jest uzależniona od stanu pacjenta. Jeśli pacjent jest znieczulany ogólnie do planowej operacji, to poza tym, że nie jest świadomy i nie odczuwa bólu i oddycha za niego respirator, to wszystkie narządy pracują prawidłowo. Jeśli pacjent jest w stanie wstrząsu septycznego, niewydolności wielonarządowej, to żadne układy nie pracują prawidłowo.

Kamil był w śpiączce ponad miesiąc. Czy taki stan może mieć negatywne skutki i nie powinien trwać za długo? - Im krócej trwa analgosedacja, tym lepiej. Długotrwałe stosowanie silnych leków przeciwbólowych - a są to leki głównie z grupy narkotycznych - czy leków wpływających na układ nerwowy w postaci wyłączania świadomości jest obciążone pewnymi działaniami niepożądanymi. Badania tego zjawiska nie są na tyle dokładne, żebyśmy mogli powiedzieć, czy dziesięć dni w śpiączce jest dla pacjenta bezpieczne, a 11. dzień już nie. To zależy też od głębokości znieczulenia, stanu ogólnego pacjenta, jego podatności na leki. Na pewno śpiączka jest obarczona ryzykiem objawów niepożądanych. Jestem chirurgiem, nie anestezjologiem. Dlatego mogę tylko powiedzieć, że podawane leki, szczególnie te przeciwbólowe, mogą powodować pewnego rodzaju uzależnienie, czyli konieczność zwiększania dawek, bo organizm się adaptuje do tych leków. A leki działające na świadomość mogą powodować zaburzenia neurologiczne.

Po czterech tygodniach zaczęło się wybudzanie Kamila. Jak to wygląda? - Nie zakręcamy leków od razu, tylko stopniowo przez kilka dni zmniejszamy dawki, aż do całkowitego wyłączenia i w czasie tego procesu pacjent powinien odzyskać świadomość, napęd oddechowy i wybudzić się.

U Kamila do tego nie doszło? - Pojawiła się kolejna infekcja, która spowodowała, że proces wybudzenia został wstrzymany.

Co się stało, że zapadła decyzja o podłączeniu chłopca do ECMO? - Skrajna niewydolność oddechowa i krążeniowa. ECMO to aparatura, która ma za zadanie natleniać krew pacjenta poprzez przepuszczanie przez odpowiednie urządzenie. Są tam filtry, membrany, które powodują przenikanie tlenu do krwi i ta krew wraca do organizmu. Pacjent tak jakby nie potrzebuje płuc do oddychania, oddycha za niego ta maszyna.

Dużo się mówiło o ECMO w czasie pandemii COVID-19, ale o podłączaniu chorych dorosłych, nie dzieci. To częste u dzieci? - U nas ta aparatura pracuje praktycznie na okrągło. Najczęściej dotyczy pacjentów po zabiegach kardiochirurgicznych, u których występuje związane z wadą serca uszkodzenie płuc i niewydolność oddechowa. Kolejne wskazanie, kiedy stosuje się ECMO u dzieci to hipotermia, kiedy dziecko jest bardzo głęboko wychłodzone. W takich przypadkach ogrzewanie krwi poza organizmem jest bezpiecznym sposobem na podniesienie temperatury ciała dziecka do momentu, kiedy jego organy podejmą funkcje. Stosujemy ECMO u dzieci z zatrzymaniami krążenia, do którego doszło po urazie czy po zatruciu czy z innych powodów. Jest to wtedy też etap przejściowy, który pozwala na utrzymanie prawidłowego poziomu tlenu i usuwanie dwutlenku węgla z krwi u dzieci, u których płuca i serce nie pracują. Także zastosowanie ECMO jest dość szerokie i u dzieci stosowane, ale to prawda, że szerokim echem społecznym odbiło się w pandemii COVID-19, kiedy płuca pacjentów zakażonych były niewydolne i była konieczna pozaustrojowa oksygenacja krwi.

Szpital o obrażeniach ośmiolatka z Częstochowy
Szpital o obrażeniach ośmiolatka z CzęstochowyTVN24

Oparzenie to nie były jedyne obrażenia Kamila. Miał także złamania. Ale zrozumiałam z pana konferencji prasowej tuż po przyjęciu chłopca do szpitala, że przy jego chorobie oparzeniowej złamania to były błahostki. - Na pewno nie były to błahostki. Każde dodatkowe obrażenie jest obciążeniem dla organizmu, w związku z tym to się sumuje. Nie jest tak, że możemy stwierdzić: złamanie nie jest istotne, leczymy oparzenie. Złamanie to też jest proces zapalny, też tam się dzieją różne rzeczy na poziomie biologicznym, biochemicznym, komórkowym, które mają wpływ na zaostrzenie tej choroby oparzeniowej. Oparzenie też jest urazem, a z drugiej strony na skutek innych obrażeń następuje taka sama reakcja organizmu, jak po oparzeniu, tylko nazywamy to inaczej. Jeśli uraz wielonarządowy spowodowany jest wypadkiem samochodowym czy upadkiem z wysokości, to te wszystkie procesy zapalne przebiegają bardzo podobnie, tylko nie nazywa się tego chorobą oparzeniową.

Mówił pan na tej konferencji, że najstarsze obrażenia Kamila miały miesiąc od daty przyjęcia do szpitala, czyli od 3 kwietnia. Brzmiało to przerażająco w świetle tego, że chłopiec miał złamane dwie ręce i nogę i cały czas chodził do szkoły. Szkoła zarejestrowała tylko złamanie jednej ręki w dniu 8 marca.

- Robiąc badania obrazowe na podstawie stopnia gojenia złamania, można mniej więcej oszacować z dokładnością do tygodnia, kiedy ono powstało, na jakim etapie leczenia dane złamanie jest. Jak mówiłem, oszacowaliśmy stan najstarszego, najbardziej wygojonego złamania na około cztery tygodnie.

Często się zdarza, że trafiają do was skatowane dzieci? - Mniej więcej kilkanaście rocznie. Liczba maltretowanych dzieci niestety nie jest rzadka i boję się, że niedoszacowana. Tych dzieci jest dużo więcej niż to widzimy. Większość z nich po prostu nie trafia do szpitala. Są jakoś tam leczone w domu, domowymi sposobami przy pomocy wiedzy z internetu. Rodzice nie zgłaszają się do lekarza, aby ukryć rzeczywistą przyczynę powstania tych obrażeń.

***

8 maja, po 35 dniach pobytu w szpitalu, Kamil zmarł. Jak czytaliśmy w komunikacie szpitala, "bezpośrednią przyczyną śmierci była postępująca niewydolność wielonarządowa. Doprowadziła do niej poważna choroba oparzeniowa i ciężkie zakażenie całego organizmu, spowodowane rozległymi, długo nieleczonymi ranami oparzeniowymi".

Autorka/Autor:Małgorzata Goślińska

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Rosjanie wystrzelili międzykontynentalny pocisk balistyczny z obwodu astrachańskiego. To - jak pisze Reuters - pierwszy raz, kiedy Rosja wykorzystała taką broń do zaatakowania Ukrainy. Prezydent Wołodymyr Zełenski przekazał, że prędkość i wysokość, na jakiej poruszał się pocisk, wskazują, że rzeczywiście był to ICBM. Putin "boi się tak bardzo, że już używa nowych rakiet" - dodał. Według informacji portalu Ukraińska Prawda to RS-26 Rubież, który został wymierzony w miasto Dniepr. - Zestrzeliwać takie pociski w Europie mogą tylko dwa obiekty: baza tarczy antyrakietowej w Redzikowie i podobna baza w Rumunii - powiedział ekspert portalu Defence Express.

Ukraińskie wojsko: Rosjanie wystrzelili międzykontynentalny pocisk balistyczny

Ukraińskie wojsko: Rosjanie wystrzelili międzykontynentalny pocisk balistyczny

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

- Jeśli potwierdzą się informacje o użyciu nowego rodzaju broni przez Rosję, to pokazuje, że następuje eskalacja z ich strony - tak Władysław Kosiniak-Kamysz komentował doniesienia z Ukrainy. Szef MSZ Radosław Sikorski powiedział, że "nie bez przyczyny myśliwce nad Polską po nocy patrolują niebo w stanie najwyższej gotowości". Podzielił zdanie ministra obrony o eskalacji konfliktu.

"Duża eskalacja konfliktu". Sikorski i Kosiniak-Kamysz zabrali głos

"Duża eskalacja konfliktu". Sikorski i Kosiniak-Kamysz zabrali głos

Źródło:
TVN24

Podkarpaccy policjanci strzelali do samochodu, który pomylili z pojazdem przestępców. Do zdarzenia doszło na autostradzie A4. Ostrzelanym autem jechało dwóch mężczyzn, którym nic poważnego się nie stało. - Działania były prowadzone w porze nocnej, mieliśmy niekorzystne warunki atmosferyczne - wyjaśnia komisarz Piotr Szpiech z krakowskiej policji, która koordynowała akcję.

Policjanci na autostradzie ostrzelali i zatrzymali niewłaściwy samochód

Policjanci na autostradzie ostrzelali i zatrzymali niewłaściwy samochód

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Arkadiusz Mularczyk opublikował treść listu, który wysłał do prezydenta elekta USA Donalda Trumpa. Oprócz gratulacji dla republikanów europoseł PiS skierował się z prośbą o wsparcie Polski w uzyskaniu reparacji wojennych od Niemiec. 

Europoseł PiS napisał list do Donalda Trumpa. Prosi o pomoc w uzyskaniu reparacji od Niemiec  

Europoseł PiS napisał list do Donalda Trumpa. Prosi o pomoc w uzyskaniu reparacji od Niemiec  

Źródło:
PAP

Po dwa lata więzienia dostali oskarżeni w procesie w sprawie pożaru w koszalińskim escape roomie, gdzie zginęło pięć nastoletnich dziewczyn. W Sądzie Okręgowym w Koszalinie zapadł wyrok w sprawie tragedii, do której doszło w styczniu 2019 roku.

Zapadł wyrok w sprawie koszalińskiego escape roomu

Zapadł wyrok w sprawie koszalińskiego escape roomu

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Nie zawiodę. Jeśli dacie mi szansę, wygram wybory - mówił szef MSZ i kandydat w partyjnych prawyborach Radosław Sikorski. Zaapelował do członków Koalicji Obywatelskiej o oddanie na niego SMS-owego głosu. Argumentował, że mamy "niespokojne czasy" a on, jako były szef MON i obecny szef dyplomacji, wszedłby w rolę prezydenta "z marszu".

"Wszedłbym w tę rolę z marszu". Radosław Sikorski apeluje o głosy

"Wszedłbym w tę rolę z marszu". Radosław Sikorski apeluje o głosy

Źródło:
TVN24

43-letni mieszkaniec Las Vegas zmarł w ubiegły wtorek sześciokrotnie postrzelony przez policjanta wezwanego do jego domu w związku z włamaniem - informują media. Rodzina zmarłego domaga się natychmiastowego zwolnienia i aresztowania funkcjonariusza. Jego prawnik odpowiada, że policjant nie popełnił przestępstwa.

Gdy włamano się do jego mieszkania, wezwał policję. Został zastrzelony przez funkcjonariusza  

Gdy włamano się do jego mieszkania, wezwał policję. Został zastrzelony przez funkcjonariusza  

Źródło:
BBC, CNN

Zamiast dożywocia - 25 lat. Krakowski sąd złagodził wyrok wobec Wojciecha R., skazanego za zabójstwo trzech osób w podkrakowskich Jurczycach w 2000 roku. Chodzi o zbrodnię, którą sąd pierwszej instancji określił mianem "egzekucji". Wyrok jest prawomocny.

Odsiadywał dożywocie za "egzekucję" sprzed 24 lat. Sąd zmienił wyrok

Odsiadywał dożywocie za "egzekucję" sprzed 24 lat. Sąd zmienił wyrok

Źródło:
PAP

Potwierdzono śmierć kolejnej turystki w Vang Vieng, popularnym, laoskim kurorcie. To już czwarty zgon, do jakiego doszło tam w ostatnim czasie. Zmarła to 19-letnia Australijka. Dziewczyna najpewniej zatruła się metanolem. Władze ostrzegają podróżujących przed spożywaniem lokalnego alkoholu.  

Seria zgonów turystów w popularnym kurorcie. Ostrzeżenie przed lokalnymi drinkami

Seria zgonów turystów w popularnym kurorcie. Ostrzeżenie przed lokalnymi drinkami

Źródło:
BBC, CNN

Kierowca ciężarówki na oznakowanym przejściu dla pieszych potrącił 14-latkę. Dziewczynka zginęła na miejscu. Do tragedii doszło w czwartek po 7.30 w Parszowie (Świętokrzyskie), na drodze krajowej numer 42.

14-latka zginęła na przejściu dla pieszych

14-latka zginęła na przejściu dla pieszych

Źródło:
PAP

Prokuratura pracuje w miejscu tragedii w Mławie (Mazowieckie), gdzie runęła część hali dawnej zajezdni PKS. W czwartek odbywają się oględziny budynku z użyciem drona. Jak ujawniła policja, dwaj mężczyźni, którzy zginęli pod gruzami, byli braćmi.

Zginęli pod gruzami zawalonej hali. Policja: mężczyźni byli braćmi

Zginęli pod gruzami zawalonej hali. Policja: mężczyźni byli braćmi

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Miejsce konferencji zwolenników Rafała Trzaskowskiego zostało zmienione ze względu na liczne grono parlamentarzystów, które chciało udzielić mu swojego poparcia. Zebrali się na schodach w Sejmie i tam głośno wsparli kandydata na kandydata na prezydenta. Konferencję zorganizowali również posłowie wspierający w prawyborach KO Radosława Sikorskiego.

Popierający Trzaskowskiego musieli wyjść na schody. Zwolennicy Sikorskiego w innym miejscu w Sejmie

Popierający Trzaskowskiego musieli wyjść na schody. Zwolennicy Sikorskiego w innym miejscu w Sejmie

Źródło:
TVN24

Kierowca taksówki na aplikację jest podejrzany o zgwałcenie kobiety. Według śledczych, wykorzystał fakt, że 30-latka była pod wpływem leków oraz alkoholu. Został aresztowany.

Gwałt w taksówce. Sąd aresztował kierowcę. "Wykorzystał bezradność kobiety"

Gwałt w taksówce. Sąd aresztował kierowcę. "Wykorzystał bezradność kobiety"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, "Gazeta Stołeczna"

Przyjaciele i artyści pożegnali w środę Jadwigę Barańską podczas mszy w warszawskim Kościele Środowisk Twórczych. Pogrzeb aktorki odbył się w Los Angeles, gdzie od wielu lat mieszkała.

"Jak ona grała!". Pożegnanie na dwóch kontynentach

"Jak ona grała!". Pożegnanie na dwóch kontynentach

Źródło:
tvn24.pl

Władze Kalifornii zatwierdziły zmianę ponad trzydziestu nazw geograficznych. Do początku przyszłego roku przemianowane mają zostać wszystkie miejsca na terenie stanu z określeniem "squaw" w nazwie. Rdzenni Amerykanie odbierają to słowo jako obelgę - podkreślają władze Kalifornii.

Zmieniają nazwy, znika obraźliwe określenie

Zmieniają nazwy, znika obraźliwe określenie

Źródło:
CNN, NPR

Nie żyją dwie kobiety potrącone przez samochód w miejscowości Bieździadka na Podkarpaciu. Ofiary wypadku w momencie zdarzenia szły poboczem z lewej strony jezdni. Kierowca był trzeźwy. Wyprzedzał.

Matka i córka szły poboczem, od tyłu wjechał w nie samochód. Obie zginęły na miejscu

Matka i córka szły poboczem, od tyłu wjechał w nie samochód. Obie zginęły na miejscu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Najdroższa ulica handlowa świata znajduje się teraz w Mediolanie. To Via Monte Napoleone - donosi CNN. Możemy tu zrobić zakupy w sklepach takich marek jak Gucci, Chanel, Hermes, Versace, Cartier, Bottega Veneta, czy Celine. Do tej pory królowała nowojorska Piąta Aleja, czyli Upper Fifth Avenue.

Nowa najdroższa ulica świata

Nowa najdroższa ulica świata

Źródło:
CNN

Przedstawiamy oświadczenie redakcji TVN24 w związku z decyzją przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o nałożeniu kary pieniężnej za reportaż "29 lat bezkarności. Fenomen ojca Tadeusza", pokazujący działalność Tadeusza Rydzyka. 

Kara przewodniczącego KRRiT za reportaż o ojcu Rydzyku. Oświadczenie redakcji

Kara przewodniczącego KRRiT za reportaż o ojcu Rydzyku. Oświadczenie redakcji

Źródło:
TVN24

Twórca marki Red is Bad Paweł S. jest podejrzany w sprawie nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS). Pozostanie w areszcie do 28 stycznia 2025 roku. Sąd odrzucił bowiem skargę obrońców.

Twórca marki Red is Bad Paweł S. nie opuści aresztu

Twórca marki Red is Bad Paweł S. nie opuści aresztu

Źródło:
PAP/tvn24.pl

"W związku z wątpliwościami UOKiK zwracamy środki, które są równowartością pobranych opłat za utrzymanie numeru w sieci" - poinformowało Orange w mediach społecznościowych. Chodzi o byłych klientów operatora. Wniosek w tej sprawie można złożyć tylko do 18 grudnia.

Duży operator zwraca pieniądze. Trzeba się pospieszyć

Duży operator zwraca pieniądze. Trzeba się pospieszyć

Źródło:
tvn24.pl

Łącząc ich najlepsze cechy, byliby pewnie idealnym kandydatem prezesa PiS w najbliższych wyborach prezydenckich. Zaufanie i lojalność, prezencja, młodość i świeżość, doświadczenie w politycznej walce, siła... - To są cztery dobre kandydatury - oceniał w czwartek w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 Jacek Sasin. Ale... - Musimy wybrać jedną - dodał.

Cztery asy prezesa PiS. Kogo wystawi w wyborach

Cztery asy prezesa PiS. Kogo wystawi w wyborach

Źródło:
tvn24.pl

IMGW wydał ostrzeżenia drugiego stopnia przed silnym wiatrem, który w Tatrach może rozpędzać się do 150 kilometrów na godzinę. Obowiązują też alarmy pierwszego stopnia przed obfitymi opadami śniegu i oblodzeniem. Sprawdź, gdzie zrobi się ślisko i niebezpiecznie.

Drugi stopień ostrzeżeń IMGW. Dosypie śniegu, drogi skuje lód, a poza tym mocno powieje

Drugi stopień ostrzeżeń IMGW. Dosypie śniegu, drogi skuje lód, a poza tym mocno powieje

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

W wielu regionach Polski sypie śnieg. Na Kontakt24 otrzymujemy materiały z miejscowości, które się zabieliły. Sprawdź, gdzie nastała zimowa aura.

Polska pod śniegiem. Trudne warunki na zakopiance, Koszalin jak w środku zimy

Polska pod śniegiem. Trudne warunki na zakopiance, Koszalin jak w środku zimy

Aktualizacja:
Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Rzecznik Nissan Motor poinformował w czwartek, że około 6 procent pracowników firmy w Stanach Zjednoczonych zaakceptowało zaoferowane pakiety wcześniejszych emerytur. To element planu restrukturyzacji japońskiego producenta, który zapowiedział zwolnienie dziewięciu tysięcy osób na całym świecie.

Znany producent samochodów tnie etaty

Znany producent samochodów tnie etaty

Źródło:
Reuters

W czwartek w nocy doszło do pożaru supermarketu Biedronka w Zawidowie (woj. dolnośląskie). Najpierw zapalił się śmietnik przy sklepie, po chwili ogień się rozprzestrzenił. W trakcie gaszenia zawalił się dach budynku. Całonocna akcja straży pożarnej trwa do teraz.

Nocny pożar supermarketu. Trwa akcja dogaszania

Nocny pożar supermarketu. Trwa akcja dogaszania

Źródło:
tvn24.pl

Google zapowiedział testowe usunięcie treści publikowanych przez media informacyjne między innymi z wyszukiwarki. Zmiana ma dotyczyć jednego procenta użytkowników. - Bardzo niepokoi nas, że Google zdecydował się na taki ruch - mówi w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl Maciej Kossowski, prezes Związku Pracodawców Wydawców Cyfrowych.

"Opcja atomowa" w arsenale giganta. "Niepokoi nas, że Google zdecydował się na taki ruch"

"Opcja atomowa" w arsenale giganta. "Niepokoi nas, że Google zdecydował się na taki ruch"

Źródło:
tvn24.pl

Z placu w austriackim Tyrolu zniknął domek mobilny z tarasem. Miejscowa policja poinformowała, że budynek został znaleziony ponad 200 km dalej, a sprawą "kradzieży" zajmie się prokuratura. 45-latek, u którego znaleziono domek, twierdzi, że zapłacił za niego rok temu. Po tym, jak go nie otrzymał, "wziął sprawy w swoje ręce" - donoszą lokalne media.

45-latek oskarżony o kradzież domku. "Wziął sprawy w swoje ręce"

45-latek oskarżony o kradzież domku. "Wziął sprawy w swoje ręce"

Źródło:
Kronen Zeitung, ENEX, Frankfurter Rundschau

Takie sieci, jak Biedronka, Lidl czy Aldi, zdobyły już blisko połowę polskiego rynku spożywczego. Teraz będą zmniejszać ofertę na półkach, by zaoszczędzić. To problem dla klientów i producentów - czytamy w czwartkowej "Rzeczpospolitej".

Dyskonty zdominowały polski handel. Teraz zmieniają strategię

Dyskonty zdominowały polski handel. Teraz zmieniają strategię

Źródło:
PAP

Za rządów Zjednoczonej Prawicy pieniądze polskich podatników trafiły - za pośrednictwem Polskiej Izby Handlowej działającej w USA - do lobbysty szerzącego rosyjską propagandę - ustalił dziennikarz "Czarno na białym" Marek Osiecimski w reportażu "Attaboys, czyli zuchy premiera". Jak wynika z dokumentów i korespondencji mailowej, w powstanie tej Izby osobiście zaangażowani byli ówczesny premier Mateusz Morawiecki i ówczesny wicemarszałek Senatu Adam Bielan. Obaj mieli wpływ nie tylko na skład Izby, ale też na jej decyzje, w czasie gdy ta instytucja podpisała umowę z firmą, która skompromitowała się pracą dla ludzi Kremla.

"Zuchy premiera". Jak pieniądze polskich podatników trafiły do propagandysty Kremla

"Zuchy premiera". Jak pieniądze polskich podatników trafiły do propagandysty Kremla

Źródło:
TVN24

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Ruszył nabór zgłoszeń do przyszłorocznej, czternastej już, edycji konkursu nagród Polskiej Rady Biznesu. Potrwa on do 10 stycznia 2025 roku, a zdobywców statuetek poznamy 26 maja. - My przyznajemy nagrodę nie firmom, ale ludziom - podkreśla w rozmowie z TVN24 BiS Krzysztof Kulig, przewodniczący kapituły Nagrody Polskiej Rady Biznesu.

Ruszył nabór zgłoszeń do "biznesowych Oscarów"

Ruszył nabór zgłoszeń do "biznesowych Oscarów"

Źródło:
tvn24.pl

Klaudia Zioberczyk wygrała 13. sezon programu "Top Model". 23-latka otrzymała nagrodę w wysokości 200 tysięcy złotych i podpisała kontrakt z agencją modelingową. Jej zdjęcie pojawi się na kolejnej okładce magazynu "Glamour".  

Klaudia Zioberczyk wygrała "Top Model" 

Klaudia Zioberczyk wygrała "Top Model" 

Źródło:
tvn24.pl

Zaledwie kilka tygodni po kinowej premierze "Joker: Folie à deux" zadebiutował w Wypożyczalni Playera. Widzowie znaleźć mogą tam już też kontynuację "Soku z żuka" w reżyserii Tima Burtona i najnowszy film Justina Baldoniego z Blake Lively w roli głównej. Oto przegląd nowości serwisu.  

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Źródło:
tvn24.pl