Lekarze z Pszczyny bali się oskarżeń o nielegalną aborcję? "Uwaga" TVN dotarła do nagrania rozmowy z lekarzem

Źródło:
Uwaga TVN
Lekarze z Pszczyny bali się oskarżeń o nielegalną aborcję?
Lekarze z Pszczyny bali się oskarżeń o nielegalną aborcję?
Uwaga TVN
Lekarze z Pszczyny bali się oskarżeń o nielegalną aborcję?Uwaga TVN

Jej śmierć wywołała protesty dotyczące zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej. Czy rzeczywiście lekarze, którzy zajmowali się 30-letnią Izabelą, obawiali się, że zbyt wczesne wywołanie poronienia będzie uznane za nielegalną aborcję? Reporterzy "Uwagi" TVN dotarli do nagrań. Reportaż Joanny Bukowskiej.

Po śmierci 30-letniej Izabeli przez Polskę przetoczyła się fala protestów. Zarówno protestujący oraz część polityków, jak i organizacje kobiece wskazywali na ustawę antyaborcyjną jako przyczynę zaniechań lekarzy. Przez wiele godzin nie podejmowano działań, by ratować Izabelę.

ZOBACZ CAŁY MATERIAŁ "UWAGI" TVN

- Tutaj rzeczywiście jest tak, że było kilkanaście godzin pobytu pacjentki w szpitalu. Od pełnego dobrostanu pacjentka przeszła w stan zagrożenia życia i doszło do zgonu. Być może osoby opiekujące się pacjentką nie miały do końca świadomości tego - mówi prof. Mirosław Wielgoś, konsultant krajowy w dziedzinie perinatologii.

30-letnia Izabela była w 22. tygodniu ciąży, a płód nie miał szans na przeżycie. Od 23. tygodnia można mówić o wywoływaniu porodu bez względu na to, czy dziecko przeżyje. Natomiast do 22. tygodnia nie może być mowy o wywoływaniu porodu, a tylko poronienia.

- Iza wysłała nam takie informacje, wszystkim po kolei, odnośnie tego, że dzięki właśnie ustawie ona musi czekać na to, aż serce dziecka przestanie bić. To nie jest tak, że ona sobie sama to nadinterpretowała. Ona musiała dostać taką informację od lekarzy - przekonuje szwagierka pani Izabeli.

OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO

Rozmowa

Szwagierka 30-latki, tuż po jej śmierci, zanim sprawa przedostała się do mediów, rozmawiała z jednym z pszczyńskich lekarzy, próbując dowiedzieć się, dlaczego wcześniej nie doprowadzono do terminacji ciąży, skoro wiadomo było, że płód nie przeżyje. Rozmowę nagrała. Nie była dotąd emitowana. Publikujemy ją ze względu na ważny interes społeczny.

Szpital w PszczynieTVN24

- Byłem ostatnio we Wrocławiu, gdzie wykład miał krajowy konsultant do spraw ginekologii i położnictwa. Jak doszedł do etapu poronienia na etapie 22. tygodnia, czy odpływania wód, powiedział, że ten temat przemilczy. Dlaczego przemilczy? Dlatego, że jest ustawa antyaborcyjna, która nie daje możliwości interwencji czy usunięcia ciąży. Ja już pomijam kwestię światopoglądu, to nie jest moja ocena, ale powiem pani tak, że jesteśmy w pewnym klinczu formalno-prawnym - słyszymy w nagraniu.

O komentarz do tych słów poprosiliśmy prof. Krzysztofa Czajkowskiego, konsultanta krajowego w dziedzinie położnictwa i ginekologii. - Wydaje mi się, że to jest w ogóle odwracanie kota ogonem. Jeżeli jest zagrożenie życia matki, to wielkość ciąży nie ma w ogóle znaczenia - przekonuje. - Jeżeli mówimy o zagrożeniu czyjegoś życia, to ratujemy to życie - dodaje prof. Czajkowski.

Czy zdaniem konsultanta lekarze nie mają takich wątpliwości? - Mam nadzieję, że nie mają. A jak jest w rzeczywistości, to trzeba popytać lekarzy - odpowiada prof. Czajkowski.

"Podlegamy pod paragrafy karne"

- Co ma zrobić lekarz, jeżeli dziecko żyje? Czy ma podjąć decyzję o prowokacji, w którym momencie? To są dyskusje, wie pani, nie chce mi się… prowokować indukcję poronienia.... Wtedy podlegamy pod paragrafy karne, że indukujemy poronienie - słyszymy na jednym z nagrań.

- Indukowanie poronienia, czyli doprowadzenie do poronienia jest obarczone karą. Nie wolno tego robić. Czyli aborcja jest karą - wskazuje medyk. - Tak, ale jak nie zagraża życiu - zaznacza kobieta. - Czytała pani ustawę antyaborcyjną? - usłyszała w odpowiedzi. - Tak, ale są przesłanki do cesarskiego cięcia - odpiera kobieta. - Koledzy doszli do tego wniosku rano i tyle - skwitował medyk.

Nagranie zaprezentowaliśmy w Śląskiej Izbie Lekarskiej, która prowadzi postępowanie w związku z wydarzeniami w szpitalu w Pszczynie. - Zaostrzanie odpowiedzialności prawnej rodzi wśród lekarzy postawy defensywne. Obserwujemy to, a jest to bardzo niepokojące. Trzeba postępować zgodnie z aktualną wiedzą medyczną, ale też wielokrotnie trzeba podejmować działania ryzykowne dla dobra pacjenta – mówi Alicja Van der Coghen ze Śląskiej Izby Lekarskiej.

- Nie może być tak, że lekarz będzie bał się podjąć konkretnych działań ze względu na odpowiedzialność, że będzie myślał, czy za taki a nie inny czyn nie trafi do więzienia - dodaje.

Pszczyna. Znicze dla uczczenia pamięci zmarłej trzydziestolatkiTVN24

Lekarze, którzy w feralnym czasie zajmowali się panią Izabelą, nie chcą komentować nagrania. Komentarza odmawia także szpital. Fragmenty nagrania zacytowaliśmy Rzecznikowi Praw Pacjenta. - Przepis ustawy o planowaniu rodziny i przesłanka o zagrożeniu życia matki funkcjonuje i nic się w tym zakresie nie zmieniło - mówi Bartłomiej Chmielowiec, rzecznik praw pacjenta.

- W mojej ocenie personel medyczny, zwłaszcza personel oddziału ginekologiczno-położniczego powinien położyć nacisk na edukację prawniczą i powinien sobie też w głowie przeprowadzić pewien proces. Proces polegający na tym, aby się zastanowić, w którym momencie dochodzi do zagrożenia życia lub zdrowia matki i można dokonać legalnej aborcji - dodaje.

"Cały czas jej mówili, że to serce bije"

Do wniosku, że życie kobiety jest zagrożone, lekarze doszli około szóstej rano. Pani Izabela już po godzinie 9 dnia poprzedniego wysyłała SMS-y: do mamy, męża, szwagierki i brata. We wszystkich wyraźnie pisała, że lekarze powiedzieli jej, że ze względu na ustawę antyaborcyjną musi czekać, aż płód sam obumrze lub rozpocznie się akcja porodowa.

Potwierdza to pacjentka z łóżka obok. - Ona czuła, że coś jest nie tak. Ale cały czas jej mówili, że to serce bije, i dopóki serce bije, to tak musi być. Serce płodu - mówi kobieta.

Prześledźmy: O godzinie 8.55 30-letnia Izabela trafia do szpitala. Bardzo szybko dowiaduje się, że dziecko nie ma szans na przeżycie. O 9.31 pisze: "Dzięki ustawie muszę leżeć i nic nie mogą zrobić". Minutę później dodaje: "Zaczekają aż umrze lub coś się zacznie, jeśli nie, ekstra, mogę spodziewać się sepsy". "Bo przyspieszyć nie mogą, musi serce przestać bić lub coś się zacząć".

O godzinie 10.13 pisze: "Nie mogą sprowokować porodu, jeśli płód żyje", "Mogę sepsy dostać, bo już się czuję jakby mnie choroba zbierała". O 11.34 pojawiają się wyniki badań - podwyższone CRP, stan zapalny. Już wówczas pani Izabela kwalifikowała się do indukcji poronienia.

O godzinie 11.54 odbywa rozmowę z bratem: - Czyli dają coś na poród, żeby wywołać? - Nie mogą - odpowiada 30-latka. - Takie mają procedury, taka ustawa - pisze po raz kolejny. - Baba jak inkubator - dodaje.

"Moje życie zagrożone, a ja mam czekać"

Zdaniem prof. Mirosława Wielgosia nie podjęto działań, "które w momencie występowania objawów klinicznych powinny być podejmowane". - Nie było też wystarczająco szybkiej reakcji na to, co w tych wynikach badań się pojawiało - zaznacza.

Wieczorem bliscy 30-latki dostali kolejne kilkanaście SMS-ów. 22.56 -"Moje życie zagrożone, a ja mam czekać" - napisała. Około godzin 1, przy wysokiej gorączce i bardzo niskim ciśnieniu, Izabela dostaje paracetamol.

O godzinie 4.20 - nospę i relanium. Profesor Czajkowski pisze w opinii: "kuriozalne jest podanie pacjentce z objawami wstrząsu relanium i leku rozkurczowego". O 4.30 - lek przeciwzakrzepowy.

Do wniosku, że życie pani Izabeli jest zagrożone, lekarze z Pszczyny dochodzą o godzinie 6 rano. Pięć godzin po alarmujących i 18 godzin po pierwszych objawach wstrząsu septycznego, gdy pani Izabela faktycznie jest już umierająca.

Co może wpływać na takie opóźnienie zajęcia się pacjentką? - Trudno mi powiedzieć, co może być przyczyną tego stanu. Możemy oczywiście teoretyzować. Wielokrotnie mówiłem o tym, że są obawy różnego rodzaju związane z obowiązującym prawem odnośnie wcześniejszego zakończenia ciąży - mówi prof. Mirosław Wielgoś.

- Nie można od pacjentek, ani od lekarzy wymagać wielkiego heroizmu i narażania siebie, swoich rodzin na różnego rodzaju konsekwencje decyzji, które mogłyby się być może okazać niezgodne z prawem. Nie mówię, że w tym przypadku taka sytuacja miała miejsce, ale mówiąc o możliwościach, które mogą się pojawiać, mogą wystąpić w takich sytuacjach, na pewno należy wziąć to pod uwagę, bo gdzieś tam z tyłu głowy na pewno jest ta presja - dodaje.

Wyniki kontroli w szpitalu w Pszczynie

Narodowy Fundusz Zdrowia poinformował 1 grudnia zeszłego roku o wynikach kontroli przeprowadzonej w Szpitalu Powiatowym w Pszczynie. Prezes NFZ Filip Nowak podał, że kontrola potwierdziła liczne nieprawidłowości w organizacji, sposobie realizacji i w jakości świadczeń udzielonych pacjentce, w związku z tym na szpital nałożono karę w wysokości blisko 650 tysięcy złotych.

Szpital Powiatowy w Pszczynie przekazał, że odwoła się od kary nałożonej przez NFZ.

NFZ o wynikach kontroli w szpitalu w Pszczynie po śmierci ciężarnej 30-latki
NFZ o wynikach kontroli w szpitalu w Pszczynie po śmierci ciężarnej 30-latkiTVN24

Sprawę bada prokuratura, czynności sprawdzające podjął też działający przy Śląskiej Izbie Lekarskiej Okręgowy Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej w Katowicach.

Źródło: Uwaga TVN

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

Zaparkował na torach tramwajowych i - jak ustalili strażnicy miejscy - poszedł prawdopodobnie na pobliski bazar. Tramwaje nie mogły przejechać swoją trasą, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Kiedy po ponad pół godzinie kierowca wrócił do auta, czekały tam już służby. Mężczyzna dostał trzy tysiące złotych mandatu, którego nie przyjął.

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Źródło:
TVN24

NASA opublikowała animację, na której największa góra lodowa świata wyrwała się z wodnego wiru i zaczęła dryfować po oceanie. A23a przez wiele miesięcy tkwiła w jednym miejscu, nie mogąc ruszyć się dalej. Naukowcy wciąż do końca nie wiedzą, co sprawiło, że ogromna bryła lodu wydostała się z pułapki.

Największa góra lodowa świata wyrywa się z pułapki. Nagranie

Największa góra lodowa świata wyrywa się z pułapki. Nagranie

Źródło:
NASA Earth Observatory, BAS, tvnmeteo.pl

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Co najmniej 94 osoby zginęły w wyniku przejścia cyklonu Chido przez Mozambik. Do poważnych szkód doszło w targanej konfliktem wewnętrznym prowincji Cabo Delgado, gdzie żywioł dotknął ponad 90 tysięcy najmłodszych. W gruzy obróciły się tam całe miejscowości.

"Całe wsie obróciły się w gruzy". Zginęło prawie 100 osób

"Całe wsie obróciły się w gruzy". Zginęło prawie 100 osób

Źródło:
PAP, UNICEF

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Sieć Action poinformowała o wycofaniu ze sprzedaży pudru dla dzieci Nuagé oraz zestawu do karmienia lalek. Jak zaapelowano w komunikacie, "w przypadku zakupu wskazanych artykułów należy natychmiast zaprzestać ich używania i zwrócić do sklepu".

Duża sieć wycofuje dwa produkty

Duża sieć wycofuje dwa produkty

Źródło:
tvn24.pl

Śmigłowiec pogotowania ratunkowego uderzył w szpital i roztrzaskał się o ziemię. Zginęły cztery osoby. Do tragedii doszło w niedzielę w południowo-zachodniej Turcji.

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Źródło:
Reuters

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

75-letni mężczyzna strzelił z broni do znajomej siedzącej w aucie na jednej z ulic Przemyśla (woj. podkarpackie). Kobieta z raną postrzałową głowy trafiła do szpitala. Mężczyzna prawdopodobnie usłyszy zarzut usiłowania zabójstwa.

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl

Turystyka kulinarna od lat jest ważnym trendem. Smakosze powinni mieć na oku Neapol, który znalazł się na szczycie listy Taste Atlas z najlepszymi kulinarnymi miastami na świecie.

Najlepsze kulinarne miasta świata

Najlepsze kulinarne miasta świata

Źródło:
PAP
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

IMGW ostrzega przed intensywnymi opadami śniegu i silnym wiatrem. Niebezpieczne warunki panują w południowych regionach Polski. Sprawdź, gdzie zachować szczególną ostrożność.

Miejscami spadnie nawet 20 centymetrów śniegu. IMGW ostrzega

Miejscami spadnie nawet 20 centymetrów śniegu. IMGW ostrzega

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Problemy z kręgosłupem wśród dzieci podzieliłbym na dwie grupy. Z jednej strony mówimy o nieprawidłowej pozycji, przebywaniu przez długi czas przed komputerem, nabywaniu wad postawy. Z drugiej mamy niemałą grupę osób, które zgłaszają się z dolegliwościami bólowymi, co może wiązać się z nieprawidłowym ruchem, z jego nadmiarem - mówił w TVN24 lekarz Łukasz Antolak, specjalista ortopedii i traumatologii kręgosłupa. Wskazał, że "zdarza się, że dochodzi do złamania zmęczeniowego kręgu".

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

Źródło:
TVN24

23-centymetrowy żelazny grot z czasów wpływów rzymskich odkryli członkowie Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego "Galicja" w lasach pod Baligrodem w Bieszczadach. Niebawem będzie można go oglądać na wystawie w Muzeum Historycznym w Sanoku.

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Źródło:
RDLP w Krośnie

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Rozpoczęła się kalendarzowa zima, a wraz z nią miejscami spadł słaby śnieg. Biało zrobiło się w niedzielę na wschodzie Mazowsza. Zdjęcia lekko zaśnieżonego krajobrazu otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl