Kierowca wiózł sarnę autobusem miejskim. "W regulaminie nie ma, że nie wolno"

Sarna w autobusie podmiejskim
Sarna w autobusie podmiejskim
TOZ w Bytomiu
Sarna w autobusie na ŚląskuTOZ w Bytomiu

Autor zdjęć wracał autobusem w nocy z pracy. Gdy zobaczył leżącą z przodu pojazdu sarnę, zapytał kierowcę, czy dzika też by wziął. - Odpowiedział, że nie, bo dzika trzeba zbadać - tak pasażer relacjonował rozmowę obrońcom zwierząt.

Zdjęcie sarny w autobusie obiegło internet już w sobotę. Zwierzę leży z przodu między drzwiami wejściowymi a kabiną kierowcy, nogami do góry. Wygląda na martwe.

W sobotę autor zdjęcia wysłał je do Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Bytomiu. Dołączył także inne z wyświetlaczem elektronicznym, na którym można odczytać: Stolarzowice Plac Jana. To przystanek na trasie między Pyskowicami a Bytomiem.

Ale wyświetlacza i sarny nie ma razem na jednym zdjęciu.

"Bo dzika trzeba badać"

Autor zdjęć kontaktował się z TOZ przez messengera. Z tej rozmowy wynika, że w piątek o 23.40 wracał z pracy w Pyskowicach autobusem linii 20, który kursuje do Bytomia.

Gdy zauważył sarnę, zapytał o nią kierowcę. Tamten miał mu odpowiedzieć, że wziął ją sobie z rowu po drodze. - Pytam, czy dzika też by sobie wziął. A on, że nie, bo dzika trzeba badać - relacjonuje pasażer w rozmowie z TOZ.

Gdy autor zdjęć wysiadł w Miechowicach, od razu - jak twierdzi - zadzwonił na 112.

Tymczasem TOZ w sobotę, nie czekając na potwierdzenie informacji, zawiadomił mailowo sanepid i Lasy Państwowe. Umieścił też zdjęcie sarny w internecie z prośbą o zgłaszanie się świadków.

- Chcemy się dowiedzieć, czy sarna została upolowana, bo jest teraz okres ochronny dla tych zwierząt - mówi Katarzyna Banaś z bytomskiego TOZ. - Nawet jeśli tak nie było, jeśli kierowca ją potrącił albo znalazł, powinien odsunąć zwierzę na bok i zawiadomić odpowiednie służby.

"Może chciał jej pomóc?"

- Niestety, to jest nasz autobus i było w nim takie zdarzenie - potwierdziła w południe w poniedziałek Anna Koteras, rzeczniczka Komunikacyjnego Związku Komunalnego Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego, który zarządza komunikacją miejską na Górnym Śląsku.

Linia 20 obsługiwana jest przez prywatnego przewoźnika, który ma umowę z KZK GOP.

Po rozmowie z przedstawicielką przewoźnika Barbarą Pawelec otrzymaliśmy od niej oświadczenie: "W dniu dzisiejszym powzięliśmy informację, że kierowca linii numer 20 którą obsługujemy na zlecenie KZK GOP, w piątek w godzinach wieczornych przewoził w autobusie sarnę. Niezwłocznie został wezwany do firmy. Na pytanie czy to on przewoził tą sarnę – uzyskaliśmy od niego informację, że tak to on ją przewoził. Byliśmy zszokowani taką informacją i zostało wydane kierowcy polecenie zgłoszenia się na policję"

Przewoźnik sam nie powiadomił policji, bo w regulaminie nie ma zakazu przewozu dzikich zwierząt, martwych czy rannych. Nie wypytał też kierowcy, jak doszło do tej sytuacji, czy potrącił sarnę, czy znalazł martwą, po co ją zabierał i co z nią zrobił na koniec.

Martwa sarna jest niczyja

Wedle regulaminu KZK GOP właściciel przewożonego zwierzęcia powinien mieć przy sobie dokument potwierdzający aktualne szczepienia zwierzęcia przeciw wściekliźnie. Anna Koteras twierdzi, że inne sprawy regulują wyższe przepisy.

- Nie znam przepisu, który mówiłby o przewozie martwych czy rannych zwierząt komunikacją miejską, domowych czy dzikich, takich jak sarna. Martwe zwierzę leżące przy drodze powinny zabrać służby komunalne, ale nie jest nigdzie napisane, jak powinien wyglądać transport - mówi Anna Tatar, kierownik oddziału higieny komunalnej i środowiska w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Emidemiologicznej w Katowicach.

- To ekstremalna sytuacja. Chyba incydent. Ja się jeszcze z tym nie spotkałam. Może przewoźnik powinien ją uregulować? Chyba zdezynfekował prewencyjnie autobus na wypadek, gdyby ta sarna była chora - dodaje Tatar.

- Jeśli sarna została potrącona i nie ruszała się w autobusie, to raczej nie żyła, bo to bardzo płochliwe zwierzę, a to dla niej bardzo nietypowa sytuacja. Ale jeśli dopiero co zmarła, nie stwarzała zagrożenia epidemiologicznego - uspokaja Wioletta Koper-Staszowska, rzeczniczka Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach.

Ale czy Lasy się o nią upomną? - Niestety, tu jest luka prawna - wyjaśnia Koper-Staszowska. - Dzikie zwierzęta są własnością Skarbu Państwa, ale kiedy zostają potrącone, Państwo odmawia kierowcom odszkodowania. Zwierzę staje się niczyje. Kierowca powinien usunąć je z drogi, żeby nie stwarzało zagrożenia dla innych. Nie ma jednak zakazu, że nie może martwego zwierzęcia zabrać. Nie jest to przestępstwem - kończy.

Wszyscy nasi rozmówcy przyznają, że ustawodawcy nie przewidzieli takiej sytuacji. Nikomu nie wpadło do głowy, że kierowca autobusu będzie przewozić dzikie zwierzę, martwe czy ranne.

- Absolutnie nie ma przyzwolenia na takie działania. Kierowca ma obowiązek dowieźć pasażerów na miejsce, a nie zbierać coś po drodze, cokolwiek by to nie było - mówi Koteras, zapowiadając wyciągnięcie konsekwencji od przewoźnika i kierowcy.

Policja w Bytomiu prowadzi postępowanie wyjaśniające w tej sprawie. Na razie jej rzeczniczka Justyna Serwińska potwierdza, że w nocy z piątku na sobotę było zgłoszenie na 112 o sarnie w autobusie.

Autor: mag / Źródło: TVN 24 Katowice

Źródło zdjęcia głównego: TOZ w Bytomiu

Pozostałe wiadomości

"Amerykanie pomogli uratować nasz naród. Ludzie i prawa człowieka są na pierwszym miejscu. Jesteśmy naprawdę wdzięczni. Chcemy tylko silnych relacji z Ameryką i naprawdę mam nadzieję, że będziemy je mieć" - napisał w sobotę na platformie X prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Nastąpiło to dzień po jego kłótni w Białym Domu z prezydentem Donaldem Trumpem.

Zełenski znów zabiera głos po kłótni. Pisze o relacjach z Trumpem i "wdzięczności" dla USA

Zełenski znów zabiera głos po kłótni. Pisze o relacjach z Trumpem i "wdzięczności" dla USA

Źródło:
PAP

- Nie przyszło mi do głowy, aby sprawdzać w sieci, czy najemca właśnie nie wrzuca oferty sprzedaży mieszkania, które jest moją własnością i chce je sprzedać za grosze – opowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl pani Anna. - Precyzyjnie podrobione dokumenty to wielkie wyzwanie dla notariuszy - przyznaje Sławomir Wroński, rzecznik prasowy Izby Notarialnej w Gdańsku.

Takiej sytuacji z mieszkaniem się nie spodziewała. "Zamarłam"

Takiej sytuacji z mieszkaniem się nie spodziewała. "Zamarłam"

Źródło:
tvn24.pl

555 - tyle bobrów ma zostać zabitych w ciągu najbliższych trzech lat na samym tylko Podkarpaciu. Powód? - Szkody w gospodarce rolnej i leśnej jakie powodują te zwierzęta - tłumaczy Łukasz Lis, rzecznik RDOŚ w Rzeszowie. - Zamiast zabijać bobry powinniśmy nauczyć się korzystać z ich pożytecznej działalności - kontruje biolog Andrzej Czech, członek Państwowej Rady Ochrony Przyrody.

"Naturalni inżynierowie ekosystemów" do odstrzału. Kto i dlaczego chce strzelać do bobrów?

"Naturalni inżynierowie ekosystemów" do odstrzału. Kto i dlaczego chce strzelać do bobrów?

Źródło:
tvn24.pl

Wołodymyr Zełenski odwołuje wybory w Ukrainie, zabił amerykańskiego dziennikarza i nie wie, gdzie są pieniądze, które otrzymał jako wsparcie ze Stanów Zjednoczonych - to tylko niektóre z fałszywych przekazów, które Elon Musk wykorzystywał do dyskredytacji prezydenta Ukrainy i jego otoczenia.

Elon Musk o Zełenskim i Ukrainie. Nieprawdy i manipulacje

Elon Musk o Zełenskim i Ukrainie. Nieprawdy i manipulacje

Źródło:
Konkret24

Prezydent Andrzej Duda specjalnie nie zabierał wczoraj głosu w social mediach, na portalu X, dlatego, że wie doskonale, że dyplomacja lubi ciszę - tak milczenie prezydenta wobec piątkowej kłótni Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego tłumaczył jego doradca Łukasz Rzepecki. Dodał, że zamieszczane przez różnych polityków komentarze na portalu X "do niczego dobrego nie doprowadziły", a "emocje sięgały zenitu".

Prezydent milczy w sprawie kłótni w Waszyngtonie. "Specjalnie nie zabierał głosu"

Prezydent milczy w sprawie kłótni w Waszyngtonie. "Specjalnie nie zabierał głosu"

Źródło:
PAP

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zostanie przyjęty w sobotę przez brytyjskiego premiera Keira Starmera na Downing Street - przekazała agencji AFP rzeczniczka biura brytyjskiego szefa rządu. Samolot, na którego pokładzie był Zełenski, wyleciał ze Stanów Zjednoczonych i wylądował w Londynie. Rozmowy dwóch polityków odbędą się w przeddzień szczytu kilkunastu europejskich przywódców w sprawie Ukrainy.

Zełenski wylądował w Londynie. Spotka się z premierem Wielkiej Brytanii

Zełenski wylądował w Londynie. Spotka się z premierem Wielkiej Brytanii

Źródło:
PAP

Dramatyczne sceny na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Legnicy (Dolnośląskie). Agresywny pacjent zaatakował personel medyczny, rannych zostało dziewięć osób. Do obezwładnienia mężczyzny konieczna była interwencja kilkunastu osób. Szpital wydał oświadczenie w tej sprawie.

Brutalny atak na pracowników szpitala w Legnicy. Dziewięć osób rannych

Brutalny atak na pracowników szpitala w Legnicy. Dziewięć osób rannych

Źródło:
tvn24.pl

Siedmiolatka zadzwoniła na numer 112 i śmiejąc się, powiedziała, że ktoś zabił jej koleżankę. Pod wskazany adres pojechali malborscy policjanci. Interwencja funkcjonariuszy zakończyła się sporządzeniem dokumentacji do sądu rodzinnego.

Siedmiolatka zadzwoniła na numer alarmowy. Zgłosiła, że ktoś zabił jej koleżankę i się rozłączyła

Siedmiolatka zadzwoniła na numer alarmowy. Zgłosiła, że ktoś zabił jej koleżankę i się rozłączyła

Źródło:
PAP

Obraz kliniczny papieża Franciszka wciąż pozostaje złożony - przekazały watykańskie źródła. Według lekarzy zagrożenie nie minęło, dlatego wstrzymują się oni z przedstawieniem rokowań. W sobotę personel rzymskiej Polikliniki Gemelli, w której od ponad dwóch tygodni przebywa papież, modlił się o jego zdrowie w bazylice Świętego Piotra w Watykanie.

Nowe informacje w sprawie samopoczucia papieża. Personel szpitala modlił się o jego zdrowie

Nowe informacje w sprawie samopoczucia papieża. Personel szpitala modlił się o jego zdrowie

Źródło:
Reuters

Spotkanie Wołodymyra Zełenskiego i Donalda Trumpa w Białym Domu miało burzliwy przebieg. Doszło do ostrej wymiany zdań między prezydentami. Publikujemy nagranie z najgorętszego fragmentu tej dyskusji wraz z transkrypcją.

Najgorętsze chwile w Gabinecie Owalnym. Słowo po słowie

Najgorętsze chwile w Gabinecie Owalnym. Słowo po słowie

Źródło:
TVN24

Należy wyciszyć spór i nie dawać się ponieść emocjom - stwierdził były ambasador USA w Polsce Daniel Fried, który komentował piątkową kłótnię Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim w Białym Domu. Były wysoki rangą urzędnik Pentagonu Ian Brzezinski powiedział natomiast, że "to, czego potrzebujemy, to wykorzystanie naszej przytłaczającej siły Zachodu". Do kłótni przywódców odniósł się również były ambasador Stanów Zjednoczonych w Rosji Michael McFaul.

Co dalej po kłótni w Białym Domu? Eksperci o "wyciąganiu ręki" i "łataniu wyrwy"

Co dalej po kłótni w Białym Domu? Eksperci o "wyciąganiu ręki" i "łataniu wyrwy"

Źródło:
PAP

Pomimo embarga nałożonego na sklejkę z Rosji, ta wciąż trafia na polski rynek. - Służby pozwalają na to, by przedsiębiorcy, w tym polscy, płacili miliony do kieszeni Putina i tym samym kupowali drugiej stronie kałasznikowy - mówił w rozmowie z TVN24 Filip Folczak, dziennikarz "Superwizjera", autor reportażu "Krwawa sklejka z Rosji".

"Miliony do kieszeni Putina". Jak płyną z Polski w reportażu "Superwizjera"

"Miliony do kieszeni Putina". Jak płyną z Polski w reportażu "Superwizjera"

Źródło:
tvn24.pl

Na terenie ośrodka narciarskiego w Istebnej (woj. śląskie) doszło do niebezpiecznego zdarzenia z udziałem 12-latki. 19-letni mężczyzna, stracił panowanie nad nartami i doprowadził do kolizji. - Nastolatka uskarżała się na silny ból w okolicy lewego barku. Po zaopatrzeniu przez ratowników została przekazana pod opiekę matki i pojechała na dalsze badania do szpitala - relacjonuje policja.

Kolizja na stoku. "Upadając, wpadł pan w dziewczynę"

Kolizja na stoku. "Upadając, wpadł pan w dziewczynę"

Źródło:
tvn24.pl

Humbak, który w środę został uratowany w okolicach Międzyzdrojów, pojawił się w sobotę w rejonie Świnoujścia. Zwierzę błądziło w rejonie Kanału Piastowskiego. Sytuację monitorują służby morskie.

Humbak znów pojawił się u wybrzeży Polski. Tym razem w innym miejscu

Humbak znów pojawił się u wybrzeży Polski. Tym razem w innym miejscu

Źródło:
Miasto Świnoujście, iswinoujscie.pl, tvnmeteo.pl, TVN24

Dziś staje się jasne, kto w Polsce chce realizować rosyjskie interesy. Z głupoty czy z wyrachowania - bez znaczenia - napisał w sobotę premier Donald Tusk. Jak zaznaczył, dlatego stawka wyborów prezydenckich "jest wysoka jak nigdy dotąd". "Niech już nikt nie udaje, że tego nie widzi" - dodał.

Tusk: niech już nikt nie udaje, że tego nie widzi

Tusk: niech już nikt nie udaje, że tego nie widzi

Źródło:
TVN24
Druga Jałta? "Widzę jedynie źle przeprowadzone negocjacje"

Druga Jałta? "Widzę jedynie źle przeprowadzone negocjacje"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Podczas burzliwego spotkania w Białym Domu zarówno prezydent Donald Trump, jak i wiceprezydent J.D. Vance zarzucali Wołodymyrowi Zełenskiemu, że nie jest wystarczająco wdzięczny. Stacja CNN policzyła, że od początku wojny prezydent Ukrainy dziękował za wsparcie narodowi amerykańskiemu i przywódcom co najmniej 33 razy.

Trump i Vance zarzucali mu niewdzięczność. CNN przypomina: dziękował co najmniej 33 razy

Trump i Vance zarzucali mu niewdzięczność. CNN przypomina: dziękował co najmniej 33 razy

Źródło:
CNN, tvn24.pl

Pytani o kłótnię pomiędzy Donaldem Trumpem a Wołodymyrem Zełenskim eksperci stwierdzają, że wcale nie musi ona działać na niekorzyść Ukrainy. Jak ocenił ekspert portalu Defence24.pl kmdr por. rez. Maksymilian Dura, możliwe, że również "rozmowy Trumpa z Federacją Rosyjską zakończyły się fiaskiem". Z kolei profesor Michał Urbańczyk z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu stwierdził, że "prezydent Trump może się mylić, mówiąc, że Ukraina i prezydent Zełenski nie mają żadnych atutów w ręku".

"Trump może się mylić, mówiąc, że Zełenski nie ma w ręku żadnych atutów"

"Trump może się mylić, mówiąc, że Zełenski nie ma w ręku żadnych atutów"

Źródło:
TVN24

Mieliśmy dwóch na jednego i taka awantura w Białym Domu nie zdarzyła się w najnowszej historii Stanów Zjednoczonych, jeżeli w ogóle kiedykolwiek - powiedział Wojciech Lorenz, analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych w programie #BezKitu, komentując burzliwy przebieg rozmów prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego z prezydentem USA Donaldem Trumpem w Białym Domu. - Celem prezydenta Zełenskiego miała być realizacja ukraińskiego interesu, czyli maksymalna normalizacja relacji ze Stanów Zjednoczonych, a zakończyło się katastrofą - przekonywał w magazynie "Polska i Świat" Adam Eberhardt, wicedyrektor Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego.

Eksperci o możliwych scenariuszach po spotkaniu Trump-Zełenski. "Ciche dni" i "najgorsze, co może nas czekać"

Eksperci o możliwych scenariuszach po spotkaniu Trump-Zełenski. "Ciche dni" i "najgorsze, co może nas czekać"

Źródło:
TVN24

W tej straszliwej wojnie nigdy nie wolno nam mylić agresora z ofiarą - napisał w mediach społecznościowych Friedrich Merz, przyszły kanclerz Niemiec. To jeden z wielu głosów wsparcia dla Ukrainy i Wołodymyra Zełenskiego, który płynie ze strony europejskich przywódców po fiasku rozmów Zełenskiego z Donaldem Trumpem w Waszyngtonie. W innym tonie sprawę skomentował premier Węgier Viktor Orban. "Silni ludzie tworzą pokój, słabi ludzie tworzą wojnę" - napisał.

Europa wspiera Zełenskiego. Orban podziękował Trumpowi

Europa wspiera Zełenskiego. Orban podziękował Trumpowi

Źródło:
PAP/tvn24.pl
"Poproszę taką, tylko w kolorze khaki". Garnitury Zełenskiego czekają w szafie na zwycięstwo

"Poproszę taką, tylko w kolorze khaki". Garnitury Zełenskiego czekają w szafie na zwycięstwo

Źródło:
tvn24.pl
Premium

To będzie jedna z największych deportacji z Polski od 1989 roku - powiedział w "Jeden na jeden" w TVN24 wiceszef MSWiA Maciej Duszczyk. Odniósł się do kwestii działań wobec przestępców, którzy są cudzoziemcami. Mówił, że "w samolotach będą bardzo różne osoby, również członkowie grup przestępczych".

Wiceszef MSWiA: to będzie jedna z największych deportacji z Polski od 1989 roku

Wiceszef MSWiA: to będzie jedna z największych deportacji z Polski od 1989 roku

Źródło:
TVN24

Agenci CBA na polecenie prokuratury zatrzymali byłego komendanta głównego policji Zbigniewa M. - przekazał rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński.

Były szef policji zatrzymany przez CBA. Tuż po wyjściu z samolotu

Były szef policji zatrzymany przez CBA. Tuż po wyjściu z samolotu

Źródło:
tvn24.pl, TVN24, PAP

Najwyższa Izba Kontroli wzięła pod lupę leczenie nowotworów w latach 2019-2023. Zdaniem kontrolerów wdrażanie Krajowej Sieci Onkologicznej nie powiodło się, choć kosztowało 130 milionów złotych. Podobnego zdania są sami onkolodzy, którzy wskazują także na inne czynniki.

Nierówny dostęp do leczenia i wiele zaniedbań. Opieka onkologiczna w Polsce pod lupą NIK

Nierówny dostęp do leczenia i wiele zaniedbań. Opieka onkologiczna w Polsce pod lupą NIK

Źródło:
Fakty TVN
"Akcja likwidacja". Małe szkoły będą znikać

"Akcja likwidacja". Małe szkoły będą znikać

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Miliarder Jeff Bezos, właściciel "The Washington Post", postanowił zaingerować w linię redakcyjną dziennika i ograniczyć publikacje w dziale opinii, bo jego zdaniem media nie muszą się starać o "obejmowanie wszystkich poglądów". - Ta historia pokazuje, że pomiędzy właścicielem a redakcją musi istnieć chiński mur - skomentowała działania właściciela Amazona zastępczyni redaktora naczelnego TVN24, redaktorka do spraw standardów i dobrych praktyk dziennikarskich Brygida Grysiak.

Pomiędzy właścicielem a redakcją "musi istnieć chiński mur"

Pomiędzy właścicielem a redakcją "musi istnieć chiński mur"

Źródło:
tvn24.pl

To smutny dzień dla wolności słowa w amerykańskim dziennikarstwie, które i tak jest w tej chwili w dużych opałach - mówił w TVN24 BiS Howell Raines, były redaktor naczelny dziennika "The New York Times" i laureat Nagrody Pulitzera. Odniósł się w ten sposób do ingerencji Jeffa Bezosa, właściciela "The Washington Post", w linię redakcyjną tej gazety.

Decyzja Bezosa i "ogromna strata dla amerykańskiego dziennikarstwa i wolności słowa"

Decyzja Bezosa i "ogromna strata dla amerykańskiego dziennikarstwa i wolności słowa"

Źródło:
TVN24 BiS

Magda Łucyan, dziennikarka Faktów "TVN" i TVN24, została laureatką Nagrody Radia ZET imienia Andrzeja Woyciechowskiego w kategorii "Dziennikarz dla planety". Łucyan jest autorką programu "Rozmowy o końcu świata" w TVN24. - Mam marzenie, by przestać prowadzić ten program, by nie był on już potrzebny, bym mogła powiedzieć, że końca nie będzie - mówiła laureatka.

Dziennikarka "Faktów" TVN i TVN24 Magda Łucyan z nagrodą "Dziennikarz dla planety"

Dziennikarka "Faktów" TVN i TVN24 Magda Łucyan z nagrodą "Dziennikarz dla planety"

Źródło:
TVN24

Przepełnione hotele w Hollywood, komplet rezerwacji u najlepszych makijażystek i fryzjerów oraz wzmożona ochrona przed słynnym Dolby Theatre. Przed fanami kina najbardziej ekscytująca noc w roku. Tym razem emocje są jeszcze większe niż zazwyczaj, bo w wyścigu o najcenniejsze trofeum filmowego świata nie ma wyraźnego faworyta. Przed niedzielną galą w Los Angeles o oscarowych szansach i przewidywaniach pisze Ewelina Witenberg.

Oscary 2025. Kto może wygrać, a kto powinien?

Oscary 2025. Kto może wygrać, a kto powinien?

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o krytyce musicalu "Emilia Pérez", premierze pełnego humoru filmu "100 dni do matury", apelu włoskich filmowców do premier Włoch Giorgii Meloni oraz proteście brytyjskich artystów wobec proponowanych przez rząd Wielkiej Brytanii regulacji dotyczących prawa autorskiego.

"Emilia Pérez" w ogniu krytyki, premiera "100 dni do matury" i apel hollywoodzkich filmowców

"Emilia Pérez" w ogniu krytyki, premiera "100 dni do matury" i apel hollywoodzkich filmowców

Źródło:
tvn24.pl