Lilia już pracuje w szkole w Katowicach, jej córka zaczęła mówić po polsku. Za miesiąc chcą wrócić do Lwowa

Źródło:
tvn24.pl
Polska szkoła na pomoc małym uchodźcom z Ukrainy
Polska szkoła na pomoc małym uchodźcom z UkrainyTVN24
wideo 2/35
Polska szkoła na pomoc małym uchodźcom z UkrainyTVN24

26 lutego Lilia z córką wsiadły we Lwowie do pociągu i pojechały do Katowic. 8 marca obie poszły do polskiej szkoły - dziewczynka do 6 klasy, a mama do pracy. Nie planują jednak zostać w Polsce. Wzięły tylko jedną walizkę. - Troszkę ubrań na czas, kiedy zrobi się cieplej, ale tak do 10 stopni najwyżej. Mam nadzieję, że ta wojna szybko się skończy i do miesiąca wrócimy do domu - mówi lwowianka.

"Kto ty jesteś? Polak mały" - 47-letnia Lilia ze Lwowa uczyła się tego wierszyka jako dziecko. Jej dziadek był Polakiem. Po 1944 roku prawie cała jej rodzina przeniosła się do Polski. Dziadek został w Ukrainie, dzieci i wnuki też. Syn Lilii uczy się w technikum w Jarosławiu na Podkarpaciu, w tym roku zdaje maturę i marzy, by studiować na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Kiedyś całą rodziną jeździli do tego miasta na wycieczki. Córka ukończyła we Lwowie dwuletni kurs języka polskiego, a Lilia działa w polskich organizacjach. Zawsze była dumna z polskich korzeni. Ale w jej domu mówi się po ukraińsku.

- Mąż jest Ukraińcem. Nigdy nie planowaliśmy, że zamieszkamy w Polsce. Wojna nas wygnała - mówi Lilia.

Relacja reportera TVN24 z Lwowa
Relacja reportera TVN24 z LwowaTVN24

Relacja tvn24.pl: ATAK ROSJI NA UKRAINĘ

Zbierajcie się, powiedział mąż Lilii. Miała półtorej godziny na spakowanie się

Gdy 24 lutego usłyszała w telewizji, że Rosja napadła na Ukrainę, nie uwierzyła. - Myślałam, że to tylko polityka, jeden grozi drugiemu. Nie myślałam, że to nastąpi. Ukraina nie chce nikomu wyrządzić zła. Nie wiem, czym zaszkodziła Putinowi. Na ulicach we Lwowie słychać język rosyjski. Ludzie przyjeżdżają ze wschodu, całe osiedla pobudowali. Nikt nie naciskał, żeby mówili po ukraińsku. Zawsze była tolerancja. Mąż mi mówił, że teraz przyjeżdżają do nas ludzie z Doniecka, z Zaporoża. Są przyjmowani w naszych domach, współczujemy im i wspomagamy ich, nie ma rozbratu - opowiada Lilia.

Tego samego 24 lutego usłyszeli we Lwowie syreny. Jeszcze nie myśleli o ucieczce. Dzień później zobaczyli krążące nad miastem helikoptery wojskowe, a w telewizji wybuchy bomb i zaczęli panikować. Jak prędko ta wojna dotrze do nich? - Postanowiliśmy, że nasza córka nie musi tego słyszeć ani widzieć. Mąż zaczął szukać pociągu do Polski. Pierwsze były dopiero 3 marca. Ale okazało się, że podstawili dodatkowe ze Lwowa do Przemyśla.

"Zbierajcie się", powiedział mąż Lilii. Miała półtorej godziny na spakowanie się.

Wzięła dwa małe plecaki i jedną walizkę. - Troszkę ubrań grubszych, żebyśmy się nie przeziębiły w drodze i lżejszych na czas, kiedy zrobi się cieplej, ale tak do 10 stopni najwyżej. Mam nadzieję, że ta wojna szybko się skończy i do miesiąca wrócimy do domu.

Wiedziała, że przyjmie ją rodzina w Katowicach, chciała zarobić na jedzenie

26 lutego mąż wsadził Lilię i córkę do pociągu. On musiał zostać, mężczyźni w wieku od 18 do 60 lat mają zakaz opuszczania terytorium ojczyzny ze względu na możliwość powołania do wojska.

Tłumy na dworcu we Lwowie (wideo z 27.02.2022)TVN24

Lilia pamięta, że na peronie było pełno ludzi, dużo małych dzieci. Ale w pociągu każdy znalazł miejsce siedzące. Podróż do Polski zajęła im 12 godzin. Mieli szczęście - kolejny skład jechał dwa razy dłużej, bo jako nierozkładowy musiał przepuszczać inne. Granicę przekroczyli, nie wysiadając z pociągu. Miał się zatrzymać w Medyce, ale pojechał prosto do Przemyśla. Na dworcu Lilia dostała pieczątkę do paszportu, kupiła bilet i przesiadła się z córką na pociąg do Katowic. Tam czekała na nich daleka rodzina.

Lilia: - Wiedziałam, że mnie przyjmą. Inaczej zostałabym we Lwowie. No bo jak tu jechać w niewiadomość?

Lilia mówi, że nie przyjechała do Polski starać się o status uchodźcy. Ma Kartę Polaka, dokument potwierdzający przynależność do narodu polskiego, który nie uprawnia do przekraczania granicy, ale zwalnia na przykład z obowiązku posiadania zezwolenia na pracę. Lilia chciała zarabiać w Polsce na jedzenie dla siebie i dla córki.

Uchodźczyni czekająca na granicy
Uchodźczyni czekająca na granicy25.02 | - Na ukraińskiej granicy jest chaos – mówi Ukrainka czekająca na przejściu granicznym w Medyce. Kobieta szacuje, że oczekujących na przepuszczenie są dziesiątki tysięcy. Ona sama uciekła ze Lwowa z 10-miesięcznym dzieckiem. TVN24

Szkoła przyjęła Lilię z jej córką

Z wykształcenia Lilia jest nauczycielką, we Lwowie uczyła matematyki. Zadzwoniła do kuratorium oświaty w Katowicach z pytaniem, czy znalazłaby podobną pracę. Tak dowiedziała się, że jest wakat w jednej ze szkół podstawowych.

- Dostaliśmy sygnał z wydziału edukacji urzędu miasta, że jest w Katowicach nauczycielka ze Lwowa, która szuka pracy. A my poszukiwaliśmy pomocy nauczyciela dla ucznia o potrzebie nauczania specjalnego. Skontaktowałam się z panią Lilią. Bardzo mi zaimponowała, gdy na pytanie, czy jest uchodźcą odpowiedziała, że uciekła do nas przed wojną, ale nie chce żyć na koszt naszego kraju, tylko chciałaby móc zarabiać - mówi Jolanta Jopek, dyrektorka Szkoły Podstawowej numer 48 w Katowicach.

Szkoła podstawowa nr 48 w KatowicachSP 48 w Katowicach

- Zapytała, czy mam dzieci i powiedziała, że koniecznie mam zapisać córkę do jej szkoły - mówi Lilia. Ukraińskie dzieci mają prawo uczyć się w polskich szkołach, ale rodzice powinni szukać dla nich miejsca w rejonie zamieszkania. Jopek: - Mieszkają w innej dzielnicy, ale dobrze by było, żeby mogły wspólnie wychodzić z domu i spotykać się na przerwach.

W piątek Lilia zdobyła zaświadczenie lekarskie o zdolności do pracy. W poniedziałek przeszła online szkolenie BHP. We wtorek podpisała umowę o pracę. Została zatrudniona na podstawie dyplomu ukończenia studiów na 6/8 etatu. Cztery godziny opiekuje się uczniem, przez dwie godziny ma zajęcia w przedszkolu. Nie wzięła ze Lwowa świadectw pracy, więc nie dostanie dodatku za staż. Dyrektorka czeka na specustawę, by jej nowa pracownica mogła dostać numer PESEL, co ułatwi sprawy ze składkami do ZUS i podatkami. Na razie tę kwestię przekazała do urzędu.

Dziewczynka po godzinie w nowej szkole mówiła po polsku

We wtorek rano Lilia z córką wsiadły do autobusu miejskiego - mają 10 minut do szkoły - i rozpoczęły nowe życie.. Dziewczynka we Lwowie chodziła do 7 klasy. W Katowicach została przyjęta do 6, żeby mogła swobodnie oswajać się z nową sytuacją, z językiem, poznać rówieśników. W klasie jest 12 uczniów. 

Dyrektorka: - Mama mówiła, że córka potrafi pisać i czytać po polsku, że rozumie, ale nie mówiła w tym języku. U nas zaczęła mówić po polsku już po godzinie.

- Jeśli dookoła wszyscy mówią po polsku, niegrzecznie jest mówić w innym języku - kwituje Lilia.  

Ona świetnie włada polskim. - Dużo Ukraińców przyszło we wtorek do szkoły, do przedszkola. Przestraszone kobiety. Mówiły tylko po ukraińsku i po rosyjsku. Nie rozumieją po polsku, w Ukrainie mieszkają na wschodzie, daleko od granicy polskiej. Nie będą miały tak łatwego startu jak ja i moja córka. Przydałam się jako tłumacz. Chyba im się zrobiło lżej, jak ze mną porozmawiały.

Lilia cały czas śledzi w mediach, co się dzieje w jej kraju. - Baliśmy się, że nie damy rady z taką dużą Rosją. Miałam duży strach o moje dziecko. Ale słucham w telewizji, że chyba ukraińska armia bardzo dobrze walczy, trzyma obronę, że Rosja nie posuwa się w stronę zachodu. Nie spodziewałam się, że nasz prezydent będzie taki dzielny. Jestem dumna z niego. To prawdziwy mężczyzna. Ukraina to ma i Polska to - poczucie, że mamy swoją narodowość, że to nasza ziemia. W Ukrainie wyrosło pokolenie, które urodziło się w kraju niezależnym, w kraju który nie był przy Rosji. Od dziecka wiedzieliśmy, że jesteśmy Ukraińcami. Zwyciężymy i Zełenski będzie bohaterem dla całego narodu. 

- Jak wam mogą pomóc Polacy? - pytam.

Lilia: - Jeszcze bardziej? Gdyby nie daj Bóg stało się odwrotnie i to Polska zostałaby zaatakowana, nie wiem czy Ukraina byłaby tak pomocna dla Polaków, jak Polacy dla Ukraińców. W trzeci dzień wojny, do tego pociągu ze Lwowa do Przemyśla wsiedli ludzie z Polski, dziewczyna lat 18 i chłopak może 20 lat. Usiedli koło mnie, słyszałam o czym rozmawiali. Mówili, że jadą ludzie z Ukrainy i trzeba ich gdzieś umieścić, czy u znajomych, czy u nich. Tacy młodzi ludzie, powinni mieć swoje sprawy, a tak się przejęli naszym losem. Wysiadłam na dworcu, a tam ciepłe posiłki rozdają, słodycze dla dzieci. Wszyscy są przyjaźni. Nie wiedziałam, że tak szybko znajdę pracę, nawet nie marzyłam o pracy w moim zawodzie. Myślałam, że do fabryki pójdę albo do sklepu.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO

Autorka/Autor:Małgorzata Goślińska

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Bumble Dee/Shutterstock

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Chcemy żeby projekt CPK był w pełni polską inicjatywą i był zarządzany przez Polskie Porty Lotnicze - przekazał minister infrastruktury Dariusz Klimczak. PPL i CPK podpisały w poniedziałek list intencyjny w tej sprawie.

Wielka inwestycja w Polsce. "Zapadła najważniejsza decyzja organizacyjna i kapitałowa"

Wielka inwestycja w Polsce. "Zapadła najważniejsza decyzja organizacyjna i kapitałowa"

Źródło:
PAP

Ratownicy z Grupy Beskidzkiej GOPR przeprowadzili w niedzielę akcję ratunkową. Znieśli na noszach 32-letniego turystę z urazem pachwiny uniemożliwiającym mu chodzenie. Mężczyzna utknął na górnym odcinku zamkniętego żółtego szlaku na Babią Górę.

Wypadek w Beskidach. Goprowcy znieśli na noszach rannego turystę

Wypadek w Beskidach. Goprowcy znieśli na noszach rannego turystę

Źródło:
PAP, GOPR

Kolejne nieruchomości trafiły do fundacji rodzinnej Daniela Obajtka. To willa oraz domki letniskowe nad morzem - pisze "Newsweek". Tygodnik zaznacza, że może być to sposób na ucieczkę byłego prezesa Orlenu przed ewentualnymi roszczeniami. Pytany o to, dlaczego przepisuje nieruchomości na rodzinę i na fundację, Obajtek odparł w poniedziałek: "Bo mi wolno".

Obajtek przenosi majątek. "Bo mi wolno"

Obajtek przenosi majątek. "Bo mi wolno"

Źródło:
"Newsweek", tvn24.pl

Warszawski sąd nie uwzględnił zażalenia obrońcy Michała Wosia na postanowienie prokuratora o zastosowaniu środków zapobiegawczych - przekazał rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak. W sierpniu prokurator postawił posłowi PiS zarzuty oraz zastosował dozór policji i zakaz kontaktowania się z kilkudziesięcioma osobami. W ocenie rzecznika Prokuratury Krajowej sąd "potwierdził skuteczność przedstawienia zarzutów" oraz "prawdopodobieństwo, iż Woś popełnił zarzucane mu przestępstwo".

Zażalenie w sprawie Wosia odrzucone. "Sąd potwierdził skuteczność przedstawienia zarzutów"

Zażalenie w sprawie Wosia odrzucone. "Sąd potwierdził skuteczność przedstawienia zarzutów"

Źródło:
TVN24

Asma al-Asad, żona obalonego syryjskiego dyktatora, który znalazł schronienie w Rosji, nie jest zadowolona z życia w Moskwie - poinformował portal telewizji Al Dżazira. Arabskie i tureckie media przekazały, że złożyła też w Rosji pozew rozwodowy. O małżeństwie Asadów postanowił w tej sytuacji wypowiedzieć się sam rzecznik Kremla, który wszystkiemu zaprzeczył.

Media: Żona Asada chce rozwodu. Rzecznik Kremla: żona Asada nie chce rozwodu

Media: Żona Asada chce rozwodu. Rzecznik Kremla: żona Asada nie chce rozwodu

Źródło:
PAP, Meduza, Interfax

Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski powiedział, że na granicę polsko-białoruską "ściągane było bydło" w celu "zdestabilizowania sytuacji". Te słowa skomentował marszałek Sejmu Szymon Hołownia. - Ludzi z zasady nie powinno nazywać się bydłem. Jeżeli się ludzi odczłowiecza, to przesuwa się ich do innej kategorii - powiedział. Ocenił, że Zgorzelski "się zagalopował".

Zgorzelski o "bydle" na granicy. Hołownia: zagalopował się, o jeden most za daleko

Zgorzelski o "bydle" na granicy. Hołownia: zagalopował się, o jeden most za daleko

Źródło:
TVN24

Państwowa Komisja Wyborcza nie podjęła w poniedziałek w trybie obiegowym uchwały w sprawie sprawozdania komitetu PiS. Sprawa musi wrócić na posiedzenie - przekazał szef PKW Sylwester Marciniak. Dodał, że Komisja zajmie się ponownie sprawozdaniem 30 grudnia.

Szef PKW: Nie podjęto w trybie obiegowym uchwały dotyczącej PiS. Sprawa musi wrócić na posiedzenie

Szef PKW: Nie podjęto w trybie obiegowym uchwały dotyczącej PiS. Sprawa musi wrócić na posiedzenie

Źródło:
PAP

- Oczekiwałbym, że w ciągu sześciu godzin Marcin Romanowski zgłosi się po prostu do prokuratury - mówił szef MSWiA Tomasz Siemoniak, komentując warunki wysunięte przez ściganego posła PiS, który dostał węgierski azyl po tym, jak uciekł z kraju. Romanowski przekonuje, że po ich realizacji przez rządzących właśnie "w ciągu sześciu godzin wróci do kraju". Według Siemoniaka "to jest żałosne po prostu, że ktoś podejrzany o poważne przestępstwa śmie jakiekolwiek warunki Rzeczpospolitej Polskiej stawiać". - Jego miejsce jest na ławie w sądzie - dodał.

Romanowski stawia warunki powrotu do kraju. Siemoniak: to jest żałosne

Romanowski stawia warunki powrotu do kraju. Siemoniak: to jest żałosne

Źródło:
PAP, TVN24

Do PKW dołączyłem wiele lat temu. Za każdym razem towarzyszy mi obawa, czy wybory uda zorganizować, czy nie będzie żadnych problemów - przyznał w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" szef Komisji Sylwester Marciniak. Zaznaczył, że teraz "zdecydowanie" zwiększyły się jego obawy. - Wzrosły po ubiegłotygodniowym posiedzeniu - przekazał. Wtedy to PKW wstrzymała się z podjęciem decyzji wobec postanowienia nieuznawanej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN do czasu uregulowania jej statusu prawnego. Właśnie ta sama izba orzeka w sprawach związanych z ważnością wyborów.

"Ogromny błąd", który "może się zemścić". Szef PKW: wzrosły obawy w sprawie wyborów

"Ogromny błąd", który "może się zemścić". Szef PKW: wzrosły obawy w sprawie wyborów

Źródło:
"Dziennik Gazeta Prawna"

Policjanci uderzyli w narkotykowy biznes przy Inżynierskiej na Pradze Północ. Zatrzymali kilka osób, z czego dwie usłyszały zarzuty za handel nielegalnymi środkami. Na wniosek prokuratury zostali tymczasowo aresztowani.

Akcja policji w narkotykowym zagłębiu. Zatrzymano kilka osób

Akcja policji w narkotykowym zagłębiu. Zatrzymano kilka osób

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Lekarze pogotowia ratunkowego w Wielkiej Brytanii wydali w poniedziałek ostrzeżenie dotyczące plastikowych kulek, znanych też jako kulki hydrożelowe czy koraliki wodne. Specjaliści zalecają, by nie wręczać ich na święta dzieciom poniżej piątego roku życia. Dlaczego kolorowe kulki mogą być niebezpieczne?

Taki prezent jest niebezpieczny. Lekarze medycyny ratunkowej ostrzegają

Taki prezent jest niebezpieczny. Lekarze medycyny ratunkowej ostrzegają

Źródło:
BBC, The Guardian

Mężczyzna zanim się ożenił dostał od rodziców stado krów. Kiedy się rozwodził, żona zażądała podziału stada, na co mąż się nie zgodził. Sprawę rozstrzygnął Sąd Okręgowy w Białymstoku, który stwierdził, że bydło zalicza się do wspólnego majątku małżonków. Bo po 18 lat trwania małżeństwa nie mogły być to te same krowy, które mężczyzna dostał od rodziców, a przychówek – czyli młode zwierzęta w stadzie - nie są już jego majątkiem osobistym. Zgodził się z tym Sąd Najwyższy, do którego wpłynęła skarga kasacyjna.

Podczas rozwodu spierali się o stado krów. Sprawa oparła się aż o Sąd Najwyższy

Podczas rozwodu spierali się o stado krów. Sprawa oparła się aż o Sąd Najwyższy

Źródło:
tvn24.pl

Statek towarowy Sparta, który Rosja wysłała w celu transportu żołnierzy, broni i sprzętu wojskowego z Syrii, uległ awarii w czasie rejsu - poinformował w poniedziałek wywiad wojskowy Ukrainy. Podał, że jednostka "dryfuje po otwartym morzu w pobliżu Portugalii".

Rosjanie wysłali statek, by zabrać sprzęt z Syrii. Zepsuł się i "dryfuje po otwartym morzu"

Rosjanie wysłali statek, by zabrać sprzęt z Syrii. Zepsuł się i "dryfuje po otwartym morzu"

Źródło:
Ukraińska Prawda, BBC, tvn24.pl

Pogoda na Boże Narodzenie. Zbliżające się święta nie przyniosą większej zmiany w pogodzie. W najbliższych dniach doświadczymy pochmurnej aury z niewielkimi opadami słabego deszczu, deszczu ze śniegiem, a w niektórych regionach kraju - śniegu. Sprawdź, co nas czeka.

Tutaj pojawi się szansa na białe święta. Najnowsza prognoza

Tutaj pojawi się szansa na białe święta. Najnowsza prognoza

Źródło:
tvnmeteo.pl

Nowe doniesienia prasy w sprawie lekarza Taleba Abdula Dżawada, który w piątek wjechał samochodem w tłum ludzi na jarmarku bożonarodzeniowym w Magdeburgu, podają w wątpliwość jego kompetencje zawodowe. Dżawad miał być nazywany przez współpracowników "Dr Google". W niektórych przypadkach jego praktyki terapeutyczne budziły zmieszanie wśród personelu.

"Dr Google" i pytanie o kompetencje lekarskie. Nowe doniesienia w sprawie zamachowca z Magdeburga

"Dr Google" i pytanie o kompetencje lekarskie. Nowe doniesienia w sprawie zamachowca z Magdeburga

Źródło:
PAP

Nad ranem deweloper, ignorując zakaz prowadzenia robót, zburzył kamienicę przy Łuckiej - poinformował w poniedziałek stołeczny konserwator zabytków. Budynek został jesienią wykreślony z rejestru zabytków, ale trwa postępowanie o objęcie ochroną konserwatorską jego murów obwodowych.

"Mimo zakazu deweloper zburzył praktycznie wszystko"

"Mimo zakazu deweloper zburzył praktycznie wszystko"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Rada Miasta zgodziła się na zbycie terenu położonego przy promenadzie w Ustce. Oznacza to, że bez przetargu będzie mógł go kupić przedsiębiorca, który dzierżawi nieruchomość od 1993 roku. Wątpliwości budziło głosowanie w tej sprawie, w którym brał udział radny, który jest jednocześnie zięciem przedsiębiorcy. Wojewoda Pomorska uznała jednak ostatecznie, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem. - To miejsce budowaliśmy przez lata, w przetargu mogłoby zostać przejęte jako gotowy, łatwy i rentowny biznes - uważa Zdzisław Górecki, dzierżawca działki.

Teren przy plaży za 114 tysięcy, głosował zięć. "Moralne wątpliwości", ale "w granicach prawa"

Teren przy plaży za 114 tysięcy, głosował zięć. "Moralne wątpliwości", ale "w granicach prawa"

Źródło:
TVN24

Orlen złożył pozwy przeciwko byłym członkom zarządu spółki: Danielowi Obajtkowi i Michałowi Rogowi - poinformował w poniedziałek zespół prasowy płockiego koncernu. Spółka domaga się zwrotu pieniędzy, które miały być przeznaczone na cele prywatne, na przykład wizyty w hotelach i restauracjach.

Wakacje i zabiegi na koszt Orlenu. Koncern pozywa Daniela Obajtka 

Wakacje i zabiegi na koszt Orlenu. Koncern pozywa Daniela Obajtka 

Źródło:
PAP

Ksiądz Michał O. nie był poddany torturom w rozumieniu przyjętym w Konstytucji RP i na gruncie prawa międzynarodowego - przekazało Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich. Przeprowadzone czynności wykazały równocześnie, że w pewnych sytuacjach dochodziło do niehumanitarnego traktowania zatrzymanego - czytamy w komunikacie. Chodziło z jednej strony o bardzo długie przesłuchania w kajdankach i bez jedzenia, a z drugiej - o brak czajnika elektrycznego w celi. Prokuratura przedstawiła Michałowi O. zarzuty, które dotyczą między innymi wypłaty z Funduszu Sprawiedliwości ponad 66 mln zł dla Fundacji Profeto, która – w ocenie śledczych – nie spełniła wymagań formalnych i merytorycznych, by otrzymać te pieniądze.

Ksiądz Michał O. nie był poddany torturom. Ale czasem niehumanitarnie traktowany. Jest komunikat RPO

Ksiądz Michał O. nie był poddany torturom. Ale czasem niehumanitarnie traktowany. Jest komunikat RPO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Policjanci z szóstego Komisariatu Komendy Miejskiej Policji w Łodzi szukają mężczyzny, który nagrał nagą kobietę w jednym z solariów telefonem komórkowym. - Mężczyzna nie miał zamiaru się opalać, tylko wszedł do kabiny obok i nagrywał z premedytacją - informuje rzeczniczka policji.

Nagrał nagą kobietę w solarium. Szuka go policja

Nagrał nagą kobietę w solarium. Szuka go policja

Źródło:
tvn24.pl

Kraków i Warszawa zostały w poniedziałek połączone drogą ekspresową S7, a aglomeracja krakowska zyskała trasę S52, która ma usprawnić przejazd północną częścią miasta. Łączna długość obu udostępnionych dziś ekspresówek to 25 kilometrów.

Z Krakowa do Warszawy w 2,5 godziny. "Najważniejsza inwestycja drogowa w tym roku"

Z Krakowa do Warszawy w 2,5 godziny. "Najważniejsza inwestycja drogowa w tym roku"

Źródło:
PAP
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Służby w Gwatemali uwolniły z rąk fundamentalistycznej żydowskiej sekty Lev Tahor 160 dzieci i nastolatków. Operację przeprowadzono po ucieczce z sekty czwórki nieletnich osób, które zaalarmowały władze.

160 dzieci i nastolatków uwolnionych z fundamentalistycznej żydowskiej sekty

160 dzieci i nastolatków uwolnionych z fundamentalistycznej żydowskiej sekty

Źródło:
PAP, "New York Times"

Uczniowie szkoły zawodowej w Inowrocławiu (woj. kujawsko-pomorskie) wrzucili do sieci dwa filmiki, na których pokazują ciasta w formie swastyk, wykonują nazistowskie gesty i odpalają petardy. Jak tłumaczy dyrektorka placówki, do zdarzenia doszło po wigilii klasowej, podczas chwilowej nieobecności nauczyciela.

Ciastka w formie swastyk i nazistowskie pieśni w szkole. Uczniowie nagranie wrzucili do sieci

Ciastka w formie swastyk i nazistowskie pieśni w szkole. Uczniowie nagranie wrzucili do sieci

Źródło:
Gazeta Wyborcza/TVN24

Gdańska prokuratura okręgowa umorzyła śledztwo przeciwko Ryszardowi Brejzie. Prokuratura regionalna wykazała nadużycia ze strony prowadzących postępowanie. Jak przekazał rzecznik, zachodzi podejrzenie, że czynności procesowe zlecane do wykonania prokuratorowi referentowi wynikały "z osobistej motywacji byłej prokurator", która zmierzała do prowadzania śledztwa "w określonym kierunku, w celu wykorzystania jego politycznego potencjału". Audytorzy wskazali też na bezprawne użycie Pegasusa wobec syna Ryszarda Brejzy - Krzysztofa.

Ryszard Brejza oczyszczony z zarzutów. "Rażące naruszenie zasad rzetelności i uczciwości procesowej"

Ryszard Brejza oczyszczony z zarzutów. "Rażące naruszenie zasad rzetelności i uczciwości procesowej"

Źródło:
PAP/TVN24

Brytyjska telewizja udostępniła świąteczny klip z księżną Kate. Żona następcy tronu mówi w nim, że Boże Narodzenie to jeden z jej ulubionych okresów w roku. I wskazuje, co uważa za "najlepszy prezent, jaki można otrzymać".

Nowe wzruszające nagranie z księżną Kate

Nowe wzruszające nagranie z księżną Kate

Źródło:
Independent, tvn24.pl

Rosja próbuje ukryć obecność północnokoreańskich żołnierzy na froncie, wydając im fałszywe dokumenty - podały ukraińskie Siły Operacji Specjalnych. Pokazały one książeczki wojskowe zabitych w czasie walk w rosyjskim obwodzie kurskim Koreańczyków z Północy, które miały zawierać fałszywe dane. Połączone Kolegium Szefów Sztabów Sił Zbrojnych Korei Południowej poinformowało w poniedziałek, że około 1100 żołnierzy armii Kima zginęło lub zostało rannych, biorąc udział po stronie Rosji w wojnie przeciwko Ukrainie.

Spalone twarze i "lewe" książeczki. Żołnierze Kima giną jako ziomkowie Szojgu

Spalone twarze i "lewe" książeczki. Żołnierze Kima giną jako ziomkowie Szojgu

Źródło:
NV, Yonhap, tvn24.pl, PAP

Co najmniej 11 delfinów i ponad 100 ptaków padło po olbrzymim wycieku ropy naftowej z dwóch rosyjskich tankowców, które zatonęły w okolicach Cieśniny Kerczeńskiej na Morzu Czarnym. Według ekologów do środowiska mogło przedostać się kilka tysięcy ton paliwa. Zdaniem ekspertów usuwanie skutków katastrofy może zająć nawet 1,5 roku.

"Dopiero gdy tu dotarliśmy, zrozumieliśmy, jak poważna jest skala zniszczeń"

"Dopiero gdy tu dotarliśmy, zrozumieliśmy, jak poważna jest skala zniszczeń"

Źródło:
Reuters, Espreso, Nowaja Gazieta

To pierwszy taki system w Warszawie. Na rondzie Wojnara w warszawskich Włochach działa już 28 kamer. Żółte urządzenia, które zawisły nad jezdnią wyłapują, czy kierowcy przejeżdżają na czerwonym świetle.

28 kamer na skrzyżowaniu już działa. Rejestrują przejeżdżanie na czerwonym świetle

28 kamer na skrzyżowaniu już działa. Rejestrują przejeżdżanie na czerwonym świetle

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prezydent elekt Donald Trump wraca do kwestii nabycia Grenlandii. "Stany Zjednoczone Ameryki uważają, że posiadanie i kontrola nad Grenlandią są absolutną koniecznością" - stwierdził Trump we wpisie w swoim serwisie społecznościowym, przy okazji ogłaszania nominacji na ambasadora USA w Danii.

Trump: posiadanie i kontrola Grenlandii są dla USA absolutną koniecznością

Trump: posiadanie i kontrola Grenlandii są dla USA absolutną koniecznością

Źródło:
PAP

W poniedziałek do kilku regionów Polski zawitała zimowa aura. Na Kontakt24 otrzymaliśmy zdjęcia między innymi z Podlasia, Lubelszczyzny czy Ziemi Świętokrzyskiej. Widokiem śniegu szczególnie ucieszyli się mieszkańcy Sandomierza.

"Wreszcie spadł, trzeba się cieszyć"

"Wreszcie spadł, trzeba się cieszyć"

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Od 1 stycznia 2025 roku osoby uprawnione mogą składać wnioski o rentę wdowią, przy czym prawo do tego świadczenia zostanie im przyznane od miesiąca, w którym złożyły wniosek, ale nie wcześniej niż od 1 lipca 2025 roku.

Nowe świadczenie z ZUS. Od stycznia można składać wnioski

Nowe świadczenie z ZUS. Od stycznia można składać wnioski

Źródło:
PAP

Dramatycznie przeplatana rzeczywistość - okrutna wojna zmieszana z prozą życia. Meldunki o kolejnych zabitych i kartki ze świątecznymi życzeniami. W Ukrainie to codzienność.

"Nikt nigdy nie zrozumie bólu tych ludzi". Jak wygląda życie we Lwowie w cieniu wojny?

"Nikt nigdy nie zrozumie bólu tych ludzi". Jak wygląda życie we Lwowie w cieniu wojny?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Wielotysięczny tłum zgromadził się w niedzielę w centrum Belgradu w proteście przeciwko prezydentowi Aleksandarowi Vucićowi i rządzącej Serbskiej Partii Postępowej, których obciąża się odpowiedzialnością za tragedię na dworcu kolejowym w Nowym Sadzie. W wyniku zawalenia się dachu na stacji w listopadzie zginęło 15 osób.

15-minutową ciszę przerwały okrzyki. "Macie krew na rękach!"

15-minutową ciszę przerwały okrzyki. "Macie krew na rękach!"

Źródło:
PAP

Policja w Nowym Jorku zatrzymała mężczyznę, który podpalił śpiącą pasażerkę metra. Kobieta zmarła na skutek poparzeń. Sprawca zbiegł, ale został szybko ujęty przez policjantów w innym pociągu metra.

Okrutna śmierć w metrze w Nowym Jorku. Sprawca złapany

Okrutna śmierć w metrze w Nowym Jorku. Sprawca złapany

Źródło:
PAP, CNN

Dzięki zaangażowaniu wielu służb, mundurowi ustalili tożsamość i miejsce pobytu mężczyzn podejrzanych o usiłowanie zabójstwa w Kniażycach (woj. podkarpackie). W strzelaninie ranny został mężczyzna. Domniemani sprawcy namierzeni zostali na Słowacji. Nie zostali jeszcze wydani stronie polskiej.

Ostrzelali mężczyzn, jednego ranili i uciekli. Namierzono ich na Słowacji

Ostrzelali mężczyzn, jednego ranili i uciekli. Namierzono ich na Słowacji

Źródło:
tvn24.pl

Kierowca samochodu dostawczego wjechał w fontannę na placu Wolności w Kutnie (woj. łódzkie). To już trzecie takie zdarzenie na przełomie kilku lat. Poprzednia naprawa kosztowała miasto ponad 40 tysięcy złotych.

Kolejny kierowca wjechał do fontanny

Kolejny kierowca wjechał do fontanny

Źródło:
tvn24.pl

"Jeśli chodzi o oskładkowanie umów-zleceń, jest decyzja premiera, że ta reforma nie będzie realizowana" - wskazała w rozmowie z "Faktem" minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

"Ta reforma nie będzie realizowana"

"Ta reforma nie będzie realizowana"

Źródło:
PAP

Tomasz Siemoniak przedstawił priorytety dotyczące bezpieczeństwa podczas zbliżającej się prezydencji Polski w Radzie UE. Rozpocznie się ona 1 stycznia 2025 roku i potrwa sześć miesięcy. Jednym z priorytetów polskiej prezydencji będzie kwestia przeciwdziałania nielegalnej migracji - zapowiedział minister spraw wewnętrznych i administracji.

"Temat numer jeden" polskiej prezydencji w UE

"Temat numer jeden" polskiej prezydencji w UE

Źródło:
PAP

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Podczas pokazu dronów na Florydzie jedna z maszyn spadła na siedmioletniego chłopca, który stracił przytomność i został zabrany do szpitala. - Krew spływała mu po twarzy - opowiada matka chłopca. Dziecko przeszło operację.

Wypadek podczas świątecznego pokazu dronów. 7-latek poważnie ranny

Wypadek podczas świątecznego pokazu dronów. 7-latek poważnie ranny

Źródło:
Sky News, ABC News