Lilia już pracuje w szkole w Katowicach, jej córka zaczęła mówić po polsku. Za miesiąc chcą wrócić do Lwowa

Źródło:
tvn24.pl
Polska szkoła na pomoc małym uchodźcom z Ukrainy
Polska szkoła na pomoc małym uchodźcom z UkrainyTVN24
wideo 2/35
Polska szkoła na pomoc małym uchodźcom z UkrainyTVN24

26 lutego Lilia z córką wsiadły we Lwowie do pociągu i pojechały do Katowic. 8 marca obie poszły do polskiej szkoły - dziewczynka do 6 klasy, a mama do pracy. Nie planują jednak zostać w Polsce. Wzięły tylko jedną walizkę. - Troszkę ubrań na czas, kiedy zrobi się cieplej, ale tak do 10 stopni najwyżej. Mam nadzieję, że ta wojna szybko się skończy i do miesiąca wrócimy do domu - mówi lwowianka.

"Kto ty jesteś? Polak mały" - 47-letnia Lilia ze Lwowa uczyła się tego wierszyka jako dziecko. Jej dziadek był Polakiem. Po 1944 roku prawie cała jej rodzina przeniosła się do Polski. Dziadek został w Ukrainie, dzieci i wnuki też. Syn Lilii uczy się w technikum w Jarosławiu na Podkarpaciu, w tym roku zdaje maturę i marzy, by studiować na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Kiedyś całą rodziną jeździli do tego miasta na wycieczki. Córka ukończyła we Lwowie dwuletni kurs języka polskiego, a Lilia działa w polskich organizacjach. Zawsze była dumna z polskich korzeni. Ale w jej domu mówi się po ukraińsku.

- Mąż jest Ukraińcem. Nigdy nie planowaliśmy, że zamieszkamy w Polsce. Wojna nas wygnała - mówi Lilia.

Relacja reportera TVN24 z Lwowa
Relacja reportera TVN24 z LwowaTVN24

Relacja tvn24.pl: ATAK ROSJI NA UKRAINĘ

Zbierajcie się, powiedział mąż Lilii. Miała półtorej godziny na spakowanie się

Gdy 24 lutego usłyszała w telewizji, że Rosja napadła na Ukrainę, nie uwierzyła. - Myślałam, że to tylko polityka, jeden grozi drugiemu. Nie myślałam, że to nastąpi. Ukraina nie chce nikomu wyrządzić zła. Nie wiem, czym zaszkodziła Putinowi. Na ulicach we Lwowie słychać język rosyjski. Ludzie przyjeżdżają ze wschodu, całe osiedla pobudowali. Nikt nie naciskał, żeby mówili po ukraińsku. Zawsze była tolerancja. Mąż mi mówił, że teraz przyjeżdżają do nas ludzie z Doniecka, z Zaporoża. Są przyjmowani w naszych domach, współczujemy im i wspomagamy ich, nie ma rozbratu - opowiada Lilia.

Tego samego 24 lutego usłyszeli we Lwowie syreny. Jeszcze nie myśleli o ucieczce. Dzień później zobaczyli krążące nad miastem helikoptery wojskowe, a w telewizji wybuchy bomb i zaczęli panikować. Jak prędko ta wojna dotrze do nich? - Postanowiliśmy, że nasza córka nie musi tego słyszeć ani widzieć. Mąż zaczął szukać pociągu do Polski. Pierwsze były dopiero 3 marca. Ale okazało się, że podstawili dodatkowe ze Lwowa do Przemyśla.

"Zbierajcie się", powiedział mąż Lilii. Miała półtorej godziny na spakowanie się.

Wzięła dwa małe plecaki i jedną walizkę. - Troszkę ubrań grubszych, żebyśmy się nie przeziębiły w drodze i lżejszych na czas, kiedy zrobi się cieplej, ale tak do 10 stopni najwyżej. Mam nadzieję, że ta wojna szybko się skończy i do miesiąca wrócimy do domu.

Wiedziała, że przyjmie ją rodzina w Katowicach, chciała zarobić na jedzenie

26 lutego mąż wsadził Lilię i córkę do pociągu. On musiał zostać, mężczyźni w wieku od 18 do 60 lat mają zakaz opuszczania terytorium ojczyzny ze względu na możliwość powołania do wojska.

Tłumy na dworcu we Lwowie (wideo z 27.02.2022)TVN24

Lilia pamięta, że na peronie było pełno ludzi, dużo małych dzieci. Ale w pociągu każdy znalazł miejsce siedzące. Podróż do Polski zajęła im 12 godzin. Mieli szczęście - kolejny skład jechał dwa razy dłużej, bo jako nierozkładowy musiał przepuszczać inne. Granicę przekroczyli, nie wysiadając z pociągu. Miał się zatrzymać w Medyce, ale pojechał prosto do Przemyśla. Na dworcu Lilia dostała pieczątkę do paszportu, kupiła bilet i przesiadła się z córką na pociąg do Katowic. Tam czekała na nich daleka rodzina.

Lilia: - Wiedziałam, że mnie przyjmą. Inaczej zostałabym we Lwowie. No bo jak tu jechać w niewiadomość?

Lilia mówi, że nie przyjechała do Polski starać się o status uchodźcy. Ma Kartę Polaka, dokument potwierdzający przynależność do narodu polskiego, który nie uprawnia do przekraczania granicy, ale zwalnia na przykład z obowiązku posiadania zezwolenia na pracę. Lilia chciała zarabiać w Polsce na jedzenie dla siebie i dla córki.

Uchodźczyni czekająca na granicy
Uchodźczyni czekająca na granicy25.02 | - Na ukraińskiej granicy jest chaos – mówi Ukrainka czekająca na przejściu granicznym w Medyce. Kobieta szacuje, że oczekujących na przepuszczenie są dziesiątki tysięcy. Ona sama uciekła ze Lwowa z 10-miesięcznym dzieckiem. TVN24

Szkoła przyjęła Lilię z jej córką

Z wykształcenia Lilia jest nauczycielką, we Lwowie uczyła matematyki. Zadzwoniła do kuratorium oświaty w Katowicach z pytaniem, czy znalazłaby podobną pracę. Tak dowiedziała się, że jest wakat w jednej ze szkół podstawowych.

- Dostaliśmy sygnał z wydziału edukacji urzędu miasta, że jest w Katowicach nauczycielka ze Lwowa, która szuka pracy. A my poszukiwaliśmy pomocy nauczyciela dla ucznia o potrzebie nauczania specjalnego. Skontaktowałam się z panią Lilią. Bardzo mi zaimponowała, gdy na pytanie, czy jest uchodźcą odpowiedziała, że uciekła do nas przed wojną, ale nie chce żyć na koszt naszego kraju, tylko chciałaby móc zarabiać - mówi Jolanta Jopek, dyrektorka Szkoły Podstawowej numer 48 w Katowicach.

Szkoła podstawowa nr 48 w KatowicachSP 48 w Katowicach

- Zapytała, czy mam dzieci i powiedziała, że koniecznie mam zapisać córkę do jej szkoły - mówi Lilia. Ukraińskie dzieci mają prawo uczyć się w polskich szkołach, ale rodzice powinni szukać dla nich miejsca w rejonie zamieszkania. Jopek: - Mieszkają w innej dzielnicy, ale dobrze by było, żeby mogły wspólnie wychodzić z domu i spotykać się na przerwach.

W piątek Lilia zdobyła zaświadczenie lekarskie o zdolności do pracy. W poniedziałek przeszła online szkolenie BHP. We wtorek podpisała umowę o pracę. Została zatrudniona na podstawie dyplomu ukończenia studiów na 6/8 etatu. Cztery godziny opiekuje się uczniem, przez dwie godziny ma zajęcia w przedszkolu. Nie wzięła ze Lwowa świadectw pracy, więc nie dostanie dodatku za staż. Dyrektorka czeka na specustawę, by jej nowa pracownica mogła dostać numer PESEL, co ułatwi sprawy ze składkami do ZUS i podatkami. Na razie tę kwestię przekazała do urzędu.

Dziewczynka po godzinie w nowej szkole mówiła po polsku

We wtorek rano Lilia z córką wsiadły do autobusu miejskiego - mają 10 minut do szkoły - i rozpoczęły nowe życie.. Dziewczynka we Lwowie chodziła do 7 klasy. W Katowicach została przyjęta do 6, żeby mogła swobodnie oswajać się z nową sytuacją, z językiem, poznać rówieśników. W klasie jest 12 uczniów. 

Dyrektorka: - Mama mówiła, że córka potrafi pisać i czytać po polsku, że rozumie, ale nie mówiła w tym języku. U nas zaczęła mówić po polsku już po godzinie.

- Jeśli dookoła wszyscy mówią po polsku, niegrzecznie jest mówić w innym języku - kwituje Lilia.  

Ona świetnie włada polskim. - Dużo Ukraińców przyszło we wtorek do szkoły, do przedszkola. Przestraszone kobiety. Mówiły tylko po ukraińsku i po rosyjsku. Nie rozumieją po polsku, w Ukrainie mieszkają na wschodzie, daleko od granicy polskiej. Nie będą miały tak łatwego startu jak ja i moja córka. Przydałam się jako tłumacz. Chyba im się zrobiło lżej, jak ze mną porozmawiały.

Lilia cały czas śledzi w mediach, co się dzieje w jej kraju. - Baliśmy się, że nie damy rady z taką dużą Rosją. Miałam duży strach o moje dziecko. Ale słucham w telewizji, że chyba ukraińska armia bardzo dobrze walczy, trzyma obronę, że Rosja nie posuwa się w stronę zachodu. Nie spodziewałam się, że nasz prezydent będzie taki dzielny. Jestem dumna z niego. To prawdziwy mężczyzna. Ukraina to ma i Polska to - poczucie, że mamy swoją narodowość, że to nasza ziemia. W Ukrainie wyrosło pokolenie, które urodziło się w kraju niezależnym, w kraju który nie był przy Rosji. Od dziecka wiedzieliśmy, że jesteśmy Ukraińcami. Zwyciężymy i Zełenski będzie bohaterem dla całego narodu. 

- Jak wam mogą pomóc Polacy? - pytam.

Lilia: - Jeszcze bardziej? Gdyby nie daj Bóg stało się odwrotnie i to Polska zostałaby zaatakowana, nie wiem czy Ukraina byłaby tak pomocna dla Polaków, jak Polacy dla Ukraińców. W trzeci dzień wojny, do tego pociągu ze Lwowa do Przemyśla wsiedli ludzie z Polski, dziewczyna lat 18 i chłopak może 20 lat. Usiedli koło mnie, słyszałam o czym rozmawiali. Mówili, że jadą ludzie z Ukrainy i trzeba ich gdzieś umieścić, czy u znajomych, czy u nich. Tacy młodzi ludzie, powinni mieć swoje sprawy, a tak się przejęli naszym losem. Wysiadłam na dworcu, a tam ciepłe posiłki rozdają, słodycze dla dzieci. Wszyscy są przyjaźni. Nie wiedziałam, że tak szybko znajdę pracę, nawet nie marzyłam o pracy w moim zawodzie. Myślałam, że do fabryki pójdę albo do sklepu.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO

Autorka/Autor:Małgorzata Goślińska

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Bumble Dee/Shutterstock

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Prezydent Donald Trump podpisał rozkaz wysłania 1500 żołnierzy na granicę z Meksykiem, by przeciwdziałać "inwazji". Pentagon poinformował, że wojsko wyśle samoloty i śmigłowce, by wesprzeć deportację imigrantów. Władze Meksyku, by przygotować się na napływ migrantów wydalanych z USA, rozpoczęły stawianie olbrzymich obozów namiotowych w mieście Ciudad Juarez - podał Reuters. Władze Meksyku twierdzą, że są przygotowane na możliwość masowej deportacji, ale niezależni komentatorzy mają co do tego wątpliwości.

"Bezprecedensowe" prace przy granicy z USA

"Bezprecedensowe" prace przy granicy z USA

Źródło:
PAP

Prezydent Panamy zapewnia, że nie obawia się inwazji wojsk amerykańskich. Jose Raul Mulino podkreślił, że przekazanie kontroli nad kanałem "nie było ustępstwem ani prezentem od Stanów Zjednoczonych" i zapewnił, że kanał "należy i będzie należał do Panamy".

"Bądźmy poważni". Prezydent Panamy nie obawia się inwazji USA

"Bądźmy poważni". Prezydent Panamy nie obawia się inwazji USA

Źródło:
PAP

Rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt przekazała, że prezydent USA Donald Trump zawiesił pracowników biur programów różnorodności, równości i integracji (DEI) w rządzie federalnym i wysłał ich na płatne urlopy.

Wszyscy federalni pracownicy biur równości i różnorodności wysłani do domów

Wszyscy federalni pracownicy biur równości i różnorodności wysłani do domów

Źródło:
PAP

1064 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Około tysiąca żołnierzy z Korei Północnej zginęło już w walkach z siłami ukraińskimi w obwodzie kurskim Rosji – poinformowała BBC, powołując się na zachodnich urzędników, którzy zastrzegli sobie anonimowość. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Żołnierze Kim Dzong Una masakrowani w walkach

Żołnierze Kim Dzong Una masakrowani w walkach

Źródło:
PAP

Brytyjski resort obrony informuje o wytropieniu przez marynarkę wojenną rosyjskiego okrętu szpiegowskiego w kanale La Manche. Minister obrony John Healey zapewnił, że Wielka Brytania będzie nadal eksponować szkodliwą działalność Putina i zwalczać rosyjską "flotę cieni", by zapobiec finansowaniu nielegalnej napaści na Ukrainę.

Wytropili rosyjski okręt szpiegowski w kanale La Manche

Wytropili rosyjski okręt szpiegowski w kanale La Manche

Źródło:
PAP

- Przyjechała grupa mężczyzn z pałkami, maczetami. To miało nas zmusić do tego, abyśmy w stresie podpisali nową umowę z wyższym czynszem - opowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl Łukasz Małkiewicz, reprezentant kupców z warszawskiego centrum handlowego Modlińska 6D. Sebastian Bogusz, zarządca nieruchomości, ripostuje, że to działania kupców zmusiły spółkę do zwiększenia obsady ochrony obiektu. Prokuratura zdecydowała o wszczęciu w tej sprawie postępowania.

Spór w centrum handlowym. "Uderzyli dużą armią"

Spór w centrum handlowym. "Uderzyli dużą armią"

Źródło:
tvn24.pl

Donald Trump zagroził wprowadzeniem wysokich ceł i sankcji wobec Rosji, jeżeli w najbliższym czasie nie dojdzie do zakończenia działań zbrojnych w Ukrainie. Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski udowadnia, że za salę dla "kandydata obywatelskiego" płaci biuro poselskie PiS. Z kolei Iga Świątek zagra dziś o finał Australian Open. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w czwartek 23 stycznia.

Trump grozi Rosji, walka o finał Australian Open, faktura Nawrockiego

Trump grozi Rosji, walka o finał Australian Open, faktura Nawrockiego

Źródło:
PAP, TVN24, Eurosport

Na polecenie premiera Donalda Tuska polskie placówki i dyplomaci są w gotowości do pomocy naszym obywatelom. Gdyby Donald Trump nakazał przeprowadzić masowe deportacje osób przebywających w USA nielegalnie, mogłoby to dotknąć również Polaków. - Władze Chicago zabroniły policji i służbom miejskim pytania o status imigracyjny - uspokaja Łukasz Dudka, szef największej gazety polonijnej w USA.

"Policja w Chicago nie ma prawa zapytać nikogo o status imigracyjny. Miasto wydało nawet broszurę"

"Policja w Chicago nie ma prawa zapytać nikogo o status imigracyjny. Miasto wydało nawet broszurę"

Źródło:
Fakty TVN

Prezydent USA Donald Trump napisał w mediach społecznościowych, że "kocha Rosjan" i ma "dobre stosunki z prezydentem Putinem" i dlatego zamierza zrobić Rosji "wielką przysługę". "Dojdźmy do porozumienia teraz i zatrzymajmy tę absurdalną wojnę" - zaapelował Trump. Zagroził też wprowadzeniem wysokich ceł i sankcji wobec Rosji, jeżeli w najbliższym czasie nie dojdzie do zakończenia działań zbrojnych w Ukrainie.

"Jeśli nie zawrzemy 'umowy', nie będę miał innego wyjścia". Trump o "przysłudze" dla Rosjan

"Jeśli nie zawrzemy 'umowy', nie będę miał innego wyjścia". Trump o "przysłudze" dla Rosjan

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Pożar składowiska odpadów w Płoszowie niedaleko Radomska. Jak poinformowali strażacy, palą się niebezpieczne odpady. Ratownicy zaapelowali, by mieszkańcy nie otwierali okien.

Płoną niebezpieczne odpady w Płoszowie

Płoną niebezpieczne odpady w Płoszowie

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W czwartek rano w centralnych i południowych regionach Polski zalega gęsta mgła. Miejscami widzialność wynosi poniżej 200 metrów. Obowiązują żółte alarmy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Sprawdź szczegóły.

Siedem województw z ostrzeżeniami IMGW

Siedem województw z ostrzeżeniami IMGW

Źródło:
IMGW

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki przez prawie 200 dni miał zajmować luksusowy apartament w muzealnym kompleksie hotelowym oddalonym o pięć kilometrów od jego domu. Według posła PiS Kazimierza Smolińskiego jego pobyt mógł być spowodowany utrudnioną komunikacją po mieście. - W Gdańsku pięć kilometrów to podobnie jak w Warszawie, jest duży ruch przecież - powiedział w "Kropce nad i". - Nigdy bym nie wpadł na to, żeby wynająć hotel pięć kilometrów od swojego miejsca zamieszkania i żeby Sejm za ten hotel zapłacił - mówił z kolei Tomasz Trela (Nowa Lewica).

Apartament pięć kilometrów od domu. "Jest duży ruch przecież"

Apartament pięć kilometrów od domu. "Jest duży ruch przecież"

Źródło:
TVN24

Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP Rafał Trzaskowski pokazał na spotkaniu z wyborcami w Szczecinie fakturę za wynajęcie sali na spotkanie z Karolem Nawrockim, którą uregulowało biuro poselskie Czesława Hoca (PiS). - Oni się niczego nie nauczyli. Dlatego musimy zamknąć sprawę rozliczeń jak najszybciej - mówił Trzaskowski. Powiedział też, co zrobi pierwszego dnia prezydentury, gdy wygra wybory.

Trzaskowski pokazuje fakturę za salę dla Nawrockiego. "Oni się niczego nie nauczyli"

Trzaskowski pokazuje fakturę za salę dla Nawrockiego. "Oni się niczego nie nauczyli"

Źródło:
TVN24, PAP

Na spotkaniu wyborczym w Nowym Sączu z kandydatem PiS na prezydenta RP Karolem Nawrockim sympatycy prawicy znów skandowali okrzyki wymierzone w premiera. - Nie boimy się Tuska, a jak ktoś ma problemy ze słuchem, to do laryngologa - stwierdził prezes IPN, reagując na hasło wykrzykiwane przez publiczność.

Znów okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim. Prezes IPN wysyła do laryngologa

Znów okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim. Prezes IPN wysyła do laryngologa

Źródło:
TVN24

- My, Polacy, wobec niestety tak podzielonej Europy, bardzo potrzebujemy Donalda Trumpa. My, Polacy, nie możemy sobie pozwolić na konflikt z amerykańską prezydencją - mówił w "Faktach po Faktach" wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (PSL). Przypomniał też nieprzychylne słowa Donalda Tuska na temat Trumpa. - Ja się bardzo boję pytania, które Prawo i Sprawiedliwość może zadać w drugiej turze wyborów prezydenckich: czy Polskę stać na to, by prezydent i premier byli pokłóceni ze Stanami Zjednoczonymi? - powiedział.

"Musimy zrobić wszystko, by nie dać PiS-owi tego argumentu"

"Musimy zrobić wszystko, by nie dać PiS-owi tego argumentu"

Źródło:
TVN24

Prawomocny wyrok w sprawie znanej piosenkarki i jej byłego męża

Źródło:
PAP

Ministra ds. równości Katarzyna Kotula, odnosząc się publikacji portalu Strefa edukacji na temat kontrowersji wokół jej wykształcenia, oświadczyła, że ma wykształcenie wyższe licencjackie. - Nie jestem magistrem i nigdy nie ubiegałam się o stanowiska tego wymagające - podkreśliła.

Kotula: nie mam tytułu magistra, ale posiadam wykształcenie wyższe

Kotula: nie mam tytułu magistra, ale posiadam wykształcenie wyższe

Źródło:
PAP

W Iraku przegłosowano zmiany w prawie, które zalegalizowały małżeństwa nawet 9-letnich dziewczynek. O aprobowaniu takich ślubów będą teraz decydować duchowni poszczególnych odłamów islamu. - Dotarliśmy do końca praw kobiet i końca praw dzieci w Iraku - skomentował prawnik Mohammed Juma, jeden z głównych przeciwników zmian.

Zalegalizowano śluby z 9-letnimi dziewczynkami. "Dotarliśmy do końca praw kobiet i dzieci"

Zalegalizowano śluby z 9-letnimi dziewczynkami. "Dotarliśmy do końca praw kobiet i dzieci"

Źródło:
PAP, CNN, Guardian

Do największej ilości turbulencji w Europie dochodzi podczas lotów, których trasy rozpoczynają się lub kończą w Szwajcarii, wynika z danych portalu Turbli. Najbardziej obfitująca w turbulencje okazuje się trasa z Nicei do Genewy. Przyczyną są okoliczne alpejskie szczyty.

Nad jednym krajem w Europie najczęściej dochodzi do turbulencji

Nad jednym krajem w Europie najczęściej dochodzi do turbulencji

Źródło:
Euronews, tvn24.pl

Arktyczne zimno, które sięgnęło południowych części Stanów Zjednoczonych, sprowadziło śnieg i opady marznące do regionów, które od wielu lat nie doświadczyły tak potężnego ataku zimy. Według władz zginęło co najmniej 12 osób.

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem. I prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę"

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem. I prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę"

Aktualizacja:
Źródło:
CNN, PAP, NWS, eu.usatoday.com

Kto i po co osłupkowuje gotowe miejsca parkingowe? Takie pytanie zadała lokalnej grupie w mediach społecznościowych mieszkanka Saskiej Kępy. Za wprowadzeniem zmian w organizacji ruchu stoją stołeczni drogowcy, którzy wyjaśnili, jaki jest ich powód.

Stanęły słupki, parkować nie można. Drogowcy podali powód

Stanęły słupki, parkować nie można. Drogowcy podali powód

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Operatorowi sieci Play - spółce P4 oraz Netii zostały przedstawione zarzuty - podał Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Dotyczą one prezentowania cen w sposób, który może wprowadzać w błąd. UOKiK wyjaśnił, że firmy w reklamach pokazują ceny uwzględniające rabat, na przykład marketingowy, o czym konsument może nie wiedzieć.

Dwie duże firmy z zarzutami

Dwie duże firmy z zarzutami

Źródło:
PAP

Podatnicy mają możliwość skorzystania z ulgi w PIT, jeśli sprzedali mieszkanie przed upływem pięciu lat od nabycia, a otrzymane środki przeznaczyli na zakup, remont i wyposażenie nowego. Krajowa Administracja Skarbowa poinformowała w indywidualnej interpretacji o sprzęcie AGD, który może być zaliczony do wydatków objętych odliczeniem.

Ulga w PIT. Ten sprzęt domowy można odliczyć

Ulga w PIT. Ten sprzęt domowy można odliczyć

Źródło:
tvn24.pl

KIA, Opel i Honda poinformowały, że właściciele niektórych aut tych marek powinni zgłaszać się do autoryzowanych stacji obsługi w celu naprawy usterek. W pewnych modelach stwierdzono awarię poduszek powietrznych, a w innych - wyciek płynu hamulcowego. Naprawy mają dotyczyć ponad 33 tysięcy samochodów.

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Źródło:
PAP
Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Źródło:
tvn24.pl
Premium
MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już 26 stycznia. Zgromadzone podczas niego środki wesprą onkologię i hematologię dziecięcą. Do udziału w akcji włączyli się dziennikarze i dziennikarki TVN i TVN24. Monika Olejnik oferuje ręcznie malowaną chustę góralską i śniadanie.

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

Źródło:
TVN24

Zdjęcie "Czas Apokalipsy" Chrisa Niedenthala zapisało się w historii Polski i Europy. Teraz fotografia trafia na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Legendarny fotoreporter wspólnie z czteroletnimi bliźniętami Leną i Filipem Sosnowskimi przekazali na nią odbitkę numer 9. Niedenthal w rozmowie z rodzicami małych darczyńców - Natalią Szewczak (Business Insider Polska) i Mateuszem Sosnowskim (TVN24) - opowiedział o niesamowitej historii zdjęcia i o tym, jak niemal cudem, dzięki pomocy nieznajomego, udało się je wywieźć z Polski i pokazać światu.

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

Źródło:
tvn24.pl

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w niedzielę, 26 stycznia, zagra już po raz 33. Na błoniach Narodowego stanęła scena, miasteczko i główne studio. Dzień wcześniej, w sobotę, wystartują stamtąd uczestnicy Biegu "Policz się z cukrzycą". Organizacja Finału WOŚP i towarzyszących wydarzeń spowoduje zmiany w ruchu i parkowaniu.

Na błoniach Narodowego stanęła scena WOŚP. Od soboty zmiany w ruchu

Na błoniach Narodowego stanęła scena WOŚP. Od soboty zmiany w ruchu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już w niedzielę, 26 stycznia. Zebrane pieniądze wesprą dziecięcą onkologię i hematologię. Liczy się każdy grosz, a razem możemy więcej. Sześcioletnia Pola i jej historia udowadniają, że wspierając Orkiestrę, wspieramy chore dzieci.

"Jeżeli ktoś nie wierzy, to my dajemy przykład". Sześcioletnia Pola żyje dzięki sprzętowi WOŚP

"Jeżeli ktoś nie wierzy, to my dajemy przykład". Sześcioletnia Pola żyje dzięki sprzętowi WOŚP

Źródło:
Fakty po Południu TVN24