Kierowca autobusu miejskiego uderzył w sobotę w wiatę przystankową w Przyszowicach (woj. śląskie). Najprawdopodobniej stracił panowanie nad pojazdem na śliskiej nawierzchni. Kierowcy muszą liczyć się w ten weekend z trudnymi warunkami na drogach, panują oblodzenie i gołoledź.
"Dzisiaj na jednym z przystanków autobusowych przy ul. Gierałtowickiej w Przyszowicach doszło do kolizji autobusu z wiatą przystankową. Najprawdopodobniej kierujący stracił panowanie nad pojazdem na śliskiej powierzchni i uderzył w wiatę. W zdarzeniu nie było poszkodowanych. Nie było też konieczności interwencji czysto ratunkowych" – przekazali w sobotę strażacy ochotnicy z jednostki w Pyszowicach.
Druhowie zostali zadysponowani na prośbę policji w celu "rozebrania i zabezpieczenia wiaty przystankowej, aby jej uszkodzona konstrukcja nie zagrażała przechodniom ani oczekującym pasażerom".
W wiatę przystankową uderzył autobus Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej w Gliwicach, jadący w stronę Gierałtowic. W autobusie uszkodzona została przednia szyba i boczne lusterko. Stojąca na wąskim chodniku przy zatoczce wiata o bardzo lekkiej konstrukcji została zniszczona.
W sobotę w woj. śląskim temperatura wynosiła około zera. W piątek w regionie obowiązywały ostrzeżenia przed oblodzeniem. Na niedzielę wydano podobne ostrzeżenie przed opadami marznącymi, powodującymi gołoledź.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: OSP Przyszowice