25-latek podejrzany jest o próbę zlecenia zabójstwa 42-letniego mężczyzny i jego nastoletniego syna. Zginąć mieli mąż i syn 37-letniej kobiety, która według ustaleń śledczych była partnerką podejrzanego.
Policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach ustalili i zatrzymali 25-letniego mieszkańca Katowic, który w kwietniu miał namawiać 37-letniego znajomego do przestępstwa. 37-latek z województwa śląskiego ma bogatą przeszłość kryminalną. Teraz, na zlecenie, miał zamordować dwie osoby lub znaleźć kogoś, kto dokona tej zbrodni.
"Zabójstwo miało wyglądać jak wypadek"
Według ustaleń śledczych, mieszkaniec Katowic chciał zlecić 37-latkowi zamordowanie 42-letniego męża i nastoletniego syna swojej partnerki, ponieważ - jak twierdził - stanowili przeszkodę na drodze do jego szczęścia osobistego. Za dokonanie tego czynu miał oferować znajomemu 10 tysięcy złotych. Sam dokładnie też miał zaplanować zbrodnię. Wszystko miało wyglądać na wypadek komunikacyjny.
Gdy śledczy dowiedzieli się o sprawie, wkroczyli do akcji i zatrzymali obu mężczyzn. W poniedziałek 25-latek usłyszał prokuratorski zarzut podżegania do zabójstwa. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Na 37-latku ciąży z kolei zarzut niezawiadomienia organów ścigania o przestępstwie. Mężczyźnie grozi do trzech lat więzienia.
Śledztwo nadzoruje Prokuratura Rejonowa Katowice-Południe w Katowicach.
Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja