7 lipca wieczorem rodzina poszukiwanego teraz listem gończym Jacka Jaworka złożyła na policję zawiadomienie o kierowaniu przez niego wobec nich gróźb karalnych. W nocy z 9 na 10 lipca od kul zginęli małżonkowie i ich 17-letni syn. O zbrodnię podejrzany jest Jaworek.
Trwa obława za Jackiem Jaworkiem ze wsi Borowce w powiecie częstochowskim. Mężczyzna poszukiwany jest listem gończym. Prokurator zdecydował o zaocznym przedstawieniu mu zarzutów potrójnego zabójstwa, co stało się podstawą wniosku o aresztowanie, zaakceptowanego we wtorek przez sąd.
Jak poinformował w środę prokurator Krzysztof Budzik z zespołu prasowego Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, w aktach prowadzonego tam śledztwa jest między innymi zawiadomienie złożone na policji wieczorem 7 lipca bieżącego roku (w środę, tydzień temu) przez małżeństwo, które później zginęło (w nocy z 9 na 10 lipca).
- Było to zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez pana Jacka Jaworka na ich szkodę, a miało polegać na kierowaniu wobec nich gróźb karalnych – powiedział Budzik. - Chodziło o groźby werbalne. To zawiadomienie jest dość zwięzłe w treści. Nie było mowy o żadnej broni – sprecyzował.
- Ten wątek i te materiały zostały włączone do prowadzonego śledztwa i tę kwestię będziemy również sprawdzać, czy doszło do ewentualnych nieprawidłowości, czy też nie – dodał prokurator.
Znaleźli ciała małżonków i ich syna
Do tragedii doszło w nocy z piątku na sobotę (około pierwszej w nocy 10 lipca) w Borowcach. Wezwani do awantury domowej policjanci w domu jednorodzinnym znaleźli ciała 44-letnich małżonków i ich 17-letniego syna.
Wszyscy zginęli od strzałów z broni palnej. Wkrótce przeprowadzona będzie zlecona już przez prokuraturę sekcja zwłok, która potwierdzi przyczynę śmierci. Uratował się drugi, 13-letni syn zamordowanego małżeństwa, schował się, a potem uciekł przez okno do sąsiadów.
Podejrzanego szuka dwustu policjantów
Podejrzany o potrójne zabójstwo jest 52-letni brat zamordowanego właściciela domu Jacek Jaworek, który od co najmniej czterech miesięcy mieszkał wspólnie z nim i jego rodziną. W sobotę policja opublikowała personalia i wizerunek poszukiwanego. Alert w tej sprawie rozesłało do mieszkańców trzech sąsiadujących ze sobą województw - śląskiego, łódzkiego i świętokrzyskiego - Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.
Policjanci otrzymują informacje dotyczące możliwego miejsca pobytu poszukiwanego mężczyzny, jednak dotąd nie pomogło to w ujęciu 52-latka. Od soboty przeszukano ponad 1,5 tysiąca hektarów w trudnym, zalesionym terenie w promieniu wielu kilometrów od miejsca zbrodni. W akcji wykorzystywane są psy tropiące, drony i środki techniczne wspomagające poszukiwania.
Na obszarze poszukiwań zaangażowanych jest około 200 zmieniających się policjantów, między innymi z wydziałów prewencji i kryminalnego, a także śledczy zwalczający cyberprzestępczość i policyjni kontrterroryści z Katowic. Śląskich funkcjonariuszy wspomagają policjanci z województw dolnośląskiego, małopolskiego, łódzkiego i świętokrzyskiego. Według środowych informacji policji równolegle do poszukiwań w terenie prowadzona jest praca operacyjna, w tym kryminalistyczna.
Policja zaznacza, że w przypadku napotkania Jacka Jaworka należy zachować daleko idącą ostrożność - nie podejmować samodzielnie żadnych działań oraz powiadomić policję. Informacje o poszukiwanym mają policjanci z całego kraju oraz Straż Graniczna. Policyjne czynności nadzoruje Prokuratura Okręgowa w Częstochowie, która przejęła sprawę od śledczych z Myszkowa.
Osoby, które znają aktualne miejsce pobytu Jacka Jaworka, mogące pomóc w ustaleniu jego miejsca pobytu, lub które mogą mieć istotne dla śledztwa informacje, proszone są o kontakt z Komendą Miejską Policji w Częstochowie pod numerem telefonu 47 858 12 55 lub numerem alarmowym 112.
Źródło: TVN 24 Katowice/ PAP
Źródło zdjęcia głównego: Śląska policja