Tylko w TVN24 GO
"Zawieźli mnie na komisariat. Zobaczyłem milicjanta, wiedziałem, że też jest gejem"
"W tym mieszkaniu spotykają się zboczeńcy seksualni" - napisał w 1985 roku sąsiad przyjaciela Ryszarda Kisiela. Potem do drzwi pana Ryszarda zapukała gdańska Milicja Obywatelska. Zaczęła się akcja pod kryptonimem "Hiacynt". Osobom homoseksualnym w Polsce założono 11 tysięcy teczek. Zatrzymanym zadawano pytania o partnerów. Robiono też zdjęcia, zdejmowano odciski palców. - Zobaczyłem milicjanta, wiedziałem, że też jest gejem - wspomina zatrzymany. Dlaczego dziś czuje się nieważny? Z Ryszardem Kisielem rozmawiała Paula Przetakowska.