Tak jest
prof. Ryszard Piotrowski
Prezydent Andrzej Duda oświadczył w poniedziałkowym wystąpieniu, że podpisze ustawę w sprawie powołania komisji do spraw wpływów rosyjskich i skieruje ją do Trybunału Konstytucyjnego. - Albo ustawa zasługuje na podpis, albo nie, bo jest niezgodna z konstytucją. Stanowisko prezydenta jest wewnętrznie sprzeczne - skomentował w pierwszej części programu "Tak jest" w TVN24 prof. Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista. W rozmowie z Marcinem Zaborskim zaznaczył, że jeśli ta komisja będzie działać zgodnie z ustawą, to "będzie łamać konstytucję". Prof. Piotrowski zwrócił przy tym uwagę, że "konstytucja wymaga, żeby w dzienniku ustaw była ogłoszona ustawa, która jest z nią zgodna pod każdym względem". - Jeśli takie wątpliwości zachodzą, to nie można ustawy podpisać - dodał. Prof. Piotrowski, mówiąc o komisji ds. wpływów rosyjskich, przypomniał, że "ten organ administracji ma konstytucyjnie wykluczone prawo do ingerowania w prawa polityczne obywateli i ma również konstytucyjnie wykluczone prawo do uznawania za bezprawne tego, co było zgodne z prawem". - Celem tej komisji, to jest bardzo jasno wyrażone w toku prac ustawodawczych, jest wskazanie obywatelom, na kogo nie mają głosować - podkreślił. Pytany, czy działalność komisji może doprowadzić do tego, że ktoś nie będzie mógł wystartować w wyborach do parlamentu, odpowiedział, że "komisja może orzec zakaz pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem majątkiem, ustawa nie zabrania kandydowania".